Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gomułka się kłania. Felieton Ryszarda M. Perczaka

Ryszard M. Perczak
W mijającym tygodniu naszą uwagę zwróciły dwie informacje. Pierwsza o tym, że kobiety w Arabii Saudyjskiej będą mogły zdobywać prawo jazdy i samodzielnie kierować samochodami. Druga dotyczyła pomysłu na reaktywację produkcji motocykla WSK w Lublinie.
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

Jak widać obie z pogranicza mało prawdopodobnych. Ta o saudyjskich kobietach za kierownicą dlatego, że z punktu widzenia Europejczyka wydawało się, że nie ma już takich miejsc na Ziemi, gdzie kobiecie byłoby cokolwiek zabronione. Natomiast ta o naszych motocyklach świadczy o tym, że u nas można wszystko wymyślić, nawet to, że uda się zacząć produkować pojazd sprzed pół wieku, nawet jeśli teraz będzie napędzany prądem.

Zanim pierwsza Saudyjka zasiądzie za kierownicą swojego auta upłynie jeszcze trochę czasu, bo przepis dopuszczający je do samodzielnej jazdy wejdzie w życie dopiero w przyszłym roku. Na razie mogą poruszać się rowerami, a i to jedynie w towarzystwie mężczyzny. Z uwagi na techniczne trudności mało która z tamtejszych dam chce transportować  na bagażniku męskiego przyzwoitka, więc cyklistek tam wciąż jak na lekarstwo. W samochodzie będzie to łatwiejsze, więc chyba mimo wszystko szybciej zobaczymy Saudyjkę za kierownicą niż naszego rodaka na wskrzeszonej wuesce.
 
Zastanawiamy się skąd się biorą takie pomysły, jak ten o polskim jednośladzie. Ten przecież nie jest pierwszym. Mówiło się niedawno o tym, że na taśmy produkcyjne wróci Syrena i oczywiście nie wróciła. Junak wprawdzie jest sprzedawany, ale przecież to motocykl chiński, a jedynie nazywający się jak nasz - świetny skądinąd - model ze Szczecina. Nie zdziwimy się, że ktoś wpadnie na pomysł budowania Starów w Starachowicach i Warszaw na Żeraniu.

Zobacz także: Ford Ka+ w naszym teście

Polecamy. Co oferuje Kia Picanto?

Dlatego nie wypada już po raz kolejny naśmiewać się z pomysłu miliona elektrycznych aut w Polsce za pięć lat, gdy stacje do ładowania akumulatorów można policzyć na palcach jednej ręki. Takie mamy czasy, że pomysłów, szczególnie tych z czapy jest sporo natomiast realnych działań jakoś mniej. Na załatwienie wciąż czeka choćby sprawa ujednolicenia opłat za autostrady. Pomijamy już fakt, że za jednorazowy przejazd z Konina do Słubic płacimy więcej niż Szwajcar za korzystanie z takich dróg u siebie przez cały rok. A my do tego jeszcze musimy odstać swoje w kolejkach do kas. Kuleje również ewidencja pojazdów i kierowców. Wymieniamy dalej...

W tym roku być może zostanie u nas sprzedanych nieco ponad pół miliona nowych samochodów osobowych. To niewiele, jak na fakt, że jest nas ok. 38 milionów. Co ważniejsze większość z tych co kupują auta z salonu to firmy, a przeciętny Kowalski stanowi niewielki procent. Na nowe auto szarego człowieka po prostu nie stać. Dlatego mimo początkowego sarkazmu co do reaktywacji WSK mimo wszystko może to być niezły pomysł na zmotoryzowanie rodaków. Pomysł nie jest nowy, wszak taką Polskę widział już kiedyś towarzysz Gomułka.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty