Jak dostać odszkodowanie po kolizji z dziurą w drodze

Andrzej Gębarowski
Fot. Piotr Krzyżanowski
Fot. Piotr Krzyżanowski
Jakość polskich dróg pozostawia wiele do życzenia. Większość kierowców od czasu do czasu wpada w dziurę w jezdni. Niestety, zdarza się, że kończy się to uszkodzeniem auta.

Fot. Piotr Krzyżanowski
Fot. Piotr Krzyżanowski


Jak postępować w tej sytuacji, by zwiększyć swoje szanse na odszkodowanie?

Po pierwsze - opanuj nerwy. Nie oddalaj się z miejsca zdarzenia. Rozejrzyj się, czy w pobliżu nie ma świadków (może to być również pasażer auta). Zapytaj o nazwiska, telefony lub adresy - jeśli zajdzie potrzeba, poprosisz ich o podpisanie kilkuzdaniowej relacji z tego, co widzieli.

Koniecznie sfotografuj jak najdokładniej dziurę i uszkodzenia auta. Mogą być zdjęcia robione telefonem komórkowym.

Jeśli jakaś część auta oderwała się, nie porzucaj jej, tylko potraktuj jak cenny dowód. Podobnie postąp przy naprawie w warsztacie - przy wymianie części na nową zachowaj starą. W przyszłości też może posłużyć jako dowód.

Wezwij policję, ewentualnie straż miejską. Funkcjonariusze sporządzą notatkę z opisem zdarzenia. Powinno zawierać jak najwięcej szczegółów. Korzystne jest zdanie jednoznacznie stwierdzające, że uszkodzenia są wynikiem złego stanu nawierzchni. Pamiętaj, że w postępowaniu odszkodowawczym opinia funkcjonariuszy liczy się najbardziej.

Ustal zarządcę drogi. Drogami miejskimi, gminnymi i wojewódzkimi zarządzają odpowiednie wydziały urzędów miejskich, gminnych oraz wojewódzkich, drogami krajowymi - Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Gdy już wiesz, do kogo się zwrócić, odwiedź ten wydział lub skontaktuj się z nim telefonicznie. Opisz wypadek i zapytaj o procedurę odszkodowawczą oraz o to, jakie dokumenty trzeba zgromadzić. Jeśli dysponujesz zdjęciami i jednoznaczną notatką policyjną, możesz być raczej spokojny - urząd skieruje cię od razu do ubezpieczyciela, z którym współpracuje, i dalej już tylko on poprowadzi twoją sprawę.

Do ciebie należy wtedy sporządzenie pisma z dokładnym opisem zdarzenia drogowego i wszystkich szkód, jakie poniosłeś. Do pisma należy dołączyć fotografie i notatkę funkcjonariuszy, ewentualnie opinię niezależnego rzeczoznawcy, choć w większości przypadków zakład ubezpieczeniowy wyznacza spotkanie z własnym rzeczoznawcą.

Jeśli twoja kolizja wyda się urzędowi niejednoznaczna i odmówi skierowania sprawy do ubezpieczyciela, będziesz musiał ponowić żądanie na piśmie. Wyślij je listem poleconym. Jeśli mimo to zarząd drogi nie uzna swojej winy - możesz jeszcze zainwestować w ekspertyzę rzeczoznawcy i dochodzić roszczeń przed sądem.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty