Fiat Mini

W halach produkcyjnych fabryki samochodów Fiata w Tychach stoi już 306
nowych maszyn. Trwa instalacja oprogramowania i testy działania urządzeń.
W końcu grudnia linie powinny już być gotowe. W styczniu ma się rozpocząć
produkcja tzw. preserii, czyli pierwszych 300 nowych samochodów. Będą to
testowe auta, mające głównie sprawdzić działanie linii produkcyjnej. Normalna
produkcja ma ruszyć w maju. Na razie tylko na jednej linii, na której do
niedawna był produkowany fiat uno. Do przerwy urlopowej w lipcu zakład
ma opuszczać 600 mini dziennie. Podczas przerwy urlopowej do produkcji
tego samochodu będzie dostosowana kolejna linia i dzienna produkcja ma
sięgnąć tysiąca mini. Oprócz tego w zakładzie nadal będzie produkowane
seicento i palio weekend.

Seicento ma być produkowane równolegle z mini co najmniej do 2004 roku.
Ale może okres ten się przedłuży. - Będziemy produkowali ten samochód tak
długo, jak długo będzie na niego zapotrzebowanie na rynku - deklaruje Enrico
Pavoni. W tym czasie planowany jest jeszcze niewielki restyling tego samochodu.

Fiat przewiduje, że w 2005 roku, kiedy na rynku będą już wszystkie
4 wersje mini (trzydrzwiowa, pięciodrzwiowa, van i 4x4) produkcja samochodów
sięgnie 240 aut. Większość tyskiej produkcji ma trafić na eksport.
Według deklaracji Fiata 75-80 proc. części i podzespołów ma być produkowane
w Polsce. - Stopień polonizacji tego samochodu będzie taki sam, jak w przypadku
seicento. A w wersjach wysokoprężnych nawet większy, bo nowy turbodiesel
będzie produkowany w Bielsku-Białej - mówił Enrico Pavoni, prezes Fiat
Auto Poland.

Fiat trzyma jeszcze w tajemnicy sylwetkę mini. W Bolonii można oglądać
prototyp simba, zbudowany w oparciu o mini, a w Tychach mogliśmy poćwiczyć
wyobraźnię oglądając niektóre elementy nadwozia.