KIA do przodu

Nowy Ceed zapowiada się na kolejny sukces. To już  czwarta ostatnio premiera i znowu do przodu. KIA i Hyunday należą do

najbardziej rozwijających się obecnie marek na świecie. Auto podobne jest trochę do nowego Opla Astry. Świetnie wykończone i dobrze trzyma się drogi. KIA stosuje ponadto przytomną politykę cen. Nowy Ceed kosztuje 49 900 zł, a więc niewiele więcej od poprzedniego modelu, a Diesel 57 990 zł. Dyrektor  firmy w Polsce Wojciech Szyszko potrafi w dodatku mówić krótko, co w branży samochodowej jest umiejętnością zanikającą.

Mamy też sprostowanie. Nowa, zgrabna Mazda XC-5 kosztuje w wersji bazowej nie 99 900 zł, jak podaliśmy, ale 91 900, co też nie jest tanio, ale tyle bierze się teraz za nowości. Nowy Mercedes klasy A też ma kosztować ponad 90 tys. Warty tyle to nie jest, ale tyle w znanych firmach każą płacić za markę. Przy okazji wyprodukowano specjalne perfumy. Zapach Mercedesa-Benza uzyskano z pieprzu burgundzkiego, kwiatu paczuli i co jest szczególnie interesujące - z gruczołów piżmowca Ambra. Nie wiemy co to jest piżmowiec, ale pachnie Mercedesem jak ulał.

Ciekawym autem jest także Ford Ranger, półciężarówka, niczym wół roboczy. Wyjedzie z każdego błota, może wjechać do wody na głębokość 80 cm i też wyjedzie. Pokaz Forda Rangera odbył się na terenie kopalni piasku pod Pułtuskiem. Koleiny na pół metra, a jechał jak po sznurku. Może ciągnąć na holu przeszło 3 tony. Cena wersji podstawowej poniżej 80 tys. zł.
Ford coraz bardziej jedzie do góry. Kiedy 11 lat temu przyszedł do firmy Adam Kołodziejczyk, Ford był na 11 miejscu w rankingu sprzedaży, a obecnie awansował do ścisłej czołówki, momentami nawet na drugie miejsce po Skodzie. Daleko jest Fiat, który w rankingu sprzedaży spadł na 6, a momentami na 7 miejsce. Wyraźnie nie mają czym handlować.