W prezentacji tegorocznego auta Ferrari brał udział m.in. szef zespołu, Stefano Domenicali, a także dwaj kierowcy tej ekipy, Ferndando Alonso i Felipe Massa. Pierwszymi słowami, jakie powiedział Hiszpan po odsłonięciu F2012, było: "Wygląda inaczej niż poprzednie modele".
Rzeczywiście, tegoroczny bolid już na pierwszy rzut oka różni się od konstrukcji z sezonu 2011. Pierwszą zmianą, która zwraca na siebie uwagę, jest łamany nos. Ze względu na nowe przepisy, wysokość przedniej części nadwozia bolidów została określona na dużo niższym poziomie, niż monokok. Z tego powodu, w miejscu łączenia obu elementów powstał charakterystyczny "uskok". Co ciekawe, konstruktorom McLarena udało się tego uniknąć, tworząc łagodne przejście.
Innymi cechami F2012, które przykuwają uwagę, są m.in. masywne wsporniki przedniego spoilera, ciekawie wyprofilowana sekcja boczna w strefie układu wydechowego, a także dodatkowy wlot powietrza nad głową kierowcy, który przypomina ubiegłoroczne rozwiązanie w bolidzie McLarena.
Ciekawostką jest również przednie zawieszenie. Zamiast drążka wleczonego, zdecydowano się na ciągnący. O ile w przypadku tylnego zawieszenia rozwiązanie to nie jest niczym nowym, o tyle w przypadku przedniej części tego układu, nie było ono stosowane od wielu lat.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
