Dwa auta, lawina wykroczeń i 60 000 zł kar! Na drodze pod Radomiem

Inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Radomiu, poruszając się nieoznakowanym radiowozem, zatrzymali do kontroli drogowej w miejscowości Gulinek (gmina Zakrzew) dwa samochody ciężarowe typu wywrotka o dopuszczalnej masie całkowitej do 32 ton. Już na pierwszy rzut oka nabrali podejrzeń, że pojazdy są prawdopodobnie mocno przeładowanie piaskiem, który przewoziły na budowę obwodnicy zachodniej Radomia. W związku z tym zostały skierowane na punkt kontroli wagowej przy ul. NSZZ Solidarność w Radomiu.

Ważenie pojazdów potwierdziło przypuszczenia inspektorów. Rzeczywista masa całkowita pierwszej ciężarówki MAN, należącej do przedsiębiorcy z województwa lubelskiego, wynosiła 46,8 tony. Natomiast rzeczywista masa całkowita drugiej ciężarówki Mercedes, należącej do przedsiębiorcy z Radomia, wynosiła 43,2 tony. Pojazdy zostały zatem przeładowane względem dopuszczalnej masy całkowitej odpowiednio aż o 14,8 tony i 11,2 tony.

Kierujący kontrolowanymi wywrotkami nie posiadali odpowiednich zezwoleń na przejazd drogami publicznymi pojazdami nienormatywnymi. W związku z tym, wobec obu przewoźników oraz załadowcy, zostały wszczęte postępowania administracyjne w sprawie nałożenia kar pieniężnych w wysokości po 15 000 złotych (łącznie 60 000 zł). Natomiast kierowców ukarano mandatami.

W przypadku kierowcy ciężarowego Mercedesa, który był jednocześnie przewoźnikiem, przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu nie było jednym problemem. Podczas kontroli okazało się, że dopuścił się on szeregu naruszeń dotyczących przepisów regulujących czas pracy kierowcy, a tachograf zainstalowany w ciężarówce nie przeszedł sprawdzenia okresowego w określonym terminie. W związku ze stwierdzonymi naruszeniami zostało wszczęte wobec niego odrębne postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej w wysokości 10 000 zł. Ponadto kierowca poruszał się pojazdem niedopuszczonym do ruchu drogowego. Inspektorzy zatrzymali dowody rejestracyjne obydwu pojazdów i zakazali ich dalszej jazdy.

Zobacz także: Testujemy Mercedesa GLA