Dlaczego nogi są ważniejsze?

Subaru
Czy w jeździe samochodem bardziej liczą się ręce czy też nogi? Do czego możemy użyć nóg gdy już jedziemy? Czy to ręce tak naprawdę odpowiadają za skręcanie samochodem? Zobaczmy i zacznijmy od podstaw.

RUSZANIE:  Wspólnie ustawiliśmy już odpowiednią, bezpieczną pozycję za kierownicą i nauczyliśmy się poprawnie pracować

Fot: Subaru
Fot: Subaru

na niej rękami. Bez najmniejszych problemów ruszamy wykorzystując w codziennej jeździe dobrodziejstwa symetrycznego napędu na cztery koła.

Posiadacze samochodów wyposażonych w manualne skrzynie biegów winni w tym miejscu zwrócić uwagę na właściwe użycie pedału sprzęgła i gazu. Często obserwujemy gdy na szkoleniu, chcąc ruszyć w miarę dynamicznie większość osób przypala sprzęgło. Pojawiający się wówczas nieprzyjemny  zapach jest tylko najmniej dotkliwym efektem popełnionego błędu. Zbyt długie użycie tzw. „półsprzęgła” przy jednoczesnym zbyt mocnym dodaniu gazu sprawia, że bardzo szybko się ono nagrzewa i przypala, co znacząco wpływa na skrócenie jego żywotności. W codziennej jeździe mocne dodawanie gazu powinno nastąpić dopiero po całkowitym zdjęciu nogi z pedału sprzęgła (celowo pomijam tutaj ruszanie samochodem 4x4 do prób sportowych, które wymaga nieco innych ćwiczeń). Przecież do ruszenia samochodem z miejsca nie potrzebujemy tak naprawdę w ogóle gazu. Spróbujmy sami, stojąc bezpiecznie np. gdzieś na pustym parkingu. Na pierwszym biegu powoli puszczajmy sprzęgło, nie używając przy tym w najmniejszym stopniu pedału gazu. Samochód ruszy bardzo powoli i płynie! W kolejnych próbach jednocześnie delikatnie wciskając gaz zachowamy przy tym rozsądną dynamikę, przy zachowanej oszczędności układu sprzęgła. Dla posiadaczy samochodów wyposażonych w reduktor polecam również wypróbowanie tego manewru w położeniu „Lo”. W trudnych warunkach ułatwia ono znacznie sztukę poprawnego ruszania, tak jak i szeroko stosowany w samochodach Subaru Hill-Holder (zwróćmy jednak uwagę na jego poprawne wyregulowanie). Nie jest wiec zaskoczeniem, że w tym dziale wygrywają nogi.

Fot: Subaru
Fot: Subaru

HAMOWANIE: Obszar, na którym ponownie bezsprzecznie królują nogi! Umiejętne operowanie nimi na pedale hamulca może mieć więcej niż tylko jedno zastosowanie – wytracanie prędkości. Tym tematem, ze względu na jego wagę oraz rozpiętość zajmiemy się już w kolejnym opublikowanym artykule. Podzielony na kilka mniejszych sekcji omówiony zostanie znacznie szerzej, a teraz tylko akcentuję jego istotę.

 BALANS MASY: Pierwsze z bardziej zaawansowanych zagadnień prowadzenia samochodu, a na polu którego mamy remis (waga pracy rąk i nóg). Czym tak naprawdę jest balans masy samochodu? Jest to przesuwanie pozornego środka ciężkości w kierunku jaki wybierze kierowca. Ale czy naprawdę dotyczy to każdego kierowcy? Nawet jadąc spokojnie w niedzielny poranek do zaprzyjaźnionej piekarni po świeże pieczywo balansujemy masą samochodu. Sprawdźmy więc. Podczas jazdy (w bezpiecznych warunkach), dodajmy dużo gazu a następnie zahamujmy w miarę stanowczo obserwując co się dzieje z samochodem. Na początku przód auta uniósł się, aby po ściągnięciu nogi z gazu opaść i „zanurkować” w dół, gdy nacisnęliśmy hamulec. To co się stało to bardzo prosty balans masy samochodu pomiędzy przodem, a tyłem pojazdu. Dodając gaz przesuwamy wspomniany pozorny środek ciężkości do tyłu, a energicznie go ujmując i/lub hamując kierujemy go ku przedniej jego części.

Balans masy możemy wykonywać również pomiędzy prawą, a lewą stroną samochodu. Robimy to z każdym, choćby

Fot: Subaru
Fot: Subaru

najmniejszym ruchem kierownicy. Dzięki odpowiedniej, stosunkowo trudnej do wyćwiczenia koordynacji pracy rąk i nóg, kierowca może w trakcie jazdy przesuwać środek ciężkości w kierunku wybranego przez siebie koła, aby spowodować pożądane reakcje samochodu. W tym miejscu można pomyśleć, że to już zaawansowane techniki sportowe, których przecież nie wykorzystujemy do codziennego bezpiecznego poruszania się po drogach. To nie do końca prawda. Pamiętajmy, że fizyka działa zawsze i o każdej porze, a im szybciej jedziemy tym większą mamy energię, nad którą w każdej chwili musimy panować! No chyba, że nie wyjeżdżamy z parkingu gdzie na prędkościomierzu próżno szukać wyników powyżej zawrotnej granicy 30-40 km/h. Nawet już przy takich wartościach bardzo prawdopodobne jest  wprowadzenie samochodu w poślizg. Aby nieco zobrazować całą sytuację wyobraźmy sobie dwóch kierowców jadących po idealnie równej, krętej drodze. Ich samochody to wielkie akwaria wypełnione w połowie wodą. Pierwszy z nich nie mając wspomnianej koordynacji swoją „niechlujną” pracą rąk i nóg podczas jazdy wychlapuje wiezioną wodę. Drugi wykorzystując wspomnianą koordynację pomimo nawet większej prędkości przejazdu może utrzymać wodę w akwarium. Może ona mocno unosić się po ściankach lecz jej tafla nie przypomina wzburzonego morza, w którym każda kropla podąża w innym kierunku. Tematem tym zajmiemy się szerzej w jednym z kolejnych artykułów. Stanowi on jednak podstawę II stopnia szkolenia w SJS.


Fot: Subaru
Fot: Subaru

SKRĘCANIE:

Wspomniane płynność oraz koordynacja pracy rąk i nóg to jeden z głównych elementów bezpiecznej jazdy samochodem. Poprawne operowanie pedałami (sprzęgło, hamulec i gaz) oraz kierownicą, oprócz wymiernego obniżenia kosztów, zapewnia przede wszystkim bezpieczeństwo na drodze. W jaki sposób? Wykorzystując pracę nóg oraz omawiany balans masy samochodu możemy w bardzo prosty lecz piekielnie skuteczny sposób wspomagać naszą pracę rękami przy wykonywaniu skrętów, opanowywaniu poślizgu itp. Przypomina to grę w piłkę przeciwko bardzo wymagającemu zawodnikowi, lecz po swojej stronie możemy mieć najlepszego oraz niezawodnego zawodnika z napisem „fizyka” na koszulce. Trzeba tylko wiedzieć jak go zmobilizować do tego, aby zagrał w naszym a nie przeciwnym zespole!  Tak jak i w przypadku powyższych zagadnień staną się one tematem kolejnych artykułów. Aby odpowiedzieć na pytanie zadane w tytule tego tekstu wystarczy abyśmy zdali sobie sprawę, że wciskając pedał gazu obok informacji „przyspiesz”, dajemy autu również komendę „jedź na wprost”! Analogicznie odejmując energicznie gaz mówimy „skręć”. Na sterowalność samochodu wpływa również praca pedałem sprzęgła oraz hamulca. Cała sztuka polega na konsekwentnym podawaniu tych samych komend za pośrednictwem zarówno pedałów jak i kierownicy. Prawdą jest jednak, iż nawet gdy podczas idealnego skrętu rękami, nogami będziemy „mówić” odwrotnie samochód nie będzie nas słuchał! Brak nam konsekwencji i jakby zdaje się mówić nam „nie wiem czego chcesz!”. Gdy ręce będą pracować niezbyt poprawnie lecz nogi wykonają ruchy godne mistrza świata, samochód choć opornie zareaguje! Nogi są jednak nieco ważniejsze w tej grze, dlatego trzeba się nauczyć ich poprawnego wykorzystania!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty