Ford Mustang Mach E. Mustang na prąd? A jednak!

Ford określa swojego nowego Mustanga mianem SUV-a, ale pierwsze wrażenie każe go kojarzyć jako „wyrośniętego” hatchbacka. Spokojny, pozbawiony tradycyjnego grilla przód, ale już masywne, muskularne wręcz boki i tył, który najbardziej przypomina znanego Mustanga. To się rzuca od razu, gdy go zobaczymy. Szybko zauważymy, też że w tę proporcjonalną sylwetkę zgrabnie wkomponowano dwie pary, pozbawionych klamek drzwi. Tzn. te z przodu mają coś podobnego do uchwytu, ale tak naprawdę otwiera się je po przyciśnięciu guzika.

Wsiadanie i uruchomienie pojazdu jest szybkie i bezstresowe dzięki systemowi „telefon jako kluczyk”, który ma swój debiut właśnie w tym Fordzie. Dzięki Bluetooth, system wykrywa smartfony zarejestrowanych użytkowników, gdy ci zbliżają się do samochodu, odblokowując drzwi i umożliwiając rozpoczęcie jazdy bez wyjmowania z kieszeni telefonu, pilota, czy z kluczyka. Gdyby jednak np. w telefonie wyładowały się baterie wówczas jest dostępny jeszcze kod awaryjny, który można wprowadzić z klawiatury umieszczonej na słupku między drzwiami, aby odblokować ich zamki. Inny kod wprowadzony na centralnym ekranie dotykowym uruchomi silnik.

Mustang Mach E jest pierwszym od początku projektowanym modelem z napędem wyłącznie elektrycznym. W niedawnej przeszłości w USA sprzedawano już elektrycznego Forda, ale była to jedynie adaptacja konstrukcji Focusa 2 do elektrycznego zespołu napędowego. Teraz powstała całkowicie nowa platforma przygotowana przez inżynierów z Team Edison. Chodziło o to aby maksymalnie wykorzystać osiągi takiego samochodu, jakie wynikają z rozkładu masy i dostępnego od razu pełnego momentu obrotowego.

Kluczowymi elementami zespołu napędowego Mustanga Mach-E są akumulatory w dwóch pojemnościach. W standardzie bateria litowo – jonowa składa się z 288 ogniw o tzw. pojemności użytkowej 68 kWh. Większa, stworzona z 376 ogniw oferuje 88 kWh. Niezależnie od wielkości baterie ulokowano ją pod podłogą, między osiami samochodu. Zgromadzony prąd jest kierowany do całkowicie nowego, chłodzonego olejem, znajdującego się przy tylnej osi silnika napędzającego tylne koła, oraz jeśli jest to wersja czteronapędowa, do drugiego silnika montowanego z przodu.

Silnik Forda Mustanga Mach-E z napędem tylko na tylne koła oraz w wersji z mniejszym z akumulatorów rozwija moc 269 KM. Natomiast 294 KM ma przy powiększonym akumulatorze. Maksymalny moment obrotowy wynoszący 430 Nm pozwala na przyspieszenia 0-100 km/h w czasie od 6,1 do 6,2 sekundy. W tym modelu zasięg wynosi nawet 610 km.

Wersja z napędem na wszystkie koła w słabszej odmianie osiąga także moc maksymalną 269 KM z akumulatorem standardowym, ale już 351 KM przy akumulatorze powiększonym. W tym przypadku maksymalny moment obrotowy wynoszący 580 Nm zapewnia przyspieszenie 0-100 km/h w czasie od 5,1 do 5,6 sekundy. Zasięg, z uwagi na wyższe wydatki energii wynosi w tym przypadku ok. 540 km.

Elektryczny Ford powstanie także w wersji First Edition, która jest standardowo wyposażona w napęd na wszystkie koła i powiększony akumulator zapewniający mu oczywiście większy zasięg. Moc maksymalna wynosi napędu w tym modelu to 351 KM i maksymalny moment obrotowy 580 Nm. Ford Mustang Mach-E przyspieszenia wtedy 0-100 km/h w 5,1 sekundy.

Na tym nie koniec jeśli chodzi o napędy i możliwości Mustanga Mach-E. Jest bowiem jeszcze wersja GT ze standardowym napędem wszystkich kół, powiększonym akumulatorem i sportowymi możliwościami. Napęd Mach-E GT dysponuje mocą maksymalną 487 KM i maksymalnym momentem obrotowym na poziomie aż 860 Nm. Ten model na przyspieszenie 0-100 km/h w potrzebuje tylko 3,7 sekundy.

Interesująco nazwano tryby jazdy, które oddano do dyspozycji kierowcy w tym samochodzie. Są to bowiem... Szept, Aktywność i Nieokiełznanie. Np. tryb Szept daje możliwość najbardziej relaksującego cieszenia się Mustangiem Mach-E optymalizując system kontroli przyczepności kół przy hamowaniu, co ułatwia utrzymanie przyczepności na mokrych i śliskich nawierzchniach, dzięki czemu jazda staje się jeszcze łatwiejsza i mniej stresująca. Tryb Aktywność równoważy cichy spokój w pełni elektrycznego pojazdu z radosną jazdą i sportowymi osiągami Mustanga. W ten sposób jest najlepszym wyborem do codziennych podróży. Miękkie niebieskie światło wypełnia wtedy jego kabinę, a dynamiczny zespół wskaźników pomaga zmaksymalizować sprawność energetyczną.

Z kolei gdyby kierowca chciał podkręcić emocje, może przełączyć samochód w tryb Nieokiełznanie. Wtedy uwalnia się pełne możliwości samochodu: usztywnia układ kierowniczy, wzmacnia reakcję na wciśnięcie pedału przyspieszenia, a nawet daje kierowcy wrażenie redukcji biegów przy hamowaniu rekuperacyjnym. Do tego dochodzą: wzmocniony dźwięk słyszalny we wnętrzu, sportowe pomarańczowe oświetlenie kabiny i dynamiczne linie na wyświetlaczu kierowcy, odzwierciedlające siły działające w czasie przyspieszenia i pokonywania zakrętów.

Aby maksymalnie ograniczyć stres kierowcy związany z planami podróży a zasięgiem Ford wyposażył Mustanga Mach-E w funkcję tzw. inteligentnego zasięgu. Pozwala ona na szacowanie dostępnego zasięgu na podstawie zachowania kierowcy w przeszłości i np. prognozowanych warunków pogodowych. Mało tego, są brane pod uwagę także informacje pochodzące z łączności w chmurze. Są to dane zebrane od innych elektrycznych Fordów, których kierowcy zgodzili się na ich upowszechnienie.

Użytkownicy elektrycznych Fordów Mach-E mają również dość duży wybór jeśli chodzi o współpracujące z nimi ładowarki. Mogą korzystać ze standardowych gniazdek 230 V, ładowarek naściennych 7,4 oraz 11 kWh, a także zapewniono im kompatybilność z ładowarkami szybkiego ładowania prądem stałym. Przykładowo Mustang Mach-E z napędem na tylne koła i z powiększonym akumulatorem, ładowany z mocą do 150 kW za pomocą ładowarki IONITY, może pokonać ok. 120 km już po 10 minutach ładowania.

Ford Mustang Mach-E to auto, w którym nie zabrakło takiego wyposażenia jak aktywny tempomat, asystent parkowania, pakiet aktywnego wspomagania hamowania z funkcją awaryjnego hamowania wtedy, gdy wykryje pieszego bądź rowerzystę oraz system utrzymania na wybranym pasie ruchu z asystentem martwego pola lusterek.

Aby od pierwszej chwili poczuć się za kierownicą jak u siebie, właściciele Mustanga Mach-E będą mogli wstępnie ustawić parametry swojego nowego pojazdu jeszcze przed dostarczeniem ich, korzystając z nowej funkcji zdalnej konfiguracji pojazdu. Właściciele po prostu tworzą spersonalizowany profil, w którym zapisują swoje ulubione ustawienia, często odwiedzane lokalizacje – jak miejsce pracy lub klub fitness a także pobliskie stacje ładowania.

Na razie w Polsce elektrycznego Forda Mustanga jeszcze bez odbywania jazd testowych pokazano dziennikarzom. W salonach dilerskich pierwsze egzemplarze pojawią się wiosną przyszłego roku. Wtedy również rozpocznie się u nas sprzedaż tych samochodów. Do tego czasu zostaną ustalone dokładne dane techniczne oraz ceny. Powstanie specjalna platforma internetowa poprzez którą będzie można zamówić Mustanga Mach E.

Oczywiście w dyskusji, która na temat tego samochodu właśnie się zaczyna nie zabraknie głosów nie zostawiających na jego twórcach suchej nitki. Jestem jednak przekonany, że przynajmniej tyle samo będzie entuzjastów tego samochodu. Podobne rewolucja przechodziło już kilka marek, żeby sięgnąć po pierwszą z brzegu, gdy w gamie Porsche pojawił się pierwszy Cayenne. Dziś SUV-ów tych sprzedaje się nawet więcej niż kultowych „911”. Z tym Fordem Mustangiem Mach-E będzie podobnie. W motoryzacji odbywa się przecież wielka, powodująca nieodwracalne zmiany rewolucja choć może jeszcze wielu z nas tego nie dostrzega.

Zobacz także: Testujemy hybrydy Renault