Jechał pijany i wpadł na policję

Wiesław Pierzchała
Fot. Jakub Pokora
Fot. Jakub Pokora
Pijany mieszkaniec Pabianic uciekając oplem uderzył w radiowóz. Wiózł 4-letniego chłopca – bez fotelika. Ranne dziecko trafiło do szpitala.
Fot. Jakub Pokora
Fot. Jakub Pokora

Pijany kierowca z 4-latkiem w aucie próbował uciekać przed policją, ale jego auto uderzyło w radiowóz. Ranne dziecko, które jechało bez fotelika, trafiło do szpitala. Chłopczyk miał wiele szczęścia, że wyszedł z tego tylko z kilkoma siniakami. Jego mama, także pijana, która zgodziła się na jazdę dziecka samochodem bez fotelika, również stanie przed sądem.

 

Wszystko zaczęło się w niedzielę o godz. 17 na parkingu przy Centrum Handlowym "Echo" w Pabianicach. Policjanci dostali sygnał, że 32-letni pabianiczanin Jakub M. przyjechał na zakupy oplem astrą, mimo że sąd zabronił mu siadania za kierownicą.

 

I faktycznie, opel stał na parkingu. Policjanci zobaczyli, jak z auta wysiada kobieta. Była to 31-letnia Aneta D. W samochodzie został jej 32-letni partner oraz jej syn Patryk.

 

Gdy Jakub M. zobaczył policjantów, zaczął uciekać. Włączył silnik i opel ruszył, ale zawadził o radiowóz i utkwił między nim a zaspą śnieżną. Gdy funkcjonariusze wyciągnęli mężczyznę, okazało się, że jest kompletnie pijany. Miał ponad 3 promile alkoholu. Trafił do policyjnej izby zatrzymań. Tam trzeźwiał do wczoraj.

 

Podczas próby ucieczki ucierpiał 4-letni Patryk. Poobijane dziecko zostało przewiezione do szpitala w Pabianicach. Przerażony chłopczyk płakał, ale był przytomny. Później został przewieziony do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, w którym jednak nie został zatrzymany na dłużej, gdyż jego babcia nie zgodziła się na hospitalizację.

 

Babcia zajęła się Patrykiem, bo jego matka też była pijana. Miała prawie 2,5 promila alkoholu, przez co - podobnie jak jej przyjaciel - noc spędziła w komendzie. Kobieta jest bez pracy. Wcześniej pracowała jako szwaczka. Jej partner z zawodu jest mechanikiem maszyn, ale utrzymuje się z zajęć dorywczych.

 

Wczoraj oboje zostali przesłuchani w komendzie w Pabianicach. Aneta D. odpowie za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, za co grozi do pięciu lat więzienia. Po przesłuchaniu została zwolniona.

 

Jakubowi M. policja zarzuciła prowadzenie auta po pijanemu, złamanie sądowego zakazu prowadzenia samochodów oraz znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej policjantów. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty