Syrenka, Polonez, Fiat 126p, Warszawa. Oto kultowe auta PRL-u
FSO Syrena
Początki Syreny sięgają 1953 roku. W czerwcu powstał zespół do opracowania założeń samochodu „dla ludu”. Zespół tworzyli doświadczeni konstruktorzy, m.in.: Karola Pionnier – podwoziowiec, Fryderyk Blümke – silnikowiec Stanisław Panczakiewicz – nadwoziowiec z przedwojennym doświadczeniem w PZInż. i Jerzy Werner – współtwórca przedwojennych polskich konstrukcji opartych na licencyjnych Fiatach, który był konsultantem. Ponieważ nasz przemysł hutniczy był w powijakach i blach karoseryjnych było jak na lekarstwo, założono, że nadwozie przyszłej Syreny będzie miało konstrukcję drewnianą, jak większość aut przedwojennych: szkielet żebrowy pokryty pilśnią i przykryty dermatoidem – tkaniną impregnowaną octanem celulozy, prymitywną imitacją sztucznej skóry. Tylko maska i błotniki miały być z blachy. Do napędu Blümke zaproponował dwusuwowy silnik wytwarzany w WSM Bielsko. Roczna produkcja Syren miała nie przekraczać 3000 sztuk.
Fot. Paweł Relikowski