Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy to już sport, czyli wyczucie masy samochodu

Subaru
Akwarium – obiekt pragnień wielu dzieci. Przez kolejne lata szkoły podstawowej, dorastając wśród przepełnionych przeróżnej maści „domkami” dla rybek w sali biologicznej, nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy jak ważne z punktu widzenia jazdy samochodem mogą zachodzić w nich zjawiska. Jak to możliwe? A cóż takiego może mieć wspólnego szklany pojemnik pełen wody i glonów z jazdą samochodem, nie wspominając o motorsporcie? Otóż bardzo wiele! Zobaczmy.

Artykuł ten, co warto podkreślić, opiera się na wiedzy jaką udało nam się zdobyć w poprzednich artykułach stawiając kolejny

Fot: Subaru
Fot: Subaru

krok naprzód. Stanowi w pewnym stopniu esencję poznanych technik pokazując prosty, co nie znaczy łatwy do wytrenowania sposób użycia zjawiska zwanego balansem masy. W jego zrozumieniu przychodzi nam wspomniane akwarium, które wracać będzie co krok niczym bumerang. Postarajmy się choć przez te kilka minut myśleć o naszym samochodzie jak o wypełnionym do połowy akwarium. Gdy stoi na półce możemy cieszyć się niczym nie zmąconą taflą wody podziwiając spokój i harmonię środowiska wewnątrz. To sytuacja odpowiadająca zaparkowanemu przed domem autu. Nic się nie dzieje, nie działa na nas żadna siła mogąca wywołać niechciane reakcje (choćby poślizg), a nasze Subaru słucha nas niczym potulny baranek czekając na polecenia. Problem pojawia się gdy ruszymy. Zaczyna się bowiem „taniec z siłami”, które musimy zrozumieć, a następnie kontrolować dla naszego bezpieczeństwa.

W jaki sposób rozpoczynamy balansowanie masą samochodu? Co wpływa na jej siłę oraz kierunek? Przyjrzyjmy się temu dokładnie na przykładzie wspomnianego akwarium. Gdy trzymając szklany pojemnik zaczniemy poruszać nim w sposób nieskoordynowany, pełen nagłych, nieprzemyślanych zwrotów, niemal w każdą stronę, zwróćmy uwagę jak wewnątrz niego zachowuje się woda. Im szybsze, bardziej energiczne wykonujemy ruchy tym bardziej wymyka się ona nam spod kontroli. Zaczynamy rozchlapywać wodę. Ta woda jest jak masa naszego samochodu. Podczas gdy nasze manewry nie są „poukładane”, ruchy rąk i nóg zdają się przeczyć sobie nawzajem i brak nam koordynacji, naszym pojazdem miotać będzie fizyka, która czeka tylko, aby wyciągnąć nas na wycieczkę poza drogę.

Podczas jazdy, w oczywisty sposób balansujemy pojazdem poprzez ruchy rąk, a nogi? Z poprzednich artykułów wiemy już, że użycie gazu i hamulca wpływa na dociążanie tylnych i przednich kół. W tym miejscu warto zwrócić uwagę na sprzęgło. W ograniczonym zakresie, poprzez jego użycie może dochodzić również do omawianego przesunięcia pozornego środka ciężkości (redukcja biegu z powolnym puszczaniem sprzęgła i bez tzw. międzygazu).

Fot: Subaru
Fot: Subaru

A może gdybym wykonywał czy wykonywała jedynie ruchy kierownicą (balans masy pomiędzy prawą a lewą stroną), a dopiero potem pedałami (balans masy przód-tył) lub odwrotnie, to uchronię się przed sytuacją awaryjną? Spróbujmy. Weźmy znów nasze akwarium. Nawet wykonując jedynie rytmiczne ruchy na boki zauważymy jak nasza woda raz po raz wspinać się będzie co raz wyżej po ściankach. Ukazuje ona jak na drodze przesuwać się będzie tzw. pozorny środek ciężkości naszego samochodu. Nie chodzi więc o rozdzielenie poleceń wydawanych samochodowi. O co zatem? Zwróćmy uwagę, że im bardziej jesteśmy delikatni (płynne ruchy), w naszych manewrach tym niżej unosi się nasza woda. Przyjrzyjmy się również z jaką siłą, po nagłym zatrzymaniu akwarium, uniesiona z jednej strony woda potrafi uderzyć w przeciwną stronę. Spróbujmy wykonywać pojemnikiem z wodą ruchy bardziej płynne, „miękkie”, bez szarpnięć. Tu właśnie leży klucz do opanowania! Gdy uniesiona woda rozpoczęła swój powrót, ze wspomnianą miękkością starajmy się wykonać powrotny ruch razem z nią. Nie obawiajmy się eksperymentować. Przecież w przeciwieństwie do sytuacji drogowych grozi nam, co najwyżej ochlapanie. Takie manewry doskonale ukazuje jak delikatnością można wykorzystać działanie sił, równoważąc je nawzajem.

Czy tak samo będzie w samochodzie? Dokładnie tak. Analogicznie, im bardziej agresywnie szarpiemy kierownicą, tym większe stwarzamy ryzyko wystąpienia sytuacji awaryjnej. Igramy wówczas z fizyką.  Zachęcam do ćwiczeń praktycznych w bezpiecznym miejscu. Pamiętajmy jednak, że w ograniczonym zakresie, bardzo bezpiecznie możemy oddać się treningowi nawet w codziennej jeździe. Nie chodzi nam o wykonywanie niesamowicie zaawansowanych manewrów, lecz o wyczucie zjawiska. Po „treningu” z wodą, siedząc za kierownicą samochodu starajmy się przenieść miękkość i delikatność ruchów

Fot: Subaru
Fot: Subaru

akwarium na manewry za kierownicą. Pamiętając o poniższych zasadach.

Po pierwsze, wraz ze wzrostem prędkości rośnie nasza energia. Im szybciej jedziemy tym większy pojawia się problem, a w naszym akwarium od malutkich fal zmierzamy ku przepełnionemu złością sztormowi. Po drugie, im delikatniejsza i płynniejsza zmiana kierunku dystrybucji masy samochodu, tym lepsze z punktu widzenia bezpieczeństwa osiągniemy rezultaty. Po trzecie, nigdy nie działaj w myśli idei „na wszelki wypadek zrobię to nieco mocniej lub słabiej”. Prowadzenie samochodu to precyzja! Po czwarte, zakręt i przesunięcie się pozornego środka ciężkości samochodu nie kończy się po skręcie kierownicą. Równie dużo, a nawet więcej dzieje się gdy po skręcie zaczynamy prostować koła do jazdy na wprost. Po piąte, niekontrolowane zjawisko balansu masy samochodu niesie ze sobą negatywne skutki, zaś stosowanie go w sposób świadomy może przynieść wiele korzyści dla naszego bezpieczeństwa (oraz czasu przejazdu w jeździe sportowej).

Producenci nowoczesnych pojazdów prześcigają się w oferowaniu co raz bardziej skutecznych systemów z zakresu bezpieczeństwa wspomagających kierowcę w opanowaniu tego zjawiska. Subaru dzięki zastosowaniu symetrii układu napędowego oraz silnika w układzie bokser (niski środek ciężkości) ułatwia prowadzenie poprzez lepsze zbalansowanie pojazdu. Ale czy będziemy w stanie wszystko to wykorzystać? Tego też trzeba się nauczyć? Jak działa i wpływa na to zjawisko kontrola trakcji czy stabilizacji toru jazdy, ABS, wspomaganie hamowania i inne układy. Jak zmieniają się siły w zależności od nawierzchni po jakiej jedziemy? Konieczne są ćwiczenia praktyczne. To praca nad wyczuciem tego co dzieje się z naszym samochodem podczas jazdy. Opanowanie tego zagadnienia to wielka sztuka do której dojdziemy jedynie poprzez trening!

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty