Drogi w Opolu są w beznadziejnym stanie!
Data publikacji: Autor: redakcja.nto

Z materiału wynika, że mimo wielu milionów złotych, jakie miasto wydaje na drogi, wciąż ich stan nie jest najlepszy.
Np. na drogach miejskich tylko 1/4 z nich (około 51 kilometrów) nie wymaga remontów.
Na pozostałych konieczne jest wzmocnienie podbudowy jezdni (54 km), a także różnego rodzaju remontów nawierzchni (100 km). Drogowcy nie podają, ile trzeba by wydać na te prace, ale koszty należałoby liczyć w dziesiątkach milionów rocznie.
W nieco lepszym stanie są drogi powiatowe, wojewódzkie oraz krajowe przebiegające przez Opole i zarządzane przez MZD. Ale po pierwsze jest ich znacznie mniej, a po drugie mają kluczowe znaczenie dla komunikacji i stąd mogły liczyć na częstsze remonty i dotacje z tzw. schetynówek.
Zdaniem drogowców największą bolączką ulic jest nie tylko coraz większy ruch, ale i coraz cięższe samochody.
zobacz także Tiry nie zjechały masowo z autostrady A4. Kierowcy płacą za przejazd
Tymczasem większość jezdni w mieście powstało przed 40 laty, gdy przeważającym ruchem był niewielki ruch małych pojazdów. Co gorsza, drogi budowane w okresie lat 70. i 80. wykonywano z materiałów nie przystających do obecnych obciążeń i norm.
Drogowcy szacują, że aby stan jezdni stale się poprawiał, potrzebne jest 25 mln zł rocznie, podczas gdy obecnie to około 10 mln zł. Jakby tych kłopotów było mało, drogowcy przyznają, że... sami niszczą jezdnie.
Częste rozmrażanie i stosowanie soli zimą na ulicach znacznie skraca żywotność i trwałość warstwy ścieralnej asfaltu. Dlatego w Opolu rozważa się realizację zimowego utrzymania innymi metodami, np. z użyciem chlorków i piasku. Tyle że to rozwiązanie droższe od soli i najpewniej skończy się na rozważaniach.
Stan nawierzchni to duży problem, ale kto wie, czy nie większym jest coraz mniejsza przepustowość głównych dróg.
Miejski Zarząd Dróg ocenia, że wszystkie główne drogi wjazdowe (Częstochowska, Oleska, Wrocławska) są na granicy wyczerpania przepustowości i dlatego trzeba je rozbudować do czterech pasów. Drogowcy postulują w raporcie tę inwestycję, choć w ich ocenie najważniejsza dla układu komunikacyjnego jest budowa trasy średnicowej przez Pasiekę, obwodnicy południowej i skrzyżowania wielopoziomowe nad obwodnicą północną.
Niestety, w raporcie nie ma wyliczeń, ile te inwestycje miałyby kosztować. Brakuje także informacji, która z inwestycji jest najważniejsza i powinna być realizowana na początku.
Dokument powstał na wniosek radnych, którzy dyskutować będą o nim już w czwartek na sesji. Zapowiadają, że będę pytać prezydenta o dokładne koszty i konkretne rozwiązania problemów komunikacyjnych.
Odcinki dróg najbardziej obciążonych ruchem
- > obwodnica północna na odcinku od ul. Partyzanckiej do ul. Luboszyckiej
> ul. Oleska na odcinku od Obwodnicy płn do granica miasta oraz na odcinku od ul. Batalionów Chłopskich do ul. Rataja
> ul. Wrocławska na odcinku od granicy miasta do ul. Bierkowickiej, między rondami
> przy Karolince oraz na odcinku od ul. Partyzanckiej od ul. Nysy Łużyckiej
> ul. Niemodlińska na odcinku od ul. Koszyka do ul. Domańskiego
> ul. Spychalskiego - pl. Piłsudskiego-Katedralna - Piastowska do ul. Zamkowej
Artur Janowski
Drogi w Opolu są w beznadziejnym stanie!