Cofanie licznika. Oszustwa mogą podnieść wartość używanego samochodu o 25 procent

Mariusz Michalak
Kierowcy z różnych krajów zmieniają samochody mniej więcej co 3-5 lat. To znaczy, że sprzedają starsze i kupują nowe 2-3 razy w ciągu 10 lat. Problem przekręcania liczników jednak wciąż trwa i jest jednym z powodów, dla których kupujący tracą sporo pieniędzy.Fot. Jakub Mielniczak
Kierowcy z różnych krajów zmieniają samochody mniej więcej co 3-5 lat. To znaczy, że sprzedają starsze i kupują nowe 2-3 razy w ciągu 10 lat. Problem przekręcania liczników jednak wciąż trwa i jest jednym z powodów, dla których kupujący tracą sporo pieniędzy.Fot. Jakub Mielniczak
Kierowcy z różnych krajów zmieniają samochody mniej więcej co 3-5 lat. To znaczy, że sprzedają starsze i kupują nowe 2-3 razy w ciągu 10 lat. Problem przekręcania liczników jednak wciąż trwa i jest jednym z powodów, dla których kupujący tracą sporo pieniędzy.

Oszustwa na przebiegu są jednym z największych problemów na światowym rynku używanych samochodów. Trudno jest uznać takie działania globalnie za przestępstwo, bo prawo krajowe różnych państw inaczej ocenia problem. Jednak na pewno nie jest to coś, czemu można się obojętnie przyglądać, kiedy nieuczciwi sprzedawcy starają się podnieść wartość swoich aut, fałszując przebieg.

Największa z platform pozwalających na prześledzenie historii samochodu, carVertical, przeprowadziła badania, które miały ujawnić, w jakich najczęściej kręci się liczniki. Przeanalizowano ponad 570 tysięcy wygenerowanych raportów, żeby uzyskać precyzyjne wyniki. Okazało się, że wielu kierowców przepłaca za samochody, które mają nieoryginalny przebieg.

Dominują auta z dieslem

Kierowcy z różnych krajów zmieniają samochody mniej więcej co 3-5 lat. To znaczy, że sprzedają starsze i kupują nowe 2-3 razy w ciągu 10 lat. Problem
Kierowcy z różnych krajów zmieniają samochody mniej więcej co 3-5 lat. To znaczy, że sprzedają starsze i kupują nowe 2-3 razy w ciągu 10 lat. Problem przekręcania liczników jednak wciąż trwa i jest jednym z powodów, dla których kupujący tracą sporo pieniędzy.


Fot. carVertical

Spośród wszystkich raportów wygenerowanych w 2020 roku, większość oszustw związanych z przebiegiem dotyczyła aut z silnikami diesla. Stanowiły one prawie ¾ (74,4%) wszystkich raportów, w których wskazano manipulację przy wskazaniach drogomierza. Silniki diesla są wybierane przez kierowców, którzy każdego dnia pokonują spore odległości i to prawdopodobnie jest głównym powodem, dla którego właśnie w takich samochodach najczęściej pojawia się problem fałszowanych wskazań licznika.

W używanych autach na benzynę rzadziej kręci się liczniki – 25% wszystkich zauważonych manipulacji. Jednak ten trend w przyszłości może się zmienić, ponieważ udział benzyniaków w puli nowo sprzedawanych samochodów jest znacznie wyższy niż niedawno (kosztem diesli).

W samochodach elektrycznych i hybrydowych najrzadziej fałszuje się liczniki – to tylko 0,6% wszystkich zauważonych przypadków.

Niska cena przestępstwa, duże zyski (albo straty)

Kierowcy z różnych krajów zmieniają samochody mniej więcej co 3-5 lat. To znaczy, że sprzedają starsze i kupują nowe 2-3 razy w ciągu 10 lat. Problem
Kierowcy z różnych krajów zmieniają samochody mniej więcej co 3-5 lat. To znaczy, że sprzedają starsze i kupują nowe 2-3 razy w ciągu 10 lat. Problem przekręcania liczników jednak wciąż trwa i jest jednym z powodów, dla których kupujący tracą sporo pieniędzy.


Fot. carVertical

Jeden z podstawowych powodów, dla których oszustwa na drogomierzu są tak powszechne wśród sprzedających, to niewielki koszt takiej modyfikacji. Wskazania drogomierza można zafałszować za kilkaset euro nawet w dobrze zabezpieczonych autach z aktualnym oprogramowaniem. Ale wywołane szkody mogą być zdecydowanie wyższe.

Jak ujawniają badania carVertical, w zależności od wieku i stanu używanego samochodu, zafałszowane wskazania licznika mogą podnieść wycenę samochodu nawet o 25%. Dane wskazują, że cena samochodu importowanego z USA może wzrosnąć nawet o 6000 euro. A to tylko dzięki manipulacjom przy wskazaniach licznika.

Bez świadomości prawdziwej historii auta, kupujący może przepłacić kilka tysięcy euro.

Licznik cofany dalej w starszych autach

Kierowcy z różnych krajów zmieniają samochody mniej więcej co 3-5 lat. To znaczy, że sprzedają starsze i kupują nowe 2-3 razy w ciągu 10 lat. Problem
Kierowcy z różnych krajów zmieniają samochody mniej więcej co 3-5 lat. To znaczy, że sprzedają starsze i kupują nowe 2-3 razy w ciągu 10 lat. Problem przekręcania liczników jednak wciąż trwa i jest jednym z powodów, dla których kupujący tracą sporo pieniędzy.


Fot. carVertical

Przegląd raportów wskazuje, że liczniki są cofane najczęściej w samochodach wyprodukowanych między 1991 a 1995 rokiem. W tej grupie liczniki są cofnięte średnio o 80 tysięcy kilometrów.

Nie jest to zaskakujące, bo w starszych autach cofanie licznika jest banalnie proste z technicznego punktu widzenia. Oszustwo jest więc prostsze i tańsze.

Z drugiej strony, w autach z lat 2016-2020 liczniki są cofnięte średnio o 36 tysięcy kilometrów. W tych przypadkach jednak koszty szkód takiego oszustwa mogą być kilka razy wyższe niż w starszych samochodach. kilka .

Badanie wykazało, że niekiedy liczniki są cofane o 200, a nawet 400 tysięcy kilometrów.

Podsumowanie

Wielu nabywców używanych samochodów nie jest świadomych ich prawdziwej historii. Co więcej, nawet niektórzy sprzedający nie są pewni, co działo się z samochodem jakiś czas temu. Raport z historii pojazdu może ujawnić przynajmniej niektóre niespodzianki i zapobiec zakupowi źle utrzymanego pojazdu. Może też stanowić doskonały argument w negocjacjach.

Cofanie licznika. Zmiany prawa

Od 25 maja 2019 roku mamy w polskim systemie prawnym nowe przestępstwo polegające na zmianie wskazań licznika samochodu, ingerencji w prawidłowość pomiaru oraz zleceniu innej osobie dokonania zmiany wskazań licznika lub ingerencji w prawidłowość pomiaru. Zgodnie z nowym art. 306a Kodeksu Karnego przestępstwo to jest zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności, a w przypadku tzw. mniejszej wagi karą pozbawienia wolności do lat dwóch.

Cofanie licznika. Czy do tej pory kręcenie liczników nie było przestępstwem?

Przed wejściem w życie nowych przepisów samo działanie polegające na zmianie wskazań licznika nie było przestępstwem. Za przekręcenie licznika można było odpowiadać karnie, na podstawie art. 286 Kodeksu karnego, czyli popełniając przestępstwo oszustwa. Wymagało to jednak udowodnienia osiągnięcia korzyści majątkowej poprzez doprowadzenie klienta do niekorzystnego rozporządzenia mieniem za pomocą wprowadzenia go w błąd. Krótko mówiąc – trzeba było po prostu sprzedać samochód z przekręconym licznikiem, osiągając za niego wyższą niż należna cenę i zatajając ten fakt przed klientem. A to było bardzo trudno udowodnić.

Ogromnym problemem były również warsztaty w biały dzień oferujące usługi kręcenia licznika np. pod nazwą „korekta licznika”, czy „weryfikacja przebiegu pojazdu”. W starym stanie prawnym ściganie takich osób było bardzo trudne, ponieważ nie popełniali oni bezpośrednio przestępstwa oszustwa, a jedynie w nim „pomagali. I trzeba było im udowodnić, że wiedzieli jakie konkretnie oszustwo miałoby nastąpić – czyli kto byłby sprawcą i kto pokrzywdzonym. Było to w praktyce niewykonalne.

Cofanie licznika. Co zmieniają nowe przepisy?

Nowe przepisy, obowiązujące od 25 maja 2019 roku powodują, że nie trzeba nikomu udowadniać oszustwa. Sam fakt ingerencji we wskazania licznika jest już przestępstwem. Tak jak nie wolno przerabiać żadnych dokumentów bez względu na cel, tak nie wolno teraz zmieniać wskazań licznika samochodu. I przestępstwo popełnia nie tylko ten, co licznik przekręca, ale także ten kto takie zmiany zleca.

Zobacz także: Kierunkowskazy. Jak poprawnie korzystać?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty