Fiat Albea

Piotr Robakowski
Albea nie jest nowym samochodem, to gruntownie zmieniona Siena, choć konstrukcyjnie spokrewniona jest jeszcze z modelem Uno.

Różnice są jednak na tyle wyraźne, że Fiat zdecydował się także na zmianę nazwy. Zresztą Siena w ostatnich miesiąca nie sprzedawała się najlepiej, więc pozytywnie odbieramy zmianę nazwy. Na rynku konkuruje z Renault Thalia - obydwa reprezentują nie tylko ten sam segment tynku, ale także produkowane są w tym samym kraju - Turcji. Podobnie jak Renault, Fiat nie jest oferowany na terenie Europy Zachodniej - a tylko naszej części gospodarczej.
Wyposażenie i silnik
W standardowym wyposażeniu modelu HL (tańsza odmiana ma oznaczenie EL) znalazły się dwie poduszki gazowe, wspomaganie układu kierowniczego, elektrycznie opuszczane szyby w przednich drzwiach, regulacja wysokości fotela kierowcy, immobiliser, wskaźnik temperatury zewnętrznej, obrotomierz, lakierowane zderzaki, centralne ryglowanie zamków, relingi dachowe, halogeny i elektrycznie regulowane lusterka. Na uwagę zasługuje zwłaszcza termometr, zimą oddaje on nieocenione usługi informując o zbliżającym się oblodzeniu. Na liście opcji znajdziemy lakier metalizowany, radioodtwarzacz, aluminiowe felgi, ABS, klimatyzację, a także spryskiwacze reflektorów. Niestety, próżno szukać tu bocznych poduszek gazowych. To spora wada. Testowy model wyposażono w benzynowy silnik o pojemności 1.6 litra i mocy 103-konny z poprzedniej odmiany auta. To najmocniejsza z oferowanych wersji silnikowych, pozostałe mają pojemność 1,2 l i moc 60 lub 80 KM, rezygnując z silnika 1.4 (75 KM). Auto przyspiesza sprawnie do "setki" w czasie niespełna 11 sekund, osiągając maksymalną prędkość 180 km/h. Wadą jest niestety spore zużycie paliwa, wahające się granicach 9 litrów.
Wnętrze
Tablica przyrządów mocno różni się od tej ze Sieny, nieco lepszej jakości jest tworzywo sztuczne. Niestety, lepszej nie oznacza jeszcze dobrej. Nadal plastikowe elementy bardzo łatwo porysować. Niezłe wrażenie robi za to konsola środkowa w srebrnym kolorze imitując aluminium. Chwaliliśmy termometr, na krytykę zasługuje za to zupełnie bezsensowne umieszczenie zegara. Znajduje się on na samym dole konsoli środkowej, w miejscu zasłoniętym zwykle przez kolano kierowcy. Bez głowy umieszczono także sterowanie lusterkami - na lewych drzwiach tuż przy przednim słupku.
Nadwozie
Z przodu Albea jest nie do odróżnienia od wprowadzonego nieco wcześniej Palio Weekend. Z tyłu najnowsza limuzyna Fiata przypomina nieco... Nissana Almerę w wersji sedan. Trzeba jednak przyznać, że auto jest znacznie ładniejsze od Sieny, choć nadal ma dość oryginalne proporcje - jest wąskie i wysokie. We wszystkich wersjach zderzaki lakierowane są na kolor nadwozia. Nieco dłuższy jest rozstaw osi, co zaowocowało także większą przestrzenią na nogi pasażerów siedzących z tyłu, a także pozwoliło powiększyć bagażnik do rekordowej w tym segmencie wielkości 515 litrów.
Jazda
Pierwsze, co rzuca się w oczy po ruszeniu z miejsca to bardzo mało precyzyjny układ kierownicy. Dopiero po dłuższej jeździe udało nam się do niego przyzwyczaić. Wyjazdy poza miasto wykazały zalety foteli - są miękkie i bardzo wygodne, choć zbyt krótkie wydają się siedziska przednich foteli. Nawet podczas długich, kilkusetkilometrowych podróży nie grozi nam ból kręgosłupa. Silnik jest wystarczająco mocny, choć Albea do lekkich aut nie należy - 1100 kg to aż 150 kg więcej niż Renault Thalia. Podczas jazdy na zakrętach może okazać się wręcz za mocny. Samochód dość długo zachowuje się neutralnie, by nagle zaskoczyć kierowcę silną tendencją do podsterowności. Cóż, podwozie Albei, choć modernizowane, pochodzi przecież z Fiata Uno - samochodu roku 1983.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty