Fiat - roszady w Ameryce, konflikt w Europie

Rynek motoryzacyjny to w ostatnich latach bardzo trudna branża. Drobne

błędy szybko mogą przerodzić się w długotrwałą stagnację. Marki intensywnie poszukują nowych rynków dla swoich pojazdów, jednocześnie dbając o konkurencyjność produktów. Fiat, który po 17 latach powrócił do USA, doznał porażki. Sprzedaż modelu 500 nie osiągnęła zakładanego pułapu, a rozwój sieci dilerskiej nie postępuje w tempie, które zadowoliłoby szefów koncernu. Nie pomogły nawet kampanie reklamowe z udziałem znanych gwiazd. Taka sytuacja wymagała szybkiej interwencji - swoje stanowisko straciła Laura Soave, która odpowiadała za markę w Ameryce Północnej. Jej miejsce zajmie Tim Kuniskis - dotychczasowy szef marketingu Fiata.

**CZYTAJ TAKŻE

**

Tymczasem we Włoszech Fiat wypowiada walkę związkom zawodowym. Koncern wysłał do przedstawicieli związków list, w którym twierdzi, iż wszystkie dotychczasowe kontrakty pracownicze zostaną zerwane po 31 grudnia. Decyzja ta pojawiła się po tym, jak Fiat zaproponował nowe, bardziej elastyczne kontrakty mające na celu podniesienie produktywności i zmniejszenie absencji niektórych pracowników.

Wcześniej koncern zapowiedział wyjście z grupy Confindustria (skupiającej włoskich pracodawców) do stycznia 2012 r. tłumacząc, iż krajowe umowy pracownicze negocjowane przez związek zmniejszają możliwości konkurencyjne Fiata na rynkach globalnych. Odpowiedź związków nie trudno było przewidzieć - koncern oskarżono o destabilizację i próbę narzucania włoskim pracownikom własnych rozwiązań. Natychmiast po tej decyzji związkowcy zapowiedzieli dwugodzinny strajk ostrzegawczy.