Inauguracja Warszawskiej Ligi Kartingowej

Wojciech Skotarek (WLK)
Losowanie gokarta, Fot: WLK
Losowanie gokarta, Fot: WLK
O godzinie 9:00 w sobotę 17 września w podwarszawskim Szymanowie na torze Kart Arena rozpoczęła się Warszawska Liga Kartingowa.

Pierwsi zawodnicy zaczęli pojawiać się już pół godziny wcześniej, a wraz z nimi

Losowanie gokarta, Fot: WLK
Losowanie gokarta, Fot: WLK

rozmowy na temat złotego środka na zwycięstwo. Punktualnie o godzinie dziewiątej 41 zawodników, jedna zawodniczka oraz organizatorzy udali się do sali konferencyjnej na odprawę. Zawodnicy dostali smycz z identyfikatorem, dzięki któremu mogą skorzystać ze zniżek na wszystkich 3 torach, na których rozgrywane są zawody WLK.

Eliminacje

Zawodnicy zostali podzieleni na 7 grup po 6 osób zgodnie z kolejnością zapisów. Przed jazdą każdy zawodnik został zważony i losował numer karta, którym jechał. Kwalifikacje niemrawo rozpoczęła grupa 7, w której najlepszy czas uzyskała Anna Maria Leśniak. Z każdą grupą tempo zwiększało się i zawodnicy sukcesywnie zbliżali się do granicy 50 sekund, która pękła w trzeciej grupie za sprawą Arkadiusza Balcera. W grupie pierwszej absolutny popis dał Wojciech Michalski - czas 48,48 dał mu ponad pół sekundy przewagi nad drugim Mateuszem Mirosem. Po zakończeniu pierwszej sesji kwalifikacyjnej przez wszystkie 7 grup rozpoczęła się druga.

Zasady te same - 5 okrążeń, liczy się czas najlepszego okrążenia. Emocje rosną, wszyscy starają poprawić swój czas z pierwszego przejazdu. Tym razem rewelacyjnie pojechał Paweł Trzeciecki, który jako jedyny w tej sesji z czasem 48,97 zszedł poniżej 49 sekund. Z dwóch sesji kwalifikacyjnych zostało wybrane po jednym najszybszym okrążeniu i wyliczony czas średni. Do uzyskanych czasów zostało dodane wirtualne doważanie, które ma na celu wyrównać walkę najcięższych zawodników (nawet 104kg) z lżejszymi kierowcami (rekordzista ważył jedynie 58,4kg).

Nerwy przed jazdą, Fot: WLK
Nerwy przed jazdą, Fot: WLK

Finały
Według uzyskanych czasów została utworzona lista ośmiu grup finałowych. W finale 8 wystartowali: Grzegorz Sawicki, Michał Pinkowski, Adam Gajewski, Michał Wacławek, Marcin Mieszkowski, Dariusz Giziński i Bartosz Gliński. Ciężki los miał Adam Gajewski, który wystartował pomiędzy dwoma doświadczonymi i agresywnymi zawodnikami, a Ci jak przystało na weteranów narzucili wysokie tempo i pomimo otrzymanych ostrzeżeń za zbyt ostra jazdę ukończyli wyścig na dwóch pierwszych miejscach. Dobry wyścig zanotował także Dariusz Giziński.

Finał 7 to Kamil Szymańczak, Mikołaj Marczyk, Michał Goździewski, Tomasz Kościelny, Krzysztof Dynowski oraz awansujący z finału 8: Michał Pińkowski, Michał Wacławek i Grzegorz Sawicki. Dobrym i równym tempem popisał się Mikołaj Marczyk, który pewnie wygrał swój finał. Swoją taktykę zmienił Michał Pinkowski tym razem pit stop wykonał bardzo późno, co przyniosło mu awans o 4 pozycje i druga lokatę. Startujący z pole position Kamil Szymańczak dojechał na premiowanym awansem trzecim miejscu. Równo jechał jeden z trzech najcięższych zawodników WLK - Tomasz Kościelny, ale starczyło to tylko na czwartą pozycję. Dwóch zawodników dostało kary czasowe: Michał Goździewski za niezatrzymanie się w pit stopie oraz Michał Wacławek za wykonanie pit stopu na ostatnim okrążeniu.

W szóstym finale startowali: Kacper Marczewski, Mateusz Dajnowski, Filip Kulesza, Paweł Derda, Anna Maria Leśniak oraz awansujący Mikołaj Marczyk, Michał Pińkowski i Kamil Szymańczak. Jedyna kobieta w stawce - Anna Maria Leśniak - pomimo dobrej i szybkiej jazdy awansowała tylko o 1

Przygotowanie do startu, Fot: WLK
Przygotowanie do startu, Fot: WLK

miejsce i zakończyła wyścig na czwartym miejscu. W tym finale po raz pierwszy w historii WLK została pokazana czarna flaga. Swój wyścig przedwcześnie musiał zakończyć Paweł Derda za niebezpieczną jazdę. Wykorzystał to Michał Pińkowski, który awansował o 4 miejsca i wywalczył trzeci awans, stając się ulubieńcem wszystkich widzów. Rewelacyjny wyścig pojechał również Mikołaj Marczyk wygrywając drugi finał z rzędu. Startujący z pole position Kacper Marczewski uzupełnił grono osób awansujących do piątego finału.

Przed wymienioną wyżej trójką w piątym finale wystartowali kolejno: Krzysztof Nowak, który pewnie dojechał na pierwszym miejscu, Paweł Chałupka, który wykonał szybki pit stop, ale nie był w stanie zbliżyć się do czołówki i ukończył na 4 miejscu, Daniel Żórawski, który poprzez błąd w pit stopie i przekreślił swoje szanse na dobry wynik, Adrian Dębek oraz Piotr "młody" Gajewski, który przebił się o 3 pozycje na 2 miejsce. Michał Pińkowski swoją nieustępliwością i dobrą taktyką zyskał pięć pozycji i ku ogromnej uciesze publiczności wywalczył czwarty z rzędu awans.

Gdy doszliśmy do najszybszych dwudziestu zawodników emocje sięgnęły zenitu, a żaden zawodnik nie ustąpił nawet o centymetr. Z pierwszych miejsc czwartego finału ruszyli: Antoni Niemczynowicz oraz Jacek Kołodziejczyk, zamieniając się na mecie pozycjami. Trzecie i czwarte miejsce padło łupem Piotrów Gajewskich. Wyścigi z ostrzeżeniami kolejno zakończyli Michał Pińkowski, Konrad Jęczeń, Piotr Pućka oraz Krzysztof Nowak. Swój fenomenalny rajd po dość kiepskich kwalifikacjach Michał ukończył na 20 miejscu, awansując aż o 17 pozycji!

Wręczenie nagród, Fot: WLK
Wręczenie nagród, Fot: WLK

Trzeci finał obfitował w wiele emocji. Startujący z pole position Jacek Tarkowski zajął dopiero piąte miejsce, Marek Skotarek nie dał rady zwyciężającemu Grzegorzowi Skotarkowi oraz Jakubowi Mice. Czwarte miejsce padło łupem Niemczynowicza, a Kołodziejczyk i Gajewski dojechali na tych samych miejscach, z których startowali.

W oczach zawodników, którzy startowali w drugim finale można było dostrzec głód jazdy. Wszyscy zaprezentowali nieprzeciętne umiejętności i bardzo wysokie tempo. Wczesny pit stop wykonany przez Krzysztofa Siejkę pozwolił zachować mu trzecie miejsce, z którego startował. Natomiast Adam Koszada zjeżdżając na pit stop za Krzysztofem stracił pozycję finiszując na 6 miejscu. Na pit stopach największym sprytem wykazał się Marek Skotarek, który awansował z 8 miejsca o 3 oczka. Fenomenalne tempo narzucił Jacek Goździewski, który na tym torze zdobył 3 miejsce w deszczowym półfinale Kia Lotos Race, kończąc wyścig na pierwszym miejscu z fenomenalnym czasem jednego okrążenia 48,43s. Największym pechowcem tego był Maciej Walczak, który spadł o 2 miejsca i zakończył wyścig na 4 miejscu, co pozwoliło mu zająć (ostatecznie ) 9 miejsce. Pewny bieg zaliczył startujący z pole position Arkadiusz Balcer, który uległ tylko Jackowi. Finałową ósemkę uzupełnili finiszujący na dwóch ostatnich miejscach Grzegorz Skotarek oraz Jakub Mika, który został ukarany 10s karą za nieprzepisowe wykonanie pit stopu.

Na starcie ostatniego finału stanęli: Wojciech Michalski, Mateusz Miros, Krzysztof Macierzyński, Paweł Trzeciecki, Andrzej Skotarek, Jacek Goździewski, Arkadiusz Balcer oraz Krzysztof Siejka. Pierwsza czwórka reprezentująca team Kart Areny pokazał klasę odjeżdżając pozostałym zawodnikom i rozgrywając walkę o podium wyłącznie w swoim gronie. Pomógł im Andrzej Skotarek, który przez 3 okrążenia skutecznie blokował pozostałych zawodników - z czego zresztą jest znany. Po dwóch okrążenia na pit stop zjechali Jacek oraz Arek, a na następnym okrążeniu zrobił to samo Krzysztof i szanse Andrzeja na dojechanie na dobrym miejscu prysły, ponieważ

Warszawska Liga Kartingowa
Warszawska Liga Kartingowa

lżejsi zawodnicy nie blokowani przez nikogo na każdym okrążeniu coraz szybciej się do niego zbliżali i po wykonaniu pit stopu Andrzej wylądował na ostatnim miejscu. Walka o podium była emocjonująca. Dobrze rozpoczął Paweł Trzeciecki, który wyprzedził Krzysztofa Macierzyńskiego i korzystając z błędów Mateusza Mirosa zakończył wyścig na drugiej pozycji, natomiast Mateusz spadł na znienawidzone czwarte miejsce, kończąc finał za Krzysztofem.

Tego dnia bezsprzecznie na torze rządził Wojciech Jakub Michalski, który od początku do końca prowadził w wyścigu i został zwycięzcą pierwszej eliminacji Warszawskiej Ligi Kartingowej.

Po zakończeniu wyścigów finałowych wszyscy udali się w stronę podium. Pierwsza trójka wraz z pamiątkowymi pucharami i dyplomami otrzymała nagrody rzeczowe od toru Kart Arena: czapkę, kubek, scyzoryk oraz voucher na dwie darmowe jazdy, a zwycięzca dodatkowo pendrive`a z logiem WLK. Vouchery na darmowe jazdy otrzymali również zawodnicy z 3 następnych miejsc, a czwarty Mateusz Miros i piąty Jacek Goździewski otrzymali upominki sygnowane znakiem Abartha, ufundowane przez sponsora WLK - firmę Carserwis Sp. z o.o..

Na inauguracji pierwszego sezonu Warszawskiej Ligi Kartingowej panowała wspaniała atmosfera, a wszyscy zawodnicy doskonale bawili się rywalizując ze sobą. Już w najbliższą środę - 21 września - odbędzie się trening na torze Pole Position. Zawodnicy mają tydzień, aby przygotować się do Drugiej Eliminacji, która już 24 września.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty