Trzeba mieć wielką wyobraźnię i fantazję, aby latać bokiem po opuszczonej, pełnej filarów hali. Tym bardziej, że nawierzchnia to nic innego jak bardzo śliski, polerowany beton.
Jeden błąd i zabawa dość szybko może się zakończyć. Kierowcy nie osiągają zawrotnych prędkości, a w niektórych miejscach jest dość ciasno. W opuszczonej hali fabryki samochodów osobowych na warszawskim Żeraniu trenuje m.in. drifterka, Karolina Pilarczyk.
Wystarczy dowolne auto z napędem na tył.Na śliskiej nawierzchni nie są potrzebne mocne silniki i kosztowne modyfikacje pojazdu. - Zamiast szaleć na ulicach, lepiej przyjechać tutaj - przekonuje Stanisław Gutkowski, kierowca. Na miejswcu dostępni są także instruktorzy, którzy służą radą.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?