Kierowca pojazdu miał poruszać się w terenie zabudowanym z prędkością 83 km/h. To o 33 km/h za dużo względem obecnie obowiązujących przepisów. Nie przyjął mandatu, a sprawa znalazła swój finał w sądzie.
Sąd stwierdził, że fotoradar nie posiada polskiej legalizacji, a zatem nie spełnia warunków urządzenia pomiarowego wymaganych przez polskie prawo. Biegły uznał, że legalizacja została utracona wraz z wprowadzoną przez producenta - czeską firmę Ramet - aktualizacją oprogramowania. Od wyroku Inspekcja Transportu Drogowego odwołała się do Sądu Okręgowego w Łodzi. Oddalił on jednak apelację i utrzymał wyrok sądu rejonowego.
W Polsce działa 46 urządzeń rejestrujących wyprodukowanych przez czeską firmę Ramet.
Zobacz także: Jak zadbać o akumulator?
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?