Katalizator

pim
Nic się tam nie rusza, nie kręci, nie spala, ale bez niego nie można utrzymać w przepisowych granicach zawartości szkodliwych gazów spalinach.

"Wystarczy być" - ten tytuł książki Kosińskiego znakomicie pasuje do katalizatora - nic się tam nie rusza, nie kręci, nie spala, ale bez niego nie można utrzymać w przepisowych granicach zawartości szkodliwych
gazów spalinach.

Katalizator

Katalizator, a właściwie konwerter katalityczny, to ceramiczna bryła
z wielką liczbą wąziutkich, długich kanalików, które są pokryte cienką
warstwą platyny, rodu lub palladu, substancji, które wspomagają usunięcie
ze spalin części szkodliwych substancji. Są to głównie: tlenek węgla, węglowodory
i tlenki azotu, stąd katalizatory zwie się trójfunkcyjnymi, a częściej
tłumacząc bezpośrednio z angielskiego - trójdrożnymi. Takie katalizatory
są montowane do samochodów z silnikami benzynowymi. Nowsze rozwiązania
przewidują już katalizatory czterofunkcyjne.
Katalizatory w dieslach usuwają tylko tlenki azotu. W najnowszych katalizatorach
do silników wysokoprężnych są także dodatkowe filtry, usuwające cząsteczki
sadzy.
Przyczyną awarii katalizatora może być nierówna praca silnika, niesprawne,
zbyt rzadko wymieniane świece czy wadliwe kable. Mogą one spowodować, że
do układu wydechowego dostanie się niespalone paliwo, które dociera do
katalizatora i tym wybucha. Ceramiczne katalizatory pękają wówczas i trzeba
je wymieniać. Niebezpieczne są także wjazdy w głębsze kałuże, kiedy większy
ilość zimnej wody uderza w silnie rozgrzany katalizator. Pod wpływem różnicy
temperatur sięgającej 400 stopni, nagle schłodzony ceramiczny wkład katalizatora
także może pęknąć. Tak samo może skończyć się uderzenie katalizatorem o
kamień czy wyrwę w asfalcie.
Pod względem trwałości lepsze są katalizatory metalowe. Są bardziej
odporne na zmiany temperatury i uderzenia, a także mniej cierpią podczas
wybuchowego spalania docierających do katalizatora resztek paliwa.
Katalizator to drogi element. - Markowe katalizatory firm Walker czy
Bosch kosztują 1300 - 2000 zł, ale "fabryczne", zamontowane w autoryzowanej
stacji serwisowej mogą w przypadku luksusowych aut kosztować nawet ok.
6 000 zł. Za katalizator metalowy trzeba zapłacić 300 - 700 złotych - mówi
Bronisław Górecki, właściciel warsztatu i hurtowni układów wydechowych.
Bez katalizatora można jeździć. Niesprawny katalizator nie wpływa na
kulturę pracy czy osiągi silnika. Samochód wypuszcza tylko spaliny o większej,
niż dopuszczają normy, zawartości szkodliwych substancji, a to może oznaczać
problemy podczas kontroli na stacji diagnostycznej, np. przy badaniach
okresowych i przedłużeniu rejestracji. Wtedy okazuje się, że katalizator
trzeba wymienić, żeby móc dalej jeździć samochodem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty