Gminy Dobroń nie stać na utrzymanie i oświetlenie S14 i S8

Krystian Dobrzański
Fot. Grzegorz Gałasiński / archiwum)
Fot. Grzegorz Gałasiński / archiwum)
Zima może w tym roku mocniej dać się we znaki mieszkańcom gm. Dobroń. Po wybudowaniu tras S8 i S14 wójt gminy Dobroń musi znaleźć w budżecie dodatkowe 300 tys. zł na utrzymanie i oświetlenie dróg.
Fot. Grzegorz Gałasiński / archiwum)
Fot. Grzegorz Gałasiński / archiwum)

Zgodnie z prawem, po wybudowaniu drogi ekspresowej S14 za utrzymanie starej drogi nr 14 odpowiada gm. Dobroń. To kosztuje samorząd ponad 80 tys. zł rocznie. Na te opłaty składa się wykaszanie rowów, odśnieżanie jezdni, a także prace remontowe. To niejedyne wydatki.

- Oświetlenie węzła Dobroń i węzła Róża na trasie S8 będzie nas kosztowało rocznie około 240 tys. zł. Jeżeli dodamy te dwie kwoty, to mamy problem. Nie będziemy w stanie odpowiednio odśnieżyć jezdni. Dziennie przejeżdża tam 35 tys. aut osobowych, standard przygotowania jezdni zimą powinien być więc na poziomie drogi krajowej, a nie gminnej. Nas na to nie stać. Wszystkie gminy wzdłuż nowych dróg borykają się z tymi problemami i dopóki nie zmieni się ustawy, nie mamy możliwości, żeby otrzymać rekompensatę tych kosztów - twierdzi Robert Jarzębak, wójt gminy Dobroń.

W Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie mówią, że w tej sprawie nic nie mogą zrobić.

- Po zmianie przebiegu drogi krajowej dotychczasowy jej odcinek staje się automatycznie drogą gminną. Wynika to z ustawy. Samorząd o przejęciu drogi wiedział dużo wcześniej. Mógł zabezpieczyć w budżecie odpowiednie środki, miał też czas na ewentualne negocjacje z samorządem wojewódzkim. Istnieją fundusze, z których można pozyskać pieniądze, my możemy pomóc je zdobyć, jednak nie mamy narzędzi prawnych, aby wspomóc gminę finansowo. Jeżeli zimą sytuacja na drogach jest tragiczna, gmina ma prawo powołać sztab kryzysowy i zgłosić się do innego oddziału GDDKiA o pomoc. Były sytuacje, w których interweniowaliśmy na bardzo zasypanych drogach - tłumaczy Jan Krynicki, rzecznik prasowy GDDKiA w Warszawie.

W 2012 roku z podobnym problem borykał się prezydent Pabianic Zbigniew Dychto. W Pabianicach również ze względu na koszty nie chcieli przejmować i utrzymywać starej drogi nr 14. Nie udało się jednak nic zrobić i miasto musiało przejąć drogę i zadbać o jej utrzymanie. 

                                                                                                    Źródło:  Dziennik Łódzki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty