GP Włoch: Vettel poza zasięgiem, Schumacher bohaterem

Trzy lata po swoim pierwszym zwycięstwie w Formule 1, odniesionym właśnie na Monzy, ale jeszcze w zespole Toro Rosso, Vettel drugi raz wygrał Grand Prix Włoch. Startujący z pole position Niemiec po starcie spadł za Fernando Alonso, który fantastycznie “wystrzelił" z czwartego pola. Jednak Vettel wyprzedził kierowcę Ferrari podczas 5 okrążenia. Jako drugi finiszował Jenson Button, który podczas 37 kółka wygrał pojedynek z Alonso.

Lewis Hamilton do 28. okrążenia był bezsilny wobec skutecznie broniącego się Michaela Schumachera, który jadąc mniej konkurencyjnym samochodem, zasłużył na miano bohatera wyścigu.

Po starcie Tonio Liuzzi stracił panowanie nad HRT, przeleciał przez trawę i uderzył wpadł na Mercedesa Nico Rosberga i Lotusa Witalija Pietrowa. Ucierpiały także pojazdy Rubensa Barrichello i Kamuiego Kobayashiego. Już po zakończeniu wyścigu, sędziowie ukarali Liuzzi’ego relegacją o 5 miejsc na polach startowych następnego Grand Prix w Singapurze.

Po wyścigu powiedzieli:

SEBASTIAN VETTEL: - Dzisiaj było zwycięstwo pełne emocji. Ten tor wiele dla mnie znaczy i jest czymś wyjątkowym. Wygrałem tu po raz pierwszy w F1 i gdy przekraczałem metę, przypomniałem sobie tamten moment. Podium jest tu absolutnie niewiarygodne. Gdy tam stajesz, czujesz się błogosławiony, bo to nie przydarza się wielu kierowcom. Pod spodem jest morze ludzi i widzisz, jak nadchodzą ze wszystkich stron. Start nie był taki dobry. Nagle nie wiadomo skąd pojawił się Fernando. Po dłuższej chwili zorientowałem się, że we trójkę wjeżdżamy w pierwszy zakręt. Utrzymałem drugie miejsce, a po restarcie zdołałem wyprzedzić Alonso. Nie zostawił mi dużo miejsca, ale to i tak wystarczyło.

JENSON BUTTON: - Fajnie było przebić się z powrotem na drugie miejsce - ale to frustrujące, że na starcie miałem problem ze sprzęgłem, bo to drogo mnie kosztowało. Spadłem na szóstą lokatę, zaś po restarcie nie mogłem utrzymać za sobą Marka, który był szybszy na prostej, a zatem znalazłem się na siódmej pozycji. Liderzy daleko odjechali. Straciłem dodatkowe 4-5 sekund, kiedy tuż przede mną zderzyli się Mark i Felipe. Potem na pięciu zakrętach wyprzedziłem Lewisa i Michaela. To było naprawdę satysfakcjonujące. Stopniowo zbliżałem się do Fernando. Wspaniale, że mam drugie miejsce, bo to dużo punktów dla teamu.

FERNANDO ALONSO: - Wczoraj powiedziałem, że podium jest w naszym zasięgu. Wiedziałem, że potrzebny będzie wspaniały start - i udało się taki wykonać, częściowo dzięki dobrym przygotowaniom z inżynierami w ciągu ostatnich dwóch dni. Start był naprawdę magiczną chwilą, jak w Barcelonie. Wiedziałem, że jednak, że prędzej czy później zostanę wyprzedzony. Mimo wszystko jednak fajnie było oglądać naszych rozentuzjazmowanych kibiców podczas tych paru okrążeń. Nic nie mogłem poradzić na Vettela. On był ode mnie znacznie szybszy i łatwo mnie wyprzedził. Z McLarenami sytuacja była lepsza. Na miękkich oponach mogłem się skutecznie bronić, ale na twardszych oni mieli znaczną przewagę. Myślę, że gdyby wyścig trwał kilka okrążeń dłużej, znalazłbym się poza podium. To prawda, że uciekły już szanse na tytuł, jednak pozostała wielka motywacja. Chcemy wygrywać wyścigi i bronić miejsca, które obecnie zajmuję w klasyfikacji kierowców.

Wyniki GP Włoch (53 okrążenia x 5,793 km):

1. Sebastian Vettel (Red Bull-Renault) 1:20.46,172

2. Jenson Button (McLaren-Mercedes) +9,590

3. Fernando Alonso (Ferrari) +16,909

4. Lewis Hamilton (McLaren-Mercedes) +17,417

5. Michael Schumacher (Mercedes) +32,677

6. Felipe Massa (Ferrari) +42,993

7. Jaime Alguersuari (Toro Rosso) +1 okrążenie

8. Paul di Resta (Force India) +1 okrążenie

9. Bruno Senna (Lotus-Renault) +1 okrążenie

10. Sebastien Buemi (Toro Rosso) +1 okrążenie

Klasyfikacja MŚ kierowców (po 13 z 19 wyścigów):

1. Vettel 284 pkt., 2. Alonso 172, 3. Button 167, 4. Webber 167, 5. Hamilton 158, 6. Massa 82, 7. Rosberg 56, 8. Schumacher 52.