Czy podczas epidemii jest bezpieczniej na drogach? Epidemia a alkohol i kontrole trzeźwości

Mariusz Michalak
Aż 70 proc. kierowców uważa, że bezpieczeństwo na drogach w trakcie epidemii uległo poprawie, podczas gdy zaledwie 5 proc. sądzi przeciwnie. Wynika to z intuicyjnego myślenia, że mniejszy ruch oznacza mniejsze niebezpieczeństwo. Okazuje się jednak, że nie wszystkie statystyki są tak optymistyczne.Fot. materiały prasowe
Aż 70 proc. kierowców uważa, że bezpieczeństwo na drogach w trakcie epidemii uległo poprawie, podczas gdy zaledwie 5 proc. sądzi przeciwnie. Wynika to z intuicyjnego myślenia, że mniejszy ruch oznacza mniejsze niebezpieczeństwo. Okazuje się jednak, że nie wszystkie statystyki są tak optymistyczne.Fot. materiały prasowe
Aż 70 proc. kierowców uważa, że bezpieczeństwo na drogach w trakcie epidemii uległo poprawie, podczas gdy zaledwie 5 proc. sądzi przeciwnie. Wynika to z intuicyjnego myślenia, że mniejszy ruch oznacza mniejsze niebezpieczeństwo. Okazuje się jednak, że nie wszystkie statystyki są tak optymistyczne.

Liczba nietrzeźwych kierujących niepokojąco rośnie

Aż 70 proc. kierowców uważa, że bezpieczeństwo na drogach w trakcie epidemii uległo poprawie, podczas gdy zaledwie 5 proc. sądzi przeciwnie. Wynika to
Aż 70 proc. kierowców uważa, że bezpieczeństwo na drogach w trakcie epidemii uległo poprawie, podczas gdy zaledwie 5 proc. sądzi przeciwnie. Wynika to z intuicyjnego myślenia, że mniejszy ruch oznacza mniejsze niebezpieczeństwo. Okazuje się jednak, że nie wszystkie statystyki są tak optymistyczne.

Fot. materiały prasowe

Według policyjnych rejestrów w czasie trwania epidemii liczba wypadków drogowych spadła o 30%, jeżeli porównamy dane ze stycznia i lutego do liczb z marca i kwietnia.

Mniej korzystnie wyglądają statystyki dotyczące nietrzeźwych kierujących. Co prawda w marcu i kwietniu było ich o prawie 10 proc. mniej niż w pierwszych miesiącach roku, ale niestety wygląda na to, że to tylko chwilowy efekt. Podczas gdy w marcu i kwietniu dziennie łapano średnio 140 i 151 nietrzeźwych kierujących, to dotychczasowe majowe statystyki mówią już o 192* przypadkach dziennie. To liczba wyraźnie większa od tej za styczeń i luty (kolejno 155 i 174). Wpływ na taki wynik może mieć rozluźnianie ograniczeń epidemicznych, co wiąże się ze zwiększonym ruchem drogowym oraz okres majówki, kiedy wiele osób pozwala sobie na więcej, jeżeli chodzi o alkohol.

Epidemia a alkohol i kontrole trzeźwości

Aż 70 proc. kierowców uważa, że bezpieczeństwo na drogach w trakcie epidemii uległo poprawie, podczas gdy zaledwie 5 proc. sądzi przeciwnie. Wynika to
Aż 70 proc. kierowców uważa, że bezpieczeństwo na drogach w trakcie epidemii uległo poprawie, podczas gdy zaledwie 5 proc. sądzi przeciwnie. Wynika to z intuicyjnego myślenia, że mniejszy ruch oznacza mniejsze niebezpieczeństwo. Okazuje się jednak, że nie wszystkie statystyki są tak optymistyczne.

Fot. materiały prasowe

Z badania na zlecenie AlcoSense Laboratories wynika, że w trakcie epidemii prawie co piąty kierowca (18 proc.) zaczął spożywać w domu więcej alkoholu niż normalnie. Mniej więcej taki sam odsetek respondentów (22 proc.) mówi o zmniejszonym spożyciu. Co ciekawe, ponad jedna czwarta (27 proc.) spośród osób pijących więcej deklaruje − wbrew ogólnemu trendowi − że zaczęła także częściej jeździć samochodem w tym czasie. Do tego co trzeci kierowca sądzi, że w dobie koronawirusa prawdopodobieństwo trafienia na policyjną kontrolę trzeźwości jest mniejsze niż zazwyczaj.

– Dane z naszego badania zdają się uzupełniać statystyki policji, które pokazują, że problem pijanych kierowców nie zniknął wraz z ograniczonym ruchem spowodowanym epidemią. Więcej czasu spędzanego w domu i rosnąca frustracja sytuacją sprawiają, że niektórzy częściej sięgają po kieliszek. Ponadto, przekonanie, że trudniej jest aktualnie trafić na kontrolę trzeźwości powoduje zwiększone poczucie bezkarności przy wsiadaniu za kierownicę po spożyciu alkoholu. Nie ma jednak co liczyć na taryfę ulgową ze strony policji – komentuje Hunter Abbott, ekspert bezpieczeństwa ruchu drogowego z firmy AlcoSense Laboratories.

– Nadchodzące letnie miesiące, luzowanie ograniczeń oraz chęć rozładowania napięcia z trudnego czasu restrykcji epidemicznych zwiastują niestety wzrost liczby nietrzeźwych kierujących. Jednak swoją zdecydowaną postawą pod tytułem „piłem – nie prowadzę” możemy zwiększać bezpieczeństwo na naszych drogach – dodaje Abbott.

Badanie SW Research dla AlcoSense Laboratories przeprowadzono w dniach 22-28 kwietnia 2020 roku, na reprezentatywnej grupie 1000 polskich kierowców.

*Do dnia 13 maja 202

 Zobacz także: Tak prezentuje się nowy model Skody

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty