W jednym z ostatnich wywiadów Johan de Nysshen, szef Infiniti powiedział, że żaden z modeli tej marki, które są w tej chwili projektowane, nie będzie wyposażony w ośmiocylindrowe silniki. Taka decyzja została podjęta w związku z coraz bardziej rygorystycznymi normami emisji spalin.
- "Regulacje w USA sprawiły, że rozwój jednostek V8 i dostosowanie ich do nowych norm emisji spalin jest właściwie niemożliwe" - dodał Andy Palmer, wiceprezydent Nissana. Jego zdaniem nie pogorszy to osiągów samochodów. - "Formuła 1 zrezygnowała z silników V8 na rzecz V6 z turbodoładowaniem. Mniejsze jednostki z doładowaniem mogą zapewniać te same osiągi przy mniejszym zużyciu paliwa" - powiedział Palmer.
Mimo to, zdaniem de Nysshena, "wojna" na konie mechaniczne dobiega końca. - "W tej chwili możemy obserwować auta, w których silniki wysilone są do granic możliwości, osiągając ze stosunkowo niewielkich pojemności moce rzędu 600 KM. Jednak jest to absolutne maksimum. Silniki nie będą już mocniejsze".
Infiniti zamierza zainwestować w technologie hybrydowe, które miałyby zrekompensować klientom brak V8. Ponadto, kolejne auta tej marki mają się charakteryzować bardziej aerodynamicznymi kształtami oraz niższą masą własną.
Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?