Dziś mija 20 rocznica śmierci Mariana Bublewicza (FILMY)

Sławomir Draguła
Marian Bublewicz - bezsprzecznie najlepszy polski kierowcy lat 80-tych i początku 90-tych
Marian Bublewicz - bezsprzecznie najlepszy polski kierowcy lat 80-tych i początku 90-tych
Wicemistrz Europy w rajdach z 1992 roku i siedmiokrotny mistrz Polski zmarł 20 lutego 1993 roku w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku podczas Zimowego Rajdu Dolnośląskiego.
Marian Bublewicz - bezsprzecznie najlepszy polski kierowcy lat 80-tych i początku 90-tych
Marian Bublewicz - bezsprzecznie najlepszy polski kierowcy lat 80-tych i początku 90-tych

Marian Bublewicz to bezapelacyjnie najlepszy polski kierowca rajdowy lat 80. i początku 90. Tytuł mistrza Polski zdobywał w latach 1975, 1983, 1987, 1989, 1990, 1991, 1992. Rok później wywalczył wicemistrzostwo Europy.

W sumie, wliczając starty we wszystkich klasach, zdobył aż 20 tytułów mistrzowskich. Marian Bublewicz był też twórcą pierwszej profesjonalnej polskiej stajni rajdowej - Marlboro Rally Team Poland. W 1993 roku został wpisany na listę 31 najlepszych kierowców rajdowych świata publikowanej przez FIA. Największe sukcesy odnosił z pilotami: Ryszardem Żyszkowskim i Grzegorzem Gacem.

Po raz ostatni na trasę rajdu wyruszył 20 lutego 1993 roku. Brał udział w Zimowym Rajdzie Dolnośląskim. Dwa kilometry od startu piątego odcinka specjalnego z Orłowca do Złotego Stoku, rajdowy Ford Sierra Cosworth 4x4 wypadł na zakręcie z drogi i uderzył bokiem od strony kierowcy o drzewo. Bublewicz jechał wtedy z przynależnym mistrzowi numerem 1, zaś w poprzednich edycjach tego rajdu triumfował siedem razy z rzędu. 

Po wypadku Marian Bublewicz był przytomny. Były jednak kłopoty z dotarciem na miejsce pogotowia. Zmarł kilka godzin później w szpitalu w Lądku Zdroju. Miał 43 lata. Jego śmierć spowodowała zmianę standardów bezpieczeństwa obowiązujących na trasach rajdowych w Polsce

Ponieważ na trasie rajdu nie było samochodu ratownictwa drogowego, ciężko rannego Mariana Bublewicza wyciągnęli z wraku, posługując się prymitywnymi narzędziami kibice i strażacy ochotnicy. Potem ścięli drzewo, o które rozbił się samochód i zrobili z niego krzyż. W miejscu wypadku postawiono także pamiątkowy obelisk.

Na feralnym rajdzie był Paweł Dytko, jeden z najlepszych obecnych polskich kierowców rajdowych i wyścigowych.

- Nie miałem jeszcze prawa jazdy, ale byłem fanem sportów motorowych. Chciałem zobaczyć na żywo jak jeździ Marian Bublewicz, razem z kolegą staliśmy na mecie odcinka w Złotym Stoku, niestety nigdy tam nie dojechał – mówi Paweł Dytko. – Wykonał niesamowicie wielką pracę dla polskich rajdów. Tak naprawdę to od niego na dobre zaczęła się w Polsce moda na rajdy samochodowe. Niepowetowana strata dla polskiego sportu samochodowego.

Zobacz też: Zobacz, jak kierowcy walczyli podczas Rajdu Dakar (zdjecia)

Marian Bublewicz urodził się w 1950 roku w Olsztynie. Jest ojcem posłanki Platformy Obywatelskiej Beaty Bublewicz, która pracuje m.in. w Parlamentarnym Zespole ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Dzięki charyzmie i pasji, z jaką traktował to co robił, Marian Bublewicz pozostał wzorem dla wielu młodych kolegów oraz dla kibiców, którzy w dowód swojej niegasnącej pamięci przyznali mu pośmiertnie w 2000 roku, w plebiscycie miesięcznika „Auto Moto i Sport", tytuł Najlepszego Polskiego Kierowcy Rajdowego XX wieku.

Sławomir Draguła

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na motofakty.pl Motofakty