Samochody wytwarzane w Państwie Środka nie mają najlepszej reputacji w Europie. Duży w tym udział mają testy zderzeniowe, przeprowadzone przez Euro NCAP na początku poprzedniej dekady, kiedy to okazało się, że niektóre modele, jak np. Landwind X6, są skrajnie niebezpieczne dla kierowcy i pasażerów.
Jednak od tamtej pory, chińscy producenci znacząco usprawnili swoje konstrukcje, notując nie tylko dobre wyniki w lokalnych testach zderzeniowych, lecz zyskali również uznanie wspomnianego już instytutu Euro NCAP. Dość powiedzieć, iż np. Geely Emgrand EC7 został nagrodzony czterema gwiazdkami w pięciostopniowej skali.
Dodatkowo, niektóre chińskie koncerny przejęły kilku uznanych, europejskich producentów. Pozwoliło to na wymianę doświadczeń oraz technologii. Geely wykupiło od Forda markę Volvo, koncern SAIC Motor przejął MG oraz Rovera, zaś była fabryka Fiata na Sycylii stała się własnością DR Motor. Z kolei Great Wall Motor poszło inną drogą i wybudowało własną fabrykę w Bułgarii. Ekspansja Chińczyków na europejskim rynku motoryzacyjnym stała się faktem.
Jaki wybór mają więc europejscy klienci, którzy zechcą kupić auto z chińskim rodowodem? Osoby poszukujące typowo miejskich pojazdów, mogą przyjrzeć się ofercie wspomnianego już producenta, DR Motor. Modele DR1 oraz DR2 to praktyczne, pięciodrzwiowe hatchbacki dostępne głównie na włoskim rynku. Ze względu na wymiary nadwozia, pierwszy z nich może rywalizować z np. Fiatem Pandą czy Skodą Citigo. Jednak w porównaniu do obydwu tych aut, DR1 posiada atut w postaci niskiej ceny. Podstawowa wersja tego modelu z benzynowym silnikiem 1.1-litra, kosztuje we Włoszech 7,9 tys. euro.
Jeszcze tańszy jest produkowany w Bułgarii Great Wall Voleex C10. Pojazd ten do złudzenia przypomina Toyotę Yaris II generacji. Wytwarzany przez Litex Motors samochód jest dostępny wyłącznie z benzynowym motorem o pojemności
1.5-litra. Co ciekawe, opcjonalnie dostępna jest także przekładnia bezstopniowa CVT. W Bułgarii, auto sprzedawane jest w cenie poniżej 7 tys. euro.
Najwięcej chińskich modeli odnajdziemy w segmencie C. Możemy wyróżnić takie auta, jak np. Geely Emgrand EC7, DR Motor DR3 czy MG 3. Jednak są oferowane jedynie na kilku europejskich rynkach, m.in. we Włoszech czy Wielkiej Brytanii. Z ceną ok. 11,5 tys. euro, stanowią tanią alternatywę dla europejskich producentów. Wadą wszystkich wymienionych wyżej pojazdów jest stosunkowo uboga lista jednostek napędowych, obejmujących najczęściej jedynie benzynowe, wolnossące konstrukcje.
Są jednak wyjątki, jak np. kosztujący ok. 28 tys. euro BYD F3DM. Jest to hybryda szeregowa, w której koła napędzane są przez dwa silniki elektryczne o łącznej mocy 102 KM. Energię czerpią one z jednostki spalinowej, pełniącej funkcję generatora prądu. W trybie wyłącznie elektrycznym (silnik benzynowy jest wówczas wyłączony), auto może przejechać nawet do 60 kilometrów, zaś całkowity zasięg to 450 kilometrów.
Samochody z Chin są dostępne także w Polsce. Do tej pory, na ich sprzedaż zdecydowały się jedynie firmy Auto Porada oraz Pol-Mot Holding. Pierwsza z nich zajmuje się dystrybucją dostawczych modeli marki DFSK. W zależności od wersji, ich ceny
zaczynają się od 39 tys. zł. W ofercie DFSK znajdują się zarówno busy, vany, jak i modele z zabudową skrzyniową.
Z kolei Pol-Mot Holding zdecydował się na sprzedaż tylko jednego pojazdu - ZX Auto Grandtigera. Ten napędzany 2.5-litrowym silnikiem Hyundaia pick-up posiada napęd na obie osie i opcjonalnie jest dostępny np. z klimatyzacją. Niestety, zakup tego modelu to wydatek minimum 79,9 tys. zł.
W 2011 roku sprzedano w Polsce zaledwie 40 aut chińskich producentów.
Przykładowe modele i ich orientacyjne ceny:
Model | Cena |
DR Motor DR1 | 7 900 euro |
Great Wall Voleex C10 | 6 800 euro |
Geely Emgrand EC7 | 11 00 euro |
DFSK Mini Truck 1.1 | 39 000 zł |
ZX Auto Grandtiger | 79 990 zł |
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?