Założenie marki było proste – oferować bezkomprimisowe modele o wysokiej mocy, ze świetnym wyposażeniem, zadziornym wyglądzie no i oczywiście w wyższej cenie. W przypadku modeli Formentor VZ, Ateca i Leon z silnikami 2.0 TSI o mocy 300 lub 310 KM wszystko się zgadza i nazwa Cupra (połączenie słów Cup oraz Racing) idealnie pasuje, tak wprowadzenie bazowej odmiany modeli Formentor z silnikiem 1.5 TSI o mocy 150 KM oraz hybrydowych odmian Leona nieco się z genezą owej nazwy kłóci. Te modele mogłyby z powodzeniem występować pod nazwą Seat Cupra-Line – czy coś w tym stylu. Podobne wrażenia odniosłem jeżdżąc jakiś czas temu Skodą Octavią RS iV, która zresztą ma ten sam układ napędowy, co nasz dzisiejszy bohater.
Cupra Leon ST 1.4 e-Hybrid. Stylistyka nadwozia/wnętrze
Cupra Leon ST nawet w odmianie hybrydowej prezentuje się świetnie. Jest zadziorny, agresywny, odrobinę „ponury”. Taki bandzior w rybaczkach. Czemu? Otóż wersja z napędem hybrydowym ma prawdopodobnie standardowe zawieszenie o niezmienionym prześwicie, dlatego też w połączeniu z ładnymi, 19-calowymi felgami, spora przerwa między oponą a nadkolem wygląda dość dziwnie. Pełnoprawne odmiany z silnikiem 2.0 TSI o mocy 300 lub 310 KM mają zredukowany prześwit, dzięki czemu auto prezentuje się jeszcze lepiej, nie wspominając o poprawionych właściwościach jezdnych.
Poza tym Cupra Leon ST to bardzo ładne auto i nawet w standardowym, srebrnym kolorze prezentuje się świetnie. Z przodu mamy zmieniony grill z romboidalną siatką, niżej bardzo duże wloty powietrza, klosze lamp z LED-ową sygnaturą, z tyłu z kolei rewelacyjnie wyglądające światła z listwą LED, która po zmroku prezentuje się wyśmienicie. Niżej zaś znajduje się mała atrapa dyfuzora oraz… dziwne atrapy układu wydechowego. Wygląda to komicznie. Gdyby chociaż kształt był w miarę tradycyjny, okrągły, wykończony czarnym lakierem, mógłbym to pominąć, ale styliści postanowili stworzyć niezidentyfikowany kształt i podkreślić go miedzianym kolorem. Po co? Co autor miał na myśli? Mnie to nie przekonało.
Poza tym linia auta jest świetna i muszę przyznać, że Seat Leon to jedno z najładniejszych kombi segmentu C na rynku. Cupra dodatkowo to podkreśla, ale w odmianie hybrydowej ze standardowym zawieszeniem i tymi okropnymi atrapami wydechów, sporo traci na charakterze.
Na szczęście we wnętrzu mamy do czynienia z pełnoprawną Cuprą z rewelacyjną kierownicą, na której wylądował starter silnika oraz przycisk do zmiany trybów jazdy (szkoda, że nie pokrętło jak w Mercedesach-AMG), na konsoli środkowej mamy duży przycisk do wyłączania kontroli trakcji (w sumie nie wiem po co), wszystko wykończono niezłymi materiałami i pomijając kilka miejsc (boczki drzwi i nieco konsola środkowa), nic nie skrzypi i jest świetnie spasowane. Doceniam niewielką ilość plastiku w fortepianowej czerni. Owszem, jest w kilku miejscach, ale nie przeszkadza. Przeszkadza za to niemal w pełni dotykowa obsługa wszystkich funkcji i systemów, co niekiedy prowadzi do irytacji. Aby włączyć podgrzewanie foteli, muszę przebić się przez dwa ekrany menu – w trasie celowanie w ikonkę jest nie tylko niewygodne, ale i niebezpieczne. System info-rozrywki działa poprawnie, ale wiem, że początkowo miał problemy. Poza tym jest wygodnie, fotele wyglądają rewelacyjnie i tak samo trzymają na zakrętach, w bagażniku zmieścimy co najmniej 470 litrów bagażu. To naprawdę wygodny i praktyczny przedstawiciel segmentu C, który cierpi na podobne bolączki ergonomiczne, co Volkswagen Golf. Dziwne, że Skoda Octavia nie ma tylu problemów.
CUPRA Leon ST 1.4 e-Hybrid. Napęd i zużycie paliwa/energii oraz wrażenia z jazdy
Do napędu testowanego modelu oddelegowano układ hybrydowy na bazie benzynowego silnika 1.4 TSI o mocy 150 KM, który współpracuje z silnikiem elektrycznym o mocy 116 KM. Cały układ generuje systemowe 245 KM. Napęd kierowany jest na przednie koła za pośrednictwem skrzyni 6-biegowej DSG. Za zasilanie jednostki elektrycznej odpowiada bateria o pojemności 13 kWh, zaś deklarowane przez producenta zużycie energii to 15,5 kWh/100km. Czy to realne wartości? Nie do końca, ale o tym za chwilę. Wspomnę jeszcze o osiągach. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 7 sekund, a prędkość maksymalna to 225 km/h. Na papierze wygląda to bardzo przyzwoicie. A jak jest w rzeczywistości?
Zacznijmy od zużycia energii i paliwa. Na energii elektrycznej udało mi się przejechać około 40 kilometrów, więc nie jest źle. Poza tym było bardzo ciepło, więc nie oszczędzałem klimatyzacji. Po zużyciu całej energii samochód przechodzi w tryb hybrydowy, który przypomina nieco hybrydę tradycyjną, choć na „elektryczności” przejedziemy niewiele i z niską prędkością. To przydaje się w korku, na parkingach, przy toczeniu się do świateł itp. W trasie w takim trybie, przy prędkości 100-120 km/h bez problemu zbliżymy się do wartości 6-6,5 l/100km. Podobne wyniki jesteśmy w stanie uzyskać w mieście, ale tutaj bardzo wiele zależy od umiejętności kierowcy. Jazda dynamiczna, taka jak autem z napędem spalinowym, da wynik nawet powyżej 8 l/100km. Jeśli jednak będziemy korzystać z trybu żeglowania skrzyni biegów, będziemy przewidywać sytuacje na drodze i delikatnie traktować pedał gazu, zbliżymy się do 6 l/100km, nie będąc jednocześnie zawalidrogą.
Cupra Leon w odmianie hybrydowej może być oszczędna, ale czy jest emocjonująca? Na pewno jest szybka, dynamiczna, sprawna, ale trudno mi przechodzi przez palce napisanie słowa „emocjonująca”. Wygląda dynamicznie, nawet nieco agresywnie, sprint do setki zajmuje niezłe 7 sekund, ale największe walory napędu poznamy wtedy, gdy w baterii będzie dużo wolnych elektronów. Po jej wyczerpaniu silnik 1.4 TSI ma sporo pracy i ta dynamika gdzieś się ulatnia. Ten silnik również nie brzmi, czego przykrym dowodem są wspomniane atrapy wydechów. W trybach Sport i CUPRA z głośników dobiega syntetyczny dźwięk… silnika V8. To dodatkowo zniechęca do korzystania w trybów sportowych, w których Cupra powinna pokazywać swoje prawdziwe oblicze. Hybrydowy Leon pokazuje, że bardzo się stara, ale trudno traktować go poważnie.
CUPRA Leon ST 1.4 e-Hybrid. Ceny i wyposażenie
Cupra Leon Sportstourer w wersji z układem hybrydowym 1.4 e-Hybrid 245 KM to koszt co najmniej 162 900 złotych. Dodatkowe złotówki możemy wydać np. na pakiet wspomagania jazdy L za 2922 złotych lub pakiet wspomagania jazdy w wersji XL, który zawiera predykcyjny tempomat z funkcją dostosowania jazdy do znaków drogowych, system monitorowania martwego pola, aktywnego asystenta pasa ruchu itp. za 3350 złotych. Jest jeszcze kilka bajerów, które mogą zbliżyć cenę do poziomu 180 000 złotych. Dla porównania odmiana konwencjonalna z silnikiem 2.0 TSI o mocy 245 KM z napędem na przednią oś to koszt 146 600 złotych, a topowa wersja o mocy 310 KM i napędem na cztery koła kosztuje 177 200 złotych. Wiem, że nie każdy potrzebuje najmocniejszej wersji, ale wtedy po co sięgać po Cuprę, skoro „zwykły” Seat Leon ST z napędem 1.4 e-Hybrid 204 KM i wyposażeniem FR to koszt 138 000 złotych?
Podsumowanie
CUPRA Leon Sportstourer wygląda bardzo dobrze, napęd hybrydowy 1.4 e-Hybrid 245 KM jest sprawny, może być oszczędny, oferuje również akceptowalny zasięg elektryczny, ale nie mogę pozbyć się wrażenia, że nie pasuje do charakteru marki. Poza tym cena zakupu, mimo bardzo bogatego wyposażenia standardowego, jest nieco za wysoka i dodatkowo kontrastuje z wariantami benzynowymi oraz konwencjonalnym Seatem Leonem w nieco słabszej wersji hybrydowej. Szkoda, że nastały czasy, w których producenci zmuszani są do rozmieniania charakteru marki na drobne w imię pogoni za normami emisji spalin.
Zalety:
- wyróżniająca się w tłumu stylistyka;
- bardzo dobrze wykonane, estetyczne wnętrze;
- rewelacyjne dodatki tj. przycisk startera i trybów jazdy na kierownicy;
- świetnie wyglądające i wygodne fotele;
- w sumie brak bezpośredniej konkurencji (pomijając Octavię RS iV czy Golfa GTE)
- wszystkie zalety „zwykłego” Seata Leona…
Wady:
- …oraz jego wady np. tylko dotykowe sterowanie
- ten napęd nie pasuje do CUPRY.
Porównanie CUPRA Leon ST 1.4 e-Hybrid 245 KM (AT6) do wybranych konkurentów:
| CUPRA Leon ST 1.4 e-Hybrid 245 KM (AT6) | Hyundai Tucson 1.6 T-GDI PHEV 265 KM 4WD (AT6) | Mercedes CLA Shooting Brake 1.3 250e |
Cena (zł, brutto) | od 162 900 | od 173 900 | od 181 800 |
Typ nadwozia/liczba drzwi | kombi/5 | crossover/5 | kombi/2 |
Długość/szerokość (mm) | 4657/1799 | 4500/1865 | 4688/1830 |
Rozstaw kół przód/tył (mm) | | | |
Rozstaw osi (mm) | 2683 | 2680 | 2729 |
Pojemność bagażnika (l) | 470 | 558 | 445 |
Liczba miejsc | 5 | 5 | 5 |
Masa własna (kg) | 1639 | 1893 | 1675 |
Pojemność zbiornika paliwa (l) | 40 | 42 | 35 |
Pojemność baterii (kWh) | 13,0 | 13,8 | 15,6 |
Rodzaj paliwa | hybryda PHEV | hybryda PHEV | hybryda PHEV |
Napędzana oś | przednia | 4X4 | przednia |
Skrzynia biegów typ/liczba przełożeń | automatyczna, 6-stopniowa | automatyczna, 6-stopniowa | automatyczna, 8-stopniowa |
Osiągi | | | |
Moc (KM) | 245 | 265 | 218 |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) | 7 | 8,6 | 6,9 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 225 | 190 | 235 |
Spalanie (l/100km) | 1,4 (WLTP) | b.d. | 1,1 (WLTP) |
Zasięg na baterii (km) | 52 | b.d. | 66 |
Emisja CO2 (g/km) | 31 | b.d. | 33 |
Zobacz także: Elektryczny Fiat 500
Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?