Teoretycznie, sądowy zakaz prowadzenia pojazdu powinien oznaczać dla kierowcy utratę prawa jazdy na określony wyrokiem czas. Powinien, lecz jak się okazuje wcale nie musi. W czym więc tkwi problem?
Decyzja o wycofaniu uprawnień do prowadzenia auta zostaje przekazana do starostwa zgodnego z miejscem zameldowania kierowcy. Inne starostwa nie są informowane o takich krokach. Rozwiązaniem dla ukaranego wyrokiem sądowym kierowcy może być wyprowadzenie się na pewien czas poza granice starostwa i ponowne podejście do egzaminu na prawo jazdy. Po zaliczeniu egzaminu, osoba staje się właścicielem nowego, legalnie wydanego dokumentu uprawniającego do kierowania pojazdami.
Starostwa nie są w stanie zweryfikować w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, czy kierowca nie ma orzeczonego zakazu w innym starostwie. Należy także dodać, że wobec urzędników nie nałożono takiego prawnego obowiązku.
Jak podaje "DGP", wadliwy przepis zostanie zmieniony dopiero ustawą o kierujących pojazdami, która ma obowiązywać od stycznia 2013 roku. Najpierw jednak musi wystąpić taka techniczna możliwość, bo jak na razie starostwa nie mogą weryfikować danych kierowców w CEPiK-u.
Rzeczniczka MSW Magdalena Woźniak tłumaczy, że obecnie w ramach prac integrujących systemy informatyczne, będzie możliwy dostęp do bazy centralnej pozwalający w trybie on-line sprawdzić stan uprawnień kierowcy w skali całego kraju.
Źródło: wp.pl
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?