Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Części z logo czy bez logo

Tadeusz Gołąbek
Fot. Monroe
Fot. Monroe
Jeżeli w moim aucie trzeba coś wymienić, w warsztacie proszę o część bez loga producenta. Znak firmowy jest mi potrzebny bowiem tylko na masce, nie zaś pod nią.


Jeżeli w moim aucie trzeba coś wymienić, w warsztacie proszę o część bez loga producenta. Znak firmowy jest mi potrzebny bowiem tylko na masce, nie zaś pod nią.

Fot. Monroe
Fot. Monroe

W silniku, układzie przeniesienia napędu czy zawieszeniu w zupełności wystarczą części od tzw. renomowanych dostawców, czyli faktycznych producentów samochodowej treści technicznej. Są tej samej jakości co tzw. oryginały, ale tańsze, że wymienię choćby ATE, Monroe, Sachs czy Brembo. Dlaczego tej zasady radzę pilnować jak własnego portfela? Otóż, dostawcy produkowane części dostarczają fabrykom samochodowym z ich logo, a całą resztę produkcji kierują na tak zwany aftermarket, ale już pod własną marką. Części takie same, bo z tej samej fabryki i z tej samej taśmy produkcyjnej.

Tyle komentarza do informacji, że dealerzy Mercedesa nie chcą sprzedawać części z firmowym logo niezależnym dystrybutorom części motoryzacyjnych. Mają do tego prawo unijne, ale przy okazji robienia konkurencji koło pióra, koncern strzela sobie w stopę. Na rynek poprzez sieci dystrybucyjne trafiać będzie bowiem więcej części wprost od ich bezpośrednich producentów - bez logo, a więc tańszych. 

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty