Klasyczny Fiat ujrzał światło 2 lipca 1957 roku. Dante Giacosa doskonale wywiązał się z powierzonego mu zadania zaprojektowania zwinnego, oszczędnego, taniego, a zarazem w pełni funkcjonalnego samochodu. Produkowany do 1975 r. Fiat 500 zachwycał przy tym subtelną linią nadwozia i pięknym w swojej prostocie wnętrzem.
Na przestrzeni lat Fiat zwrócił się ku nowoczesności. W 1972 r. zaprezentowano model 126, w 1980 r. pokazano kanciastą Pandę, a w 1991 r. ruszyła produkcja Cinquecento. Za dobrą okazję do wskrzeszenia legendy uznano 50. urodziny Fiata 500. Bazą do jej stworzenia miała stać się produkowana od 2003 r. Panda II. Przedsmak "pięćsetki" na miarę XXI wieku Fiat pokazał w 2004 r. Na salonie samochodowym w Genewie odsłonięto wówczas koncepcyjny model Trepiùno. W tylko nieznacznie zmienionej formie auto trafiło do produkcji. Jedną z głównych zmian było przeprojektowanie kabiny - zamiast układu foteli 3+1 zaprojektowano wnętrze w miarę wygodnie mieszczące cztery osoby.
Fiat doskonale wykorzystał potencjał tkwiący w kultowym i rozpoznawalnym w całej Europie modelu, a jednocześnie zadbał o to, co było ważne dla nabywców nowych samochodów - bezpieczeństwo, komfort, wyposażenie i możliwości personalizacji, pozwalające na stworzenie Fiata 500 w jednej z... 500 tys. dostępnych kombinacji lakierów, silników, felg i innych dodatków.
Wnętrze, chociaż praktycznie w całości wykonane z twardych materiałów, cieszy oko. To zasługa dobrze dobranej faktury i kolorystyki elementów, precyzji wykonania i montażu, a także dbałości o detale. Chromowane akcenty, przetłoczenia czy zaokrąglenia składają się na spójną całość. W najdroższych wersjach atmosfera w kabinie jest wręcz luksusowa - Fiat proponuje nawet skórzaną tapicerkę renomowanej firmy Poltrona Frau. Mankamenty? Obrotomierz mógłby być bardziej czytelny, a wielu kierowców nie pogardziłoby większym zakresem regulacji fotela (nawet w dolnym położeniu jego siedzisko znajduje się wysoko) czy regulowaną w płaszczyźnie poziomej kolumnę kierownicy. Mimo tego 3,5-metrowy Fiat 500 zapewnia więcej niż wystarczający komfort jazdy osobom podróżującym z przodu - nie odstaje od wielu samochodów segmentu B.
W tylnej części nadwozia wyraźnie czuć, że forma dominuje nad treścią - charakterystycznie nachylone słupki C ograniczają ilość miejsca nad głowami pasażerów i uniemożliwiły zaprojektowanie dużego bagażnika. Nawet w wersji 500C, czyli kabrioletu z brezentowym dachem, kufer pomieści bagaż kierowcy i pasażera. W krytycznej sytuacji można ratować się składaniem oparć kanapy.
"Piećsetka" na opcjonalnych, 16-calowych kołach wygląda świetnie, ale niezbyt dobrze radzi sobie z tłumieniem nierówności, szczególnie krótkich poprzecznych. Samochód prowadzi się pewnie, co przy jego znacznej wysokości (1,49 m) i ograniczonej szerokości (1,63 m) można uznać za spore zaskoczenie. Dodatni wpływ na przyjemność z jazdy ma bezpośredni układ kierowniczy, który nie pozwala sobie na odrobinę ospałości nawet w okolicach centralnego położenia - samochód reaguje już na drobne ruchy dłoni kierującego.
Nie do końca wykorzystano obecność dwóch trybów pracy wspomagania - normalnego oraz miejskiego. Już w pierwszym z nich kierownica obraca się lekko, dając niewiele informacji o sytuacji na styku opon z asfaltem. Po włączeniu trybu City koło kierownicy praktycznie nie stawia oporu. W aucie o tak wyrazistym charakterze wielu kierowców mogłoby ucieszyć się z normalnego oraz sportowego trybu pracy układu. Tym bardziej, że znajdujący się w bezpośrednim sąsiedztwie wieńca kierownicy lewarek skrzyni biegów przywodzi na myśl wyczynowe samochody.
W bazowej wersji silnikowej 1.2 (69 KM, 102 Nm) nie trzeba do niego zbyt często sięgać. Niewysilony, wolnossący motor z ośmiozaworową głowicą nieźle radzi sobie z rozpędzaniem lekkiego, ważącego niecałe 900 kg samochodu, ciągnąc równo od początku skali obrotomierza. W większości sytuacji kolejny bieg można włączać w okolicach 2500-3000 obr./min. Silnik można próbować wkręcać na wysokie obroty, jednak nie powoduje to istotnego zwiększenia dynamiki, a zauważalnie podnosi poziom hałasu i spalanie. Rozsądnie traktowany Fiat 500 1.2 spali w mieście niecałe 7 l/100km, a w trasie możliwe jest zejście do 5 l/100km. To ok. 1 l/100km więcej niż deklaruje producent.
Na rozpędzenie się do 100 km/h Fiat 500 1.2 potrzebuje 12,9 s. Przeciętny wynik oznacza, że przy prędkościach miejskich dynamika jest w zupełności wystarczająca, ale na trasie manewry wyprzedzania należy planować ze sporym zapasem czasu i miejsca. Inna sprawa, że Fiat 500 nie prowokuje do wyprzedzania, gdyż najlepiej czuje się do ok. 100-110 km/h, kiedy w kabinie jest cicho, a poziom paliwa w baku opada w rozsądnym tempie.
Od 2007 r. Fiat umiejętnie podsyca zainteresowanie modelem 500. Był on punktem wyjścia do stworzenia 135-konnego Abartha 500, a później jego limitowanych wersji z podkręconym silnikiem i specjalnym wyposażeniem - w tym 500 esseesse, 500 Assetto Corse, 595 50th Anniversary, 595 Pista, 695 Tributo Ferrari, 695 Rivale czy 695 XSR Yamaha.
Jeszcze większej liczby specjalnych wersji, przeszło 20, doczekał się Fiat 500 - w tym sygnowanych przez koncerny odzieżowe (by Diesel, by Gucci) czy producenta stylowych łodzi (Riva). Testowany egzemplarz pochodził z limitowanej edycji 60th Anniversary, którą przygotowano na 60. urodziny modelu i oferowano wyłącznie jako kabriolet z dwukolorowym nadwoziem oraz obfitym pakietem dodatków. Wpłynęło to na cenę, którą skalkulowano na 77 600 zł.
Pomysł na wskrzeszenie legendy nie był nowy. Na taki krok zdecydowało się zarówno BMW przejmując Mini i kierując markę na nowe tory współczesną interpretacją kultowego auta (na rynku od 2001 r.), jak i Volkswagen, próbujący swoich sił modelami New Beetle (1997-2010), jak i Beetle (od 2011 r.). Najbardziej spektakularny sukces odniósł jednak Fiat 500, który zachował charakterystyczny wygląd pierwowzoru, a jednocześnie nie przeraża ceną. Testowany kabriolet to swoiste ekstremum. Bazowy Fiat 500 1.2 Pop, wyposażony m.in. w klimatyzację i radioodtwarzacz, jest oferowany za 42 900 zł. W rzeczywistości nowe auta z placów dealerskich można kupić jeszcze taniej - wystarczy 37-40 tys. zł. To rozsądna kwota za auto, które budzi emocje i cieszy oko, a do tego pozostaje tanie w późniejszej eksploatacji.
Zobacz też: redakcyjny test Fiata 500C
Pierwszy „mały, wielki samochód”, będący symbolem masowej motoryzacji we Włoszech, został sprzedany w liczbie ponad 3,8 mln sztuk. Wiosną 2018 r. mury fabryki w Tychach opuści dwumilionowy Fiat 500. W efekcie Fiat 500 jest na dobrej drodze, by liczbą wyprodukowanych egzemplarzy przewyższyć dwa dotychczasowe przeboje - Fiata 126p (w Tychach powstało 2 166 349 szt.) oraz Pandę II, która była produkowana wyłącznie w Polsce z wynikiem 2 168 491 szt. w latach 2003-2012
Liczba egzemplarzy Fiata 500* wyprodukowanych w Tychach
2007 | 65116 |
2008 | 201 542 |
2009 | 184 143 |
2010 | 185 105 |
2011 | 157 232 |
2012 | 151 364 |
2013 | 182 695 |
2014 | 196 287 |
2015 | 181 014 |
2016 | 175 886 |
2017 | 177 314 |
*łącznie: Fiat 500 (od 2007 r.), Abarth 500 (od 2008 r.), Fiat 500C (od 2009 r.) i Abarth 500C (od 2010 r.)
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?