Dla oszczędnych

W rozważaniach dotyczących zużycia paliwa oparliśmy się na danych katalogowych, podawanych przez producentów (średnie zużycie na 100 km). Dla zróżnicowania pojazdów względem ich przeznaczenia i funkcjonalności wybraliśmy samochody klasyfikowane do czterech segmentów rynkowych (A, B, C i D). Z założenia odrzuciliśmy samochody powszechnie uznawane za luksusowe (klasa E) sądząc, że ich właścicieli raczej stać na paliwo.

Najoszczędniejszymi samochodami oferowanymi na polskim rynku okazały się pojazdy napędzane silnikami wysokoprężnymi. Najlepszy wynik osiągnął Smart Fortwo Pure CDI zużywający jedynie 3,4 l oleju napędowego na przejechanie 100 km. To imponujący wynik,

jednakże auto jest stosunkowo drogie - kosztuje ok. 47 900 zł i w dodatku przeznaczone jest jedynie dla dwóch osób.

W pierwszej trójce najoszczędniejszych znajdują się także Peugeot 107 HDI  z wynikiem 4,1 l/100 km i Fiat Panda 1,3 JTD - 4,3 l/100 km. Potwierdza to opinie, że samochody z silnikami diesla są oszczędniejsze od benzynowych. Wśród samochodów benzynowych dorównać im tylko mogła hybrydowa Toyota Prius. Ten pojazd, będący wyznacznikiem rozwoju samochodów na początku XXI w., zużywa zaledwie 4,3 l benzyny na przejechanie 100 km. Zawdzięcza to kombinowanemu napędowi spalinowo-elektrycznemu z odzyskiwaniem energii. Ale jak to w życiu, nie ma nic za darmo. Najskromniejsza wersja Priusa kosztuje ponad 112 tys. zł, a więc niemal trzykrotnie więcej od kolejnej w klasyfikacji Hondy Civic 1.4. Za zaoszczędzone na kupnie Priusa pieniądze można przejechać Hondą (licząc po dzisiejszych cenach paliwa) ok. 300 tys. km.

Spośród tradycyjnych samochodów benzynowych najoszczędniejsze są Toyota Aygo 1.0, Peugeot 107 oraz Citroen C1 1.0 - wszystkie po 4,6 l/100 km. Nie jest to dziwne zważywszy, że wszystkie trzy modele są blisko spokrewnione (Aygo jest produkowane w czeskim Kolinie we współpracy z francuskim koncernem PSA).

Ciekawe, że samochody małe, z małymi silnikami nie zawsze są oszczędniejsze od tych większych. Np. Fiat Panda 1.1 zużywa prawie tyle samo paliwo co Honda Civic 1.4. Generalnie jednak praw fizyki oszukać się nie da i im samochód większy i im większy ma silnik, tym więcej zużywa paliwa, choć różnice między najoszczędniejszymi autami w poszczególnych klasach są niewielkie (ok. 0,5 l/100 km).

Czy warto kupować te najoszczędniejsze samochody, skoro kosztują zazwyczaj więcej od tych mniej oszczędnych? Kiedy zatem zwróci się koszt zakupu diesla w porównaniu do benzynowego, jeśli cena obu paliw jest dziś praktycznie jednakowa?

Dla przykładu - Skoda Fabia Classic w wersji hatchback z silnikiem wysokoprężnym 1,9 SDI o mocy 64 KM zużywający 4,9 l oleju napędowego kosztuje ok. 46 500 zł. Ten sam samochód z silnikiem o identycznej mocy 64 KM - 1,2 HTP kosztuje 38 800 zł, a spala o 1,1 l paliwa więcej. Różnica 7700 zł pozwala na przejechanie ok. 180 tys. km więcej Skodą z silnikiem benzynowym. Dla innych samochodów obliczenia te będą nieco inne, ale wniosek pozostaje taki sam: przy rocznym przebiegu 20 tys. km różnica w koszcie zakupu zwróci się dopiero po 5 - 10 latach? W dodatku silnik benzynowy można przystosować do zasilania gazem LPG, który dziś jest ok. 1,8 razy tańszy od benzyny i oleju napędowego.