Gdy kryzys się skończy, trzeba być przygotowanym - najlepiej być kilka kroków przed konkurencją - do zwiększonej oferty
produktowej i produkcji samochodów. Podczas europejskiej konferencji Go Further, która odbyła się w ubiegłym tygodniu w Barcelonie i na którą zaproszono 2,5 tysiąca osób (pracowników Forda, dilerów tej marki i przedstawicieli mediów, był również przedstawiciel naszej redakcji). Ford Motor Company zaprezentował kilka nowych modeli, które wejdą na rynek europejski. – Pomimo niesprzyjających warunków rynkowych Ford nadal inwestuje w nowe produkty przeznaczone na rynek europejski, aby w przyszłości osiągnąć sukces - powiedział Stephen Odell, wiceprezes Ford of Europe, Middle East and Africa podczas otwarcia konferencji.
Gwiazdą spotkania był z pewnością Ford Mustang, nowe wcielenie motoryzacyjnej ikony,
które po raz pierwszy w 50-letniej historii wejdzie w 2015 roku do sprzedaży na Starym Kontynencie. Wersje fastback i cabrio oferują świetne osiągi oraz wyszukaną stylizację uzupełnioną o elementy typowe dla tego modelu. Mustang zaoferuje europejskim nabywcom pełną gamę jednostek napędowych, łącznie z 5-litrowym silnikiem V8 i oszczędną jednostką 2,3 litra EcoBoost. Samochód został opracowany z silnym nastawieniem na osiągi, dynamiczne właściwości jezdne i wszechstronność, a więc cechy które są ważne na naszym kontynencie.
Swoją europejską premierę świętowały również dwa inne nowe modele Forda: Ka Concept i Edge Concept. Pierwszy z nich to wizja praktycznego samochodu miejskiego jak również zapowiedź następcy obecnego Forda Ka. Producent pokłada w tym aucie ogromne nadzieje, bowiem Europejczycy oczekują dziś takich mniejszych, oszczędnych i tanich pojazdów. Od debiutu modelu Ka w 1996 roku Ford sprzedał go w liczbie 1, 8 mln sztuk. Koncern szacuje iż do roku 2017 światowy rynek niewielkich samochodów wzrośnie aż o 35 procent. Nowy Ka należeć będzie do segmentu B, ale jego wyposażenie obejmować będzie zaawansowany system komunikacji SYNC z systemem sterowania głosem Voice Control i funkcją AppLink. Także MyFord Dock, który pozwala przechowywać i ładować telefon i oraz nawigację satelitarną będzie dostępny w tym niskobudżetowym aucie. Zaprezentowany w Barcelonie drugi nowy model Forda o nazwie Edge Concept stanowi wyraźną zapowiedź dużego SUV-a przeznaczonego na rynek europejski. Wzbogaci on ofertę zmodernizowanych
SUV-ów Forda, dołączając do Kugi oraz EcoSporta. W latach 2005-2012 sprzedaż SUV-ów w Europie wzrosła z 6,5 do 11,9%, a według prognoz firmy Ford do końca 2018 roku ma ona wzrosnąć o kolejne 22%.Te optymistyczne szacunki mają swoją podstawę, sprzedaż Kugi szybko rośnie zarówno w Europie jak i USA.
Ford Edge Concept demonstruje zaawansowane rozwiązania techniczne, takie jak zdalny system parkowania oraz system automatycznego omijania przeszkód na drodze, nad którymi Ford prowadzi obecnie prace badawcze. Opływowe kształty nadwozia nowego modelu oraz wykonane z najlepszych materiałów wnętrze, z niezwykłą dbałością o szczegóły ustanawia nowe standardy w klasie pojazdów rekreacyjnych.
W Barcelonie mogliśmy również podziwiać luksusowo wykończonego Forda Vignale (wcześniej we wrześniu wystawiany był na salonie frankfurckim). To nic innego jak zapowiedź samochodu reprezentującego tzw. klasę premium. Auto jest na razie w fazie prototypowej i do produkcji może trafić w roku 2015.
Oprócz wspomnianych nowości prezes koncernu Bill Ford przedstawił założenia programu Blueprint for Mobility. W połowie wieku liczba samochodów z dzisiejszego miliarda sztuk może powiększyć się aż do 4 miliardów. Ford już dziś myśli, jak rozwiązać problemy komunikacyjne jakie dotkną świat w niedalekiej przecież przyszłości. Za kilka lat samochody będą się ze sobą komunikowały, poruszając się w korku pojazd praktycznie bez udziału kierowcy będzie jechał jeden za drugim dostosowując automatycznie prędkość do sytuacji na drodze. To zupełnie realna, niedaleka przyszłość, jaka nas czeka. Liczba systemów bezpieczeństwa, nad którymi pracują inżynierowie Forda jest długa. Czy ktoś przypuszczał, że auto bez udziału kierowcy zaparkuje przed domem? Taki system jest już gotowy i kwestią czasu jest jego pojawienie się w samochodach z błękitnym owalem. Ale nawet te, rodem z filmu science fiction wynalazki nie rozwiążą zasadniczego problemu: w jaki sposób poruszać się będzie ta niewyobrażalna liczba pojazdów? Ford pracuje już dziś nad problemami transportu, które dotkną nas za kilkanaście lat.
Rozmowa z prof. dr inż. Pim van der Jagtem, dyrektorem zarządzającym Centrum Badań i Rozwoju Forda w Aachen w Niemczech.
- Ford jest postrzegany jako marka oferująca atrakcyjnie pod względem stylizacji, funkcjonalne i przede wszystkim przystępne cenowo samochody. Czy te wszystkie nowoczesne systemy elektroniczne – o których usłyszeliśmy podczas konferencji w Barcelonie – nie podniosą cen Fordów?
- Bez wątpienia wiele dodatków, szczególnie elektroniczne systemy bezpieczeństwa mają wpływ na cenę końcową auta. Jednocześnie obserwujemy, iż klienci oczekują często wyższego poziomu bezpieczeństwa, chcą oczywiście uniknąć wypadków i są skłonni zapłacić za wyższe standardy bezpieczeństwa. Elektronika służąca poprawie bezpieczeństwa sprawdza się w praktyce, jest efektywna i znacząco redukuje liczbę wypadków. Z kolei masowa produkcja aut pozwala obniżyć koszty mimo zastosowania tych niewątpliwie kosztownych rozwiązań technicznych.
- Zgoda, jednak rynek polski jest specyficzny, nabywcy chętniej sięgają po tańsze modele aut, liczy się przede wszystkim finalna cena zakupu
- Większość systemów, szczególnie tych drogich w produkcji jest opcjonalna, w rezultacie podstawowe wersje Fordów wciąż nie są drogie. Klient ma dzięki temu wybór, może wybrać tańsze auto lub lepiej wyposażone.
- Dziś samochód już sam parkuje. Niebawem samodzielnie omiijał będzie przeszkody na drodze, a podczas jazdy w korku będziemy mogli niemal pić kawę i czytać gazetę. W jakich modelach i kiedy te systemy zobaczymy?
- Nigdy nie podajemy dokładnych dat. Nie możemy powiedzieć precyzyjnie, ale szacunkowo można ich się spodziewać w ciągu 5 lat. Systemy te muszą być dopracowane i sprawdzone zanim trafią do powszechnego użytku. Dokładne informacje zostaną podane bliżej ich debiutu.
- Czy Ford korzysta z pomysłów innych marek czy są to własne projekty?
- To zależy od konkretnych rozwiązań technicznych. Większość wymienionych systemów opracowana jest wyłącznie przez nas, choć naturalnie często korzystamy z pomocy poddostawców.
- Silniki z rodziny EcoBoost chyba się sprawdziły, skoro niedługo mają stanowić aż 80% oferty? Czy tak radykalne obniżenie pojemności i oferowanie zaledwie trzycylindrowych jednostek nie wpływa na obniżenie trwałości tych silników?
- Samochody powoli stają się lżejsze, a to umożliwia stosowanie jednostek o mniejszej pojemności. Pozwala także uzyskać lepsze osiągi przy niższej konsumpcji paliwa. Dla klientów najważniejsze jest właśnie obniżenie jego zużycia.
- Czy litrowa pojemność jest już tą barierą, czy czekają nas jeszcze mniejsze silniki?
- Jeśli chodzi o nieco dalszą przyszłość to niewątpliwie będą produkowane znacznie mniejsze auta wyposażone w jednostki o jeszcze mniejszym litrażu.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?