Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Droga wojewódzka 172 - utrapienie kierowców

redakcja.gdp
Droga wojewódzka 172 - utrapienie kierowców
Droga wojewódzka 172 - utrapienie kierowców
Stan drogi wojewódzkiej 172 z Barwic do Szczecinka (zachodniopomorskie) zagraża bezpieczeństwu podróżujących – alarmują nas po raz kolejny zmotoryzowani Czytelnicy.
Droga wojewódzka 172 - utrapienie kierowców
Droga wojewódzka 172 - utrapienie kierowców

O rozsypującej się drodze pisaliśmy już kilka razy, ale kierowcy wciąż nie mogą się doczekać, aby drogowcy doprowadzili ją do stanu używalności.

– Mamy już prawie lato, a do dziś nie załatano większości dziur – alarmuje nas kierowca z Barwic. – W grudniu zeszłego roku przy minusowych temperaturach i padającym śniegi w okolicach wsi Ostrokole położono na odcinku około kilometra dywanik asfaltowy, a właściwie jego pierwszą warstwę o grubości około 5 centymetrów. Na tym roboty zakończono. Najazd na podniesiony asfalt nie jest w żaden sposób złagodzony i każdy samochód z impetem uderza w górkę nadwerężając zawieszenie.

Jeszcze gorzej jest w okolicach wsi Radacz.

– Tu jezdnia dosłownie się zapada, auto wyrzuca jak ze skoczni już przy prędkości 50 km/h, a kierowcy znający to miejsce jadący po górkę – mimo podwójnej linii ciągłej – ryzykują i jadą lewą stroną drogi, bo tu "zjazd” jest łagodniejszy – mówi nasz Czytelnik. – Po prostu horror. Drogowcy lekceważą swoje obowiązki, a my się pozabijamy.

Droga nr 172 – utrapienie kierowców – jest pod skrzydłami Zachodniopomorskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich (nie udało nam się porozmawiać z osobą odpowiedzialną za tę drogę), ale wielu kierowców o tym nie wie i pretensje kieruje do szczecineckiego starosty Krzysztofa Lisa. Notabene mieszkańca Barwic, który trasę do Szczecinka pokonuje przynajmniej raz dziennie. I zdanie od drodze ma dokładnie takie same, jak większość kierowców. – Nie zliczę już, ile rozmów odbyłem na ten temat z dyrektorem ZZDW Bogdanem Krawczykiem – mówi K. Lis. – Na razie pan dyrektor ze swoich obietnic się wywiązuje.

Od 20 maja – jeszcze przynajmniej przez miesiąc – na szosie barwickiej pracować ma specjalistyczny sprzęt, który mieszanką masy bitumicznej i grysu łata największe dziury.

– Na dniach wykonawca ma także dokończyć remont i położyć ostatnią warstwę asfaltu na odcinku od Ostropola do Grabiążą – dodaje starosta.

Zarządca ma też 1,3 mln zł na remont kolejnego dwukilometrowego odcinka: od Parsęcka III w kierunku na Barwice.

– Prace mają się rozpocząć w sierpniu i obejmą m.in. te dwie "skocznie” koło Radacza – starosta mówi, że tak naprawdę to cała trasa nadaje się do kapitalnego remontu, ale na razie trzeba połatać choć te najgorsze odcinki.

Rajmund Wełnic
Fot. Czytelnik Głosu Koszalińskiego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty