Formuła 1 - Hamilton wygrywa GP USA, Rosberg był za wolny

Grzegorz Hilarecki
Lewis Hamilton nie pozwolił uciec Rosbergowi i wygrał wyścig o GP USA
Lewis Hamilton nie pozwolił uciec Rosbergowi i wygrał wyścig o GP USA
Grand Prix USA zakończyło się zwycięstwem Lewisa Hamiltona. To piąte z rzędu w tym sezonie zwycięstwo lidera mistrzostw świata. Na dwa wyścigi przed końcem ma on 24 punkty przewagi nad Nico Rosbergiem.
Lewis Hamilton nie pozwolił uciec Rosbergowi i wygrał wyścig o GP USA
Lewis Hamilton nie pozwolił uciec Rosbergowi i wygrał wyścig o GP USA

Choć wyścig na torze w Austin zakończył się podwójnym zwycięstwem Mercedesa, to na torze było bardzo ciekawie. Hamilton zanotował w stolicy Teksasu dziesiątą, a piątą z rzędu wygraną w sezonie i 32. w karierze. Brytyjczyk umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Rosberg stracił do zwycięzcy ponad cztery sekundy, a trzeci Daniel Ricciardo z Red Bull Racing - prawie 25.

W tym sezonie odbędą się jeszcze zawody F1 w Sao Paulo (9 listopada) i dwa tygodnie później w Abu Zabi (Zjednoczone Emiraty Arabskie). Ten ostatni wyścig będzie punktowany podwójnie, więc Rosberg ma jeszcze realne szanse na tytuł, bo do zdobycia jest 75 punktów, musi jednak jechać szybciej niż dziś.

Walka w Mercedesie

W Austin Hamilton był szybszy od Rosberga na treningach, ale w kwalifikacjach przegrał z Niemcem. Do wyścigu ruszał więc z drugiej pozycji. Już od startu widać było, że będzie walczył, ale nie szarżując. Utrzymał drugą lokatę i jechał spokojnie z Rosbergiem. Nie dawał mu jednak odjechać. Po serii pit stopów nadal był drugi, ale w połowie wyścigu zaatakował. Rosberg popełnił błąd, bo nie pilnował wewnętrznej strony, może uśpiony spokojną jazdą Anglika. Ten moment zadecydował o pierwszym miejscu. Na kolejnych okrążeniach Hamilton odjechał na ok. 2,5 sekundy i kontrolował wyścig. Wygrał z przewagą ponad czterech sekund.

Co ciekawe, na mecie obaj kierowcy Merecedesa uściskali się, tak jakby niedawne kłótnie poszły w zapomnienie. Można się jednak spodziewać, że dwa kolejne wyścigi będą pełne walki na torze.

Odrodzony Red Bull

Po kwalifikacjach wydawało się, że tylko Williamsy będą mogły zagrozić Mercedesom. Świetnie wystartował Felipe Massa i był nawet taki moment, tuż po rozpoczęciu wyścigu, że był o włos od wyprzedzenia Hamiltona. Potem jednak, mimo świetnej jazdy, obaj kierowcy Williamsa walczyli o miejsce czwarte i piąte. Ich występ był bezbarwny. Nie można tego powiedzieć o kierowcach Red Bulla.

Wyścig na podium zakończył Ricciardo, który fatalnie wystartował. Na powtórkach dokładnie widać jak wyprzedzają go kolejne bolidy i Australijczyk spada na ósme miejsce. Szybko jednak pokazał klasę. Przyspieszył, zaczął wyprzedzać i wsiadł na ogon jadącemu na piątej pozycji Fernando Alonso.

Skorzystał z walki dwóch kierowców Williamsa i bardzo ryzykownym, acz fantastycznym manewrem (był o włos od uderzenia w bolid Bottasa) wyprzedził Alonso. Potem jechał równo i atakował. Po serii pit stopów udało mu sie wyprzedzić Bottasa. Potem pokonał Massę i w końcówce obronił się przed jego atakami. W sumie pięknie wywalczone trzecie miejsce.

Jeszcze większe słowa uznania należą się Sebastanowi Vettelowi. On startował z garażu, po wymianie jednostki napędowej. Faktem, że pod nieobecność dwóch najsłabszych ekip maruderów było mniej, nie umniejsza to jego sukcesu. Atakował i przebił się na siódme miejsce! Choć w pierwszej części wyścigu alarmował, że jego bolid ślizga się. Jednak w końcówce miał przewagę opon nad rywalami i w cztery kółka przebił się z 12 na siódmą pozycję. Pomógł mu w tym start z garażu.

Dzwon Pereza

Bowiem już na pierwszym kółku zaszarżował Perez i rozbił dwa bolidy. Pozbawił szans na ściganie Sutila, a sam choć dojechał na trzech kołach do serwisu, to wyścig dla niego się skończył. Pojawił się jednak samochód bezpieczeństwa i kierowcy zmieniali opony. Tak też postąpił Vettel, dzięki temu, w dalszej części wyścigu zyskał sporo pozycji, a w końcówce miał przewagę nad rywalami.

Dawno już nie było tak ciekawej końcówki, w której miejsca od jeden do sześć nie są pewne, trwa walka i kierowcy tasują się na pozycjach. Było tak ciekawie i sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, co umknęło polskim komentatorom w telewizji.

Wyniki Grand Prix USA

1. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes GP) 1:40.04,785
2. Nico Rosberg (Niemcy/Mercedes GP) strata 4,314 s
3. Daniel Ricciardo (Australia/Red Bull-Renault) 25,560
4. Felipe Massa (Brazylia/Williams-Mercedes) 26,924
5. Valtteri Bottas (Finlandia/Williams-Mercedes) 30,992
6. Fernando Alonso (Hiszpania/Ferrari) 1.35,231
7. Sebastian Vettel (Niemcy/Red Bull-Renault) 1.35,734
8. Kevin Magnussen (Dania/McLaren-Mercedes) 1.40,682
9. Jean-Eric Vergne (Francja/Toro Rosso-Renault) 1.43,863
10. Pastor Maldonado (Wenezuela/Lotus-Renault) 1.47,870
11. Romain Grosjean (Francja/Lotus-Renault) 1 okrążenie
12. Jenson Button (W. Brytania/McLaren-Mercedes) 1 okrążenie
13. Kimi Raikkonen (Finlandia/Ferrari) 1 okrążenie
14. Esteban Gutierrez (Meksyk/Sauber-Ferrari) 1 okrążenie
15. Daniił Kwiat (Rosja/Toro Rosso-Renault) 1 okrążenie

Klasyfikacja kierowców 

1. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes) 316 pkt
2. Nico Rosberg (Niemcy/Mercedes) 292
3. Daniel Ricciardo (Australia/Red Bull) 214
4. Valtteri Bottas (Finlandia/Williams) 155
5. Sebastian Vettel (Niemcy/Red Bull) 149
. Fernando Alonso (Hiszpania/Ferrari) 149
7. Jenson Button (W. Brytania/McLaren) 94
8. Felipe Massa (Brazylia/Williams) 83
9. Nico Huelkenberg (Niemcy/Force India) 76
10. Kevin Magnussen (Dania/McLaren) 53
11. Sergio Perez (Meksyk/Force India) 47
. Kimi Raikkonen (Finlandia/Ferrari) 47
13. Jean-Eric Vergne (Francja/Toro Rosso) 23
14. Romain Grosjean (Francja/Lotus) 8
15. Daniił Kwiat (Rosja/Toro Rosso) 8
16. Jules Bianchi (Francja/Marussia) 2
17. Pastor Maldonado (Wenezuela) Lotus) 1

Klasyfikacja konstruktorów:

1. Mercedes GP 608 pkt - mistrz świata
2. RedBull - Renault 363
3. Williams-Mercedes 238
4. Ferrari 196
5. McLaren 147
6. Force India - Mercedes 123
7. Toro Rosso - Renault 31
8. Lotus - Renault 9
9. Marussia - Ferrari 2 

Grzegorz Hilarecki

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty