Citroen C5 X 1.6 PHEV 225 KM. Pierwsza jazda, wrażenia, ceny i wersje

Kamil Rogala
Przyznam, że na pierwsze jazdy Citroena C5 X czekałem z dużą niecierpliwością i zaciekawieniem. Zresztą już pierwszy rzut oka na ten samochód wzbudza zainteresowanie, bowiem… nie do końca wiadomo co to naprawdę jest. Jaki to segment? Limuzyna? Crossover? Kombi? Miałem okazję to sprawdzić na drogach w okolicach Barcelony.Fot. Kamil Rogala
Przyznam, że na pierwsze jazdy Citroena C5 X czekałem z dużą niecierpliwością i zaciekawieniem. Zresztą już pierwszy rzut oka na ten samochód wzbudza zainteresowanie, bowiem… nie do końca wiadomo co to naprawdę jest. Jaki to segment? Limuzyna? Crossover? Kombi? Miałem okazję to sprawdzić na drogach w okolicach Barcelony.Fot. Kamil Rogala
Przyznam, że na pierwsze jazdy Citroena C5 X czekałem z dużą niecierpliwością i zaciekawieniem. Zresztą już pierwszy rzut oka na ten samochód wzbudza zainteresowanie, bowiem… nie do końca wiadomo co to naprawdę jest. Jaki to segment? Limuzyna? Crossover? Kombi? Miałem okazję to sprawdzić na drogach w okolicach Barcelony.

Nie wiem, czy Citroen C5 X podbije serca kierowców, którzy szturmem ruszą do salonów zamawiać francuską nowość, ale wiem, że to jeden z ciekawszych przedstawicieli segmentu D z bliżej nieokreślonym typem nadwozia. Chyba najbliżej mu do połączenia dwóch, niezwykle popularnych ostatnio odmian – shooting brake oraz crossover. Czyli takie modne, podniesione i lekko uterenowione kombi z nadwoziem w stylu coupe, a wszystko to zapakowane we francuską stylistykę i nietuzinkową odwagę. Uf… zacznijmy zatem od wyglądu.

Citroen C5 X. Stylistyka nadwozia i wnętrze

Przyznam, że na pierwsze jazdy Citroena C5 X czekałem z dużą niecierpliwością i zaciekawieniem. Zresztą już pierwszy rzut oka na ten samochód wzbudza
Przyznam, że na pierwsze jazdy Citroena C5 X czekałem z dużą niecierpliwością i zaciekawieniem. Zresztą już pierwszy rzut oka na ten samochód wzbudza zainteresowanie, bowiem… nie do końca wiadomo co to naprawdę jest. Jaki to segment? Limuzyna? Crossover? Kombi? Miałem okazję to sprawdzić na drogach w okolicach Barcelony.
Fot. Kamil Rogala

Skoro – mniej więcej – określenie typu nadwozia mamy za sobą, warto przyjrzeć się mu bliżej. A jest na co patrzeć. Po pierwsze – wymiary. Auto ma 4805 mm długości, 1859 mm szerokości i 1485 mm wysokości. Suche dane to jedno, ale wrażenia to zupełnie inna bajka. Samochód sprawia wrażenie naprawdę dużego, głównie przez proporcje – szeroki i dość niski – oraz bardzo napompowane, muskularne kształty. Przewaga krągłości i delikatnych, płynnych linii spotyka się w kilku miejscach z ostrymi kształtami, głównie w przedniej i tylne części. Mowa o nietypowych, strzelistych światłach, które mogliśmy już obserwować w modelu C4. Tył również jest nietypowy. Sygnatura świateł tylnych przypomina trochę tą, którą mamy z przodu. Szyba tylna również sprawia wrażenie dość wąskiej. Jest także niewielki spojler na klapie i ciekawe „skrzydełka” przy zakończeniu dachu.

Najciekawsza jest jednak linia boczna auta. Profil Citroena C5 X praktycznie tworzy to auto i sam w sobie jest jego cechą szczególną. Sylwetka wydaje się bardzo niska i mocno rozciągnięta. Uwagę zwracają również pokaźne zwisy przedni i tylny – odpowiednio 985 i aż 1035 mm. Wystarczy rzucić okiem na linię dachu, która kończy się tuż za tylną osią, a następnie zmienia się w bardzo łagodnie opadającą klapę bagażnika. Wygląda to ekscentrycznie, ciekawie, trochę dziwnie i nietypowo. Niektórzy mogą uznać, że to dość poważne zachwianie proporcji, ale z drugiej strony auto w takiej formie jest bardzo nietypowe i rzuca się w oczy. W dość dziwny sposób… bardzo mi się to podoba!

Przyznam, że na pierwsze jazdy Citroena C5 X czekałem z dużą niecierpliwością i zaciekawieniem. Zresztą już pierwszy rzut oka na ten samochód wzbudza
Przyznam, że na pierwsze jazdy Citroena C5 X czekałem z dużą niecierpliwością i zaciekawieniem. Zresztą już pierwszy rzut oka na ten samochód wzbudza zainteresowanie, bowiem… nie do końca wiadomo co to naprawdę jest. Jaki to segment? Limuzyna? Crossover? Kombi? Miałem okazję to sprawdzić na drogach w okolicach Barcelony.
Fot. Kamil Rogala

Podoba mi się także wnętrze. Tutaj również – jest zupełnie inaczej. Podobnie jak w C4, ale o wiele bardziej luksusowo i stylowo. Ładnie prezentuje się panel na desce rozdzielczej, który przechodzi fragmentem na drzwi. Konsola środkowa jest obszerna i praktyczna, ma przydatne schowki i wygodny podłokietnik składany na dwie części – bardzo wygodne rozwiązanie. Zachował się także panel do sterowania klimatyzacją i nawiewami, zaś w najwyższym punkcie dominuje duży ekran systemu info-rozrywki. Tutaj ogromna ulga – wreszcie jest nowy system! Ten znany dotychczas z innych modeli Citroena oraz starszych Peugeota jest – delikatnie mówiąc – średnio udany, więc jakakolwiek zmiana, jest zmianą na plus. W odróżnieniu od C4, tutaj przed oczami kierowcy jest tradycyjny „daszek” skrywający nieco bardziej rozwinięte wirtualne zegary. Czyżby pomysł z minimalistycznymi panelami nie spodobał się klientom? Jest także bardzo rozbudowany wyświetlacz head-up o wizualnej przekątnej aż 21 cali i naprawdę sporym wachlarzem wyświetlanych informacji, od spalania po trójwymiarową mapę włącznie.

Na plus zasługują oczywiście fotele i kanapa. Są bardzo wygodne, ale do tego już się przyzwyczailiśmy – przeniesiono je z C5 Aircross. Miejsca nie brakuje, również w tyłu. Bagażnik jest obszerny – pomieści 545 litrów (485 w wersji PHEV). Po złożeniu kanapy pojemność bagażnika do dachu to 1640 litrów (1580 litrów w PHEV). Nie są to rekordowe wartości, ale jest przyzwoicie.

Citroen C5 X. Napęd, technologie i wrażenia z jazdy

Przyznam, że na pierwsze jazdy Citroena C5 X czekałem z dużą niecierpliwością i zaciekawieniem. Zresztą już pierwszy rzut oka na ten samochód wzbudza
Przyznam, że na pierwsze jazdy Citroena C5 X czekałem z dużą niecierpliwością i zaciekawieniem. Zresztą już pierwszy rzut oka na ten samochód wzbudza zainteresowanie, bowiem… nie do końca wiadomo co to naprawdę jest. Jaki to segment? Limuzyna? Crossover? Kombi? Miałem okazję to sprawdzić na drogach w okolicach Barcelony.
Fot. Kamil Rogala

Pod maską Citroena C5 X może pracować jedna z trzech jednostek napędowych. Podstawą jest silnik… 1.2 PureTech o mocy 130 KM z automatyczną 8-biegową skrzynią, który wydaje się być dość dziwnym wyborem dla auta z segmentu D, mierzącego 4805 mm długości i ważącego minimum 1418 kilogramów. Miałem okazję przejechać się taką odmianą i o ile jazda spokojna po mieście i jednostajna w trasie nie była problemem, tak próby dynamicznych przyspieszeń oraz pokonywanie górskich serpentyn wespół z bardzo miękko zestrojonym zawieszeniem dawały dość nieprzyjemne połączenie. Zdaniem producenta przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje nieco ponad 10 sekund. Niby wystarczy, ale o dynamice, która jest czasem potrzebna w takim aucie, można zapomnieć. Czy taka odmiana będzie cieszyła się powodzeniem? Moim zdaniem w ogóle nie powinna pojawić się w ofercie, ale ze względu na deficyt potencjalnych jednostek napędowych, które mogłyby zasilać skądinąd duże auto z segmentu D, Citroen musiał dać taki wybór.

 

Alternatywą, o wiele bardziej sensowną i zapewne potencjalnie najczęściej wybieraną, jest silnik 1.6 PureTech o mocy 180 KM i momencie obrotowym 250 Nm. Tutaj przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 8,1 sekundy, a prędkość maksymalna to 230 km/h. Jak to mówią – nie ma wstydu. To optymalne parametry dla tego auta i spora rezerwa, jeśli ktoś planuje częste wycieczki z całą rodziną i bagażem. Największy dystans udało mi się zrobić wersją hybrydową, która bazuje na tym samym silniku 1.6 PureTech, ale z dodatkowym zastrzykiem mocy z elektrycznej jednostki trakcyjnej (110 KM i 320 Nm). Łączna moc systemowa zestawu to 225 KM. To oczywiście ten sam układ, który występuje w innych modelach koncernu Stellantis m.in. w Peugeocie 308 i 508, Citroenie C5 Aircsoss, DS 7 i DS 9 etc.

Przyznam, że na pierwsze jazdy Citroena C5 X czekałem z dużą niecierpliwością i zaciekawieniem. Zresztą już pierwszy rzut oka na ten samochód wzbudza
Przyznam, że na pierwsze jazdy Citroena C5 X czekałem z dużą niecierpliwością i zaciekawieniem. Zresztą już pierwszy rzut oka na ten samochód wzbudza zainteresowanie, bowiem… nie do końca wiadomo co to naprawdę jest. Jaki to segment? Limuzyna? Crossover? Kombi? Miałem okazję to sprawdzić na drogach w okolicach Barcelony.
Fot. Kamil Rogala

Osiągi są przyzwoite – od 0 do 100 km/h w 7,8 sekundy – ale odniosłem wrażenie, że nie o osiągi tutaj chodzi. Ba! Porównując z jednostką 180-konną, różnice są raczej znikome, ale komfort jazdy jest znacznie lepszy. Oczywiście mowa o możliwości jazdy na napędzie elektrycznym (deklarowany zasięg do 55 kilometrów), co w połączeniu z niezwykle komfortowym zawieszeniem, daje naprawdę ciekawe wrażenia. Pod względem zużycia paliwa, na testowej trasie auto zużyło około 5l /100km, ale są to dane z całej trasy (ruszałem z pełną baterią). Po wyczerpaniu energii zresetowałem wskazania komputera i pod koniec wyszło około 7,5 l/100km, z czego ostatnie 60 kilometrów zrobiłem na autostradzie. Całkiem nieźle.

A jeżeli chodzi o komfort, Citroen C5 X czerpie pełnymi garściami ze swojej legendy. Jest jak na latającym dywanie. Nawet producent często o tym wspomina w swoich materiałach prasowych. Odpowiada za to m.in. słynne już zawieszenie z progresywnymi ogranicznikami hydraulicznymi o nazwie Progressive Hydraulic Cushions (PHC), które jest dostępne już w najniższej wersji wyposażenia. W drugiej od dołu wersji mamy dodatkowo zaawansowane zawieszenie AMVAR + DBH z możliwością wyboru ustawienia tryb jazdy Comfort oraz Sport (jest też Hybrid oraz Electric, ale w tych trybach zawieszenie pracuje w trybie Comfort).

Jak wrażenia z jazdy?
Niezwykle komfortowo i łagodnie. Muszę przyznać, że nie każdemu takie wrażenia mogą przypaść do gustu, bo efekt płynięcia i odizolowania od nawierzchni jest aż nadto odczuwalny. Zaletą jest zapewne relaksujący, niemal usypiający styl jazdy, minusem z kolei niemal całkowite pozbawienie kierowcy informacji zwrotnych z kół. Jest to szczególnie dokuczliwe w zakrętach, które chcemy pokonać szybciej. Bardzo trudno wyczuć wtedy to, co dzieje się z autem, przez co konieczna jest wzmożona uwaga i kontrola kierownicy, która nie przekazuje praktycznie żadnych informacji o tym, co dzieje się z kołami. Jeśli ktoś preferuje spokojną jazdę, taki charakter auta z pewnością przypadnie mu do gustu i nawet najsłabszy, 130-konny silnik nie będzie problemem. Co prawda jest tryb Sport, ale niewiele on zmienia. Czy to źle? Citroen C5 X nie udaje auta sportowego i takim zdecydowanie nie jest. Może być szybki i dynamiczny, ale zdecydowanie woli spokojne przemieszczanie się, nawet nierównymi drogami. Zresztą sam fakt, że z tyłu zamontowano belkę skrętną świadczy o tym, że to nie auto do dynamicznej jazdy w zakrętach.

Citroen C5 X. Ceny i wyposażenie

Przyznam, że na pierwsze jazdy Citroena C5 X czekałem z dużą niecierpliwością i zaciekawieniem. Zresztą już pierwszy rzut oka na ten samochód wzbudza
Przyznam, że na pierwsze jazdy Citroena C5 X czekałem z dużą niecierpliwością i zaciekawieniem. Zresztą już pierwszy rzut oka na ten samochód wzbudza zainteresowanie, bowiem… nie do końca wiadomo co to naprawdę jest. Jaki to segment? Limuzyna? Crossover? Kombi? Miałem okazję to sprawdzić na drogach w okolicach Barcelony.
Fot. Kamil Rogala

Podstawa (wersja Feel) dostępna jest tylko z silnikiem 1.2 PureTech o mocy 130 KM i kosztuje 139 300 złotych. Odnoszę wrażenie, że ona w cenniku jest, bo tak wypada i dzięki niej cena bazowa jest stosunkowo niska. Jeśli ktoś chce mocniejszy silnik 1.6 PureTech o mocy 180 KM musi przeskoczyć aż dwie wersje wyposażenia i od razu kupić wariant Shine za 172 300 złotych. Najtańsza hybryda plug-in 1.6 PHEV 225 to koszt 195 800 złotych za odmianę Feel Pack. Topowy Shine Pack z tym zestawem napędowym to koszt 215 300 złotych bez dodatków.

Podsumowanie

Citroen C5 X pokazuje, że można wrócić do segmentu D w całkiem niezłym stylu i nie musi to być czystej krwi SUV. Sam producent stwierdził, że posłuchał głosu klientów i połączył nadwozia, którymi klienci byli najbardziej zainteresowani tj. SUV, sedan i kombi. Ale czy połączenie wszystkiego w jednym nadwoziu na pewno się udało? Czy nie lepszym rozwiązaniem byłby powrót do korzeni i tradycyjne wersje sedan oraz kombi, a SUV… przecież jest C5 Aircross? To zweryfikuje rynek. Ja doceniam, że Citroen idzie własną drogą, bardzo odważnie i z rozmachem, a C5 X jest tego najlepszym przykładem.

ZALETY:

  • bardzo ciekawa, odważna stylistyka;
  • niezwykły komfort podróży;
  • dużo przestrzeni we wnętrzu;
  • niezłej jakości materiały i poprawiony system info-rozrywki;
  • w miarę oszczędny napęd hybrydowy…

WADY:

  • …ale niezwykle ospała bazowa wersja 1.2 PureTech 130 KM;
  • ponadprzeciętny komfort izoluje od drogi, co nie każdemu może się podobać.

Porównanie Citroen C5 X 1.6 PHEV 225 KM (e-EAT8) do wybranych konkurentów:

 

Citroen C5 X 1.6 PHEV 225 KM (e-EAT8)

Skoda Superb Combi 1.4 TSI iV 204 KM (AT6)

BMW Seria 3 2.0 20e 204 KM (AT8)

Cena (zł, brutto)

od 195 800

od 168 750

od 193 400

Typ nadwozia/liczba drzwi

kombi/5

kombi/5

kombi/5

Długość/szerokość (mm)

4805/1859

4869/1864

4709/1827

Wysokość (mm)

1485

1468

1440

Rozstaw kół przód/tył (mm)

1600/1605

1584/1572

1579/1569

Rozstaw osi (mm)

2785

2841

2851

Pojemność bagażnika (l)

485/1580

485/1610

410/1420

Liczba miejsc

5

5

5

Masa własna (kg)

1722

1655

1825

Pojemność baterii brutto (kWh)

12,4

13

12

Deklarowany zasięg elektryczny (km)

55 (WLTP)

62 (WLTP)

b.d. (WLTP)

Napędzana oś

przednia

przednia

tylna

Skrzynia biegów typ/liczba przełożeń

automatyczna, 8-stopniowa

automatyczna, 6-stopniowa

automatyczna, 8-stopniowa

Osiągi

 

 

 

Moc (KM)

225

204

204

Moment obrotowy (Nm)

320 (silnik elektryczny)

330 (silnik elektryczny)

300 (silnik spalinowy)

Przyspieszenie 0-100 km/h (s)

7,8

7,7

7,9

Prędkość maksymalna (km/h)

233

224

220

Średnie zużycie paliwa (l/100km)

1,3 (WLTP)

1,4 (WLTP)

1,4 (WLTP)

Emisja CO2 (g/km)

29 (WLTP)

31 (WLTP)

32 (WLTP)

Zobacz także: Mercedes EQA - prezentacja modelu

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty