W najnowszej, znowelizowanej przez Senat wersji ustawy budżetowej na 2013 r. minister finansów Jacek Rostowski zaplanował
wpływy z mandatów na zaledwie 86 mln zł.
Dlaczego wpływy są niższe niż planowane? Przyczyn jest wiele: począwszy od tego, że kierowcy nauczyli się skutecznie wykorzystywać luki prawne lub ignorują mandaty, które nadchodzą do nich pocztą (licząc na przedawnienie), skończywszy na tym, że Inspekcja Transportu Drogowego przyznaje, że ma za mało środków i zbyt mało pracowników, aby kierować wszystkie sporne sprawy do sądu.
Na licznych forach internetowych kierowcy radzą sobie, jak uniknąć płacenia kar. Korzystają też z z urządzeń nawigacyjnych i aplikacji w telefonach komórkowych wyposażonych w bazę fotoradarów. Urządzenia informują ich, gdzie radary się znajdują, powiadamiają, kiedy kierowca zbliża się do takiego miejsca. Na przykład aplikacja Yanosik, dostępna na mobilne telefony informuje kierowcę o odległości, jaka dzieli go od fotoradaru, a także o obowiązującym w danym miejscu ograniczeniu prędkości.
- W obliczu zwiększenia liczby fotoradarów kierowcy zaczęli szukać rozwiązań, które pomogłyby im w uniknięciu przykrych konsekwencji - mówi Dawid Fabiś, dyrektor zarządzający Neptis, która jest właścicielem aplikacji Yanosik.
Ile właściwie jest w Polsce masztów fotoradarowych? Jak podaje portal Yanosik.pl - przy drogach znajduje się obecnie ponad 1,5 tys. masztów fotoradarowych. Ale nie wszystkie zawierają urządzenia pomiarowe. Niektóre to atrapy, które mają mobilizować kierowców do ograniczania prędkości.
Okazuje się, że skuteczność prewencyjną fotoradarów też nie jest łatwo udowodnić. - Mimo iż województwo śląskie znajduje się w pierwszej trójce województw z największą liczbą fotoradarów, nadal dochodzi w nim do największej liczby wypadków - wynika z danych zebranych przez agencję Creandi. W 2012 r. było ich tam 4675. Kolejne dwa miejsca zajmują województwa małopolskie i lubuskie (prawie 4 tys. wypadków), w każdym z nich znajduje się ponad sto masztów.
Czy radary są skuteczne? Dane nie są jednoznaczne. Okazuje się, że kiedy w jednych miejscach liczba wypadków spadła, w innych - wzrosła.
Z danych, do jakich dotarła Creandi, wynika też, że spadła liczba wypadków na krajowej siódemce, ale nadal była znaczna - 531. Trochę mniej na drogach nr 8 i 1 - ponad 460 wypadków. Na tych dwóch drogach znajduje się też najwięcej fotoradarów - po 21 urządzeń.
W niektórych jednak przypadkach mimo sporej liczby fotoradarów liczba wypadków zwiększyła się - wylicza firma Creandi. Do większej liczby wypadków doszło m.in. na drogach nr 79 (19 masztów), na drodze 72 (14 masztów), 12 (13 masztów) i 5 (45 masztów). Co ciekawe, najwięcej fotoradarów (bo aż 71) znajduje się na drodze krajowej nr 92, w przypadku której liczba wypadków od 2011 r. się nie zmieniła i nadal utrzymuje się na poziomie 134.
źródło: Polska Times
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?