Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kabel bywa "ściemą". Kierowcy aut spalinowych proszą się o wysoki mandat (video)

Mariusz Michalak / TVN Turbo / x-news
Fot. TVN Turbo/x-news
Fot. TVN Turbo/x-news
Bezdyskusyjnie spalinowa kilkunastoletnia Astra na miejscu zarezerwowanym dla aut elektrycznych, i to w sąsiedztwie ładowarki to obrazek być może zabawny i jakże "polski", ale właściciela elektryka toczącego się na prądowych "oparach" może przyprawić o wściekłość.

Przypadków nierespektowania znaków i przywilejów należnych właścicielom ekoaut można by przytoczyć więcej, zdarza się na przykład, że do ładowarki "podłączane" są kablem również wehikuły na olej napędowy, bo powszechny deficyt miejsc parkingowych przyprawia co bardziej zdeterminowanych o nadprogramową pomysłowość.

Samo posiadanie zielonych tablic nie pozwala elektrykom parkować pod ładowarką. Miejsca powinny bez przeznaczone rzeczywiście do ładowania pojazdu, a nie jedynie postoju.

Gdy nie pomoże ulotka informacyjna, o pomoc w zwolnieniu miejsca dla elektryków można poprosić straż miejską lub policję. Mandat za zastawianie publicznej ładowarki to obecnie 800 zł.

Jeśli pionowe lub poziome znaki nie informują inaczej, zasada jest prosta: nie używasz ładowarki to jej nie blokuj. W Polsce jest około 1700 publicznych ładowarek.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty