Donkervoort to niewielka holenderska firma, zajmująca się produkcją sportowych i luksusowych maszyn opartych na legendarnym Lotusie Seven. Dotychczas, oferowała ona D8 ze sprawdzoną, lecz leciwą jednostką Volkswagena - 1.8 turbo. Klienci mogli wybierać spośród kilku wariantów mocy, od 180 do 270 KM. Dzięki niewielkiej masie własnej (mniej niż 800 kg), w najmocniejszej specyfikacji auto rozpędzało się do 100 km/h w zaledwie 3,8 sekundy. Tak niska masa jest zasługą nadwozia, które powstało z wykorzystaniem elementów wykonanych z aluminium i włókna węglowego.
Producent uznał jednak, że najwyższa pora na zmiany. Dlatego też D8 otrzymał nowe "serce", pochodzące wprost z Audi TT-RS. 2.5-litrowy motor TFSI dysponuje mocą aż 340 KM. Jest to wystarczająco dużo, aby pojazd osiągał pierwszą "setkę" po upływie zaledwie 3 sekund. Co ciekawe, tak świetne osiągi idą w parze z umiarkowanym apetytem na paliwo. Jak deklaruje producent, pojazd zużywa średnio 11 litrów benzyny na 100 km.
Większe rozmiary silnika stanowiły wyzwanie dla konstruktorów, którzy musieli
powiększyć nadwozie auta. W porównaniu do poprzednika (D8 270 RS), nowy model jest o 35 cm dłuższy i o 15 cm szerszy. Choć na pierwszy rzut oka pojazdy wyglądają podobnie, jak zapewnia producent, D8 GTO i D8 270 RS dzielą tylko 5 procentów wszystkich podzespołów.
Auto będzie dostępne w liczbie zaledwie 25 egzemplarzy, które trafią w ręce specjalnie wyselekcjonowanych klientów. Donkervoort nie podał jeszcze cen tego modelu. Możemy się jednak spodziewać, że D8 GTO będzie kosztował pomiędzy 100, a 150 tys. euro (ponad 500 tys. zł).
Poniżej film z pierwszego odpalenia silnika w tym aucie:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?