Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co zrobić gdy zatankujemy niewłaściwe paliwo?

Rafał Matuszczyk
Fot: Maciek Pobocha
Fot: Maciek Pobocha
Pistolety od dystrybutorów benzyny i oleju napędowego z reguły są dobrze oznakowane i nieco się różnią, także średnicą rury wlewowej. Czasem jednak może dojść do pomyłki przy tankowaniu, więc warto wiedzieć, jak sobie z tym poradzić.

Jak po­ka­zu­ją re­alia, z roż­nych przy­czyn taka pomyłka przy­tra­fia się wielu z nas. I nie ma tu wiel­kie­go zna­cze­nie do­świad­cze­nie

Fot: Maciek Pobocha
Fot: Maciek Pobocha

za „koł­kiem”, bo wystarczy moment rozkojarzenie, chwila nieuwagi...

Naj­czę­ściej koń­czy się to unie­ru­cho­mie­niem po­jaz­du i wy­dat­ka­mi na pomoc dro­go­wą oraz me­cha­ni­ka, a -nie­kie­dy ozna­cza nawet na­pra­wę ukła­du wtry­sko­we­go i utra­tę gwa­ran­cji.

Jeśli już doj­dzie do po­mył­ki i nie­od­po­wied­nie pa­li­wo trafi do na­sze­go baku, to przede wszystkich nie na­le­ży uru­cha­miać  silnika, nawet jeśli warsz­tat jest tuż obok sta­cji benzynowej. W takim przy­pad­ku wy­star­czy ode­ssać „złe” pa­li­wo. Co praw­da wiąże się to z kosz­ta­mi  – ho­low­nik, warsz­tat – ale mamy pew­ność, że nie za­szko­dzi­my jed­no­st­ce na­pę­do­wej.

Za­ka­z uruchamiania silnika jest istot­ny zwłasz­cza w przy­pad­ku no­wo­cze­snych jednostek wy­so­ko­pręż­nych z tech­no­lo­gią pom­pow­try­ski­wa­czy (mię­dzy in­ny­mi po­pu­lar­ne TDI z grupy VW), a jesz­cze bar­dziej  com­mon rail. Za­awan­so­wa­ne kon­struk­cyj­nie ukła­dy wtry­sko­we są znacz­nie wraż­liw­sze na to, co le­je­my do baku w po­rów­na­niu do star­szych die­sli. Te dru­gie mogą nie­kie­dy bez szkód po­ru­szać się nawet z 20-pro­cen­to­wą do­miesz­ką ben­zy­ny, a nowe nie to­le­ru­ją jej w naj­mniej­szych nawet ilo­ściach. Wy­ni­ka to z faktu kon­stru­owa­nia coraz bar­dziej skom­pli­ko­wa­nych i, co za tym idzie, de­li­kat­niej­szych ukła­dów wtry­sko­wych. Sma­ro­wa­nie tych ele­men­tów od­by­wa się mię­dzy in­ny­mi przy po­mo­cy oleju na­pę­do­we­go, a jak wia­do­mo, ben­zy­na nie ma wła­ści­wo­ści sma­rnych.

Skut­ki jazdy Dieslem na ben­zy­nie prze­waż­nie nie ustę­pu­ją od razu po oczysz­cze­niu baku. Za­zwy­czaj udaje się jesz­cze po­je­chać nawet kilka ty­się­cy ki­lo­me­trów zanim po­słu­szeń­stwa od­mó­wi układ wtry­sko­wy. Z ta­kich wła­śnie przy­czyn au­to­ry­zo­wa­ne ser­wi­sy w przy­pad­ku od­no­to­wa­nia w książ­ce ser­wi­so­wej ta­kiej po­mył­ki, mogą od­mó­wić na­pra­wy tego ukła­du w ra­mach gwa­ran­cji.

W przy­pad­ku za­la­nia sa­mo­cho­du z sil­ni­kiem ben­zy­no­wym ole­jem na­pę­do­wym kon­se­kwen­cje są znacz­nie mniej­sze. Sil­nik już po prze­je­cha­niu krót­kie­go dy­stan­su po pro­stu zga­śnie. Na­pra­wa ogra­ni­czy się do oczysz­cze­nia baku i wy­mia­ny fil­tra pa­li­wa. Poza tym trud­niej się tu po­my­lić, po­nie­waż w więk­szo­ści dys­try­bu­to­rów koń­ców­ka pi­sto­le­tu z olejem napędowym jest­ nie­co szer­sza niż wlew do zbiornika „ben­zy­nia­ka”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty