Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KIA Lotos Race. Karol Urbaniak mistrzem Polski [galeria]

(TSz)
KIA Lotos Race / Fot. KIA
KIA Lotos Race / Fot. KIA
Wyjątkowe emocje towarzyszyły finałowym dwóm rundom KIA Lotos Race na torze Zolder. Po niebywale dramatycznych wyścigach, mistrzem Polski w klasie Kia Picanto został Karol Urbaniak, który zaledwie jednym punktem wyprzedził liderującego przez cały sezon Michała Śmigla.
KIA Lotos Race / Fot. KIA
KIA Lotos Race / Fot. KIA

Na początku tego wyścigu miał miejsce zbiorowy falstart, za który aż 9 zawodników przez dyrektora zawodów zostało ukaranych doliczeniem 25 sekund do czasu wyścigu. Ci kierowcy najwyraźniej „przespali” odprawę przed wyścigami, podczas której dyrektor zawodów informował, że na torze w Zolder wyścig zaczyna się dopiero wtedy, gdy zapalą się zielone światła, a nie już wtedy, gdy zgasną czerwone. To zdarzenie wywróciło klasyfikację wyścigu i dość niespodziewanie z drugiego zwycięstwa w tym sezonie cieszył się Michał Śmigiel, który ruszał z bardzo odległej 15. pozycji w znakomitym stylu zdołał przebić się na 3. miejsce. Już po tym, jak odebrał puchar za ukończenie wyścigu na podium okazało się, że dwóm zawodnikom, którzy dojechali do mety przed nim – Karolowi Urbaniakowi i Albertowi Legutko – sędziowie doliczyli do czasu wyścigu po 25 karnych sekund. Karol Urbaniak prowadził w tym wyścigu od startu do mety, stopniowo powiększając przewagę nad rywalami. Albert Legutko, który startował z 7. pozycji po pierwszym okrążeniu był już czwarty, a po czwartym – drugi. Jak okazało się po drugim wyścigu i po podsumowaniu punktów z wszystkich 6 rund, osiągnięciem na wagę mistrzowskiego tytułu był dla Karola Urbaniaka najlepszy czas okrążenia w pierwszym wyścigu i zdobycie dodatkowych 5 punktów.

KIA Lotos Race / Fot. KIA
KIA Lotos Race / Fot. KIA

Chociaż przerwa między wyścigami na torze w Zolder była bardzo krótka, warunki do ścigania zmieniły się diametralnie. Spadł obfity deszcz i tor był mokry. Z pierwszego pola startowego ruszał ex-piłkarz – Tomasz Magdziarz, który pierwszy wyścig ukończył na wysokim 6. miejscu, czyli najlepszym w sezonie. Tym razem podczas startu żaden z zawodników nie wyrywał się przedwcześnie do przodu. Gdy zapaliły się zielone światła, znakomitym refleksem popisał się Filip Tokar, który ruszał z 5. pozycji. Po kilku zakrętach przewodził już stawce, za nim zacięty bój o drugą pozycję toczyli Tomasz Magdziarz, Karol Urbaniak i Mike Beckhusen. Lider klasyfikacji generalnej – Michał Śmigiel – szybko przebił się z 6. miejsca na 3. i równie szybko spadł na 14. To oznaczało, że jeśli jego bezpośredni konkurenci w walce o tytuł Mistrza Polski – Karol Urbaniak i Filip Tokar – ukończą wyścig na pozycjach znacznie wyższych niż on, mistrzowski tytuł przejdzie mu koło nosa. Początkowo, przez 8 okrążeń, ze zdobycia tytułu Mistrza Polski Kia Picanto mógł cieszyć się Filip Tokar. Niestety, popełnił błąd na hamowaniu, wypadł z toru i spadł na 6. pozycję. Wówczas, na pierwsze miejsce awansował Karol Urbaniak i nie oddał go do mety, zapisując na swoim koncie 4 triumf w 12 rozegranych w tym sezonie wyścigach. Za nim finiszowali Paweł Malczak i Max Zschuppe, dla których miejsce – odpowiednio – drugi i trzecie na mecie wyścigu to najlepszy tegoroczny wynik. Michał Śmigiel ukończył wyścig na 8. miejscu.

[b]Zobacz też: Messi czy Ronaldo? TOP 10 najlepszych piłkarzy w FIFA 16 (GALERIA)[/b]

KIA Lotos Race / Fot. KIA
KIA Lotos Race / Fot. KIA

Po podliczeniu punktów z wszystkich rund i odjęciu najgorszego wyniku z jednego wyścigu okazało się, że mistrzem Polski – z przewagą zaledwie 1 punktu został… Karol Urbaniak. Gdyby Michał Śmigiel zdołał wyprzedzić jeszcze jednego zawodnika i ukończył drugi wyścig na torze w Zolder na 7. pozycji, wówczas to on miałby przewagę 1 punktu nad Urbaniakiem i w trzecim sezonie startów w KIA Lotos Race sięgnąłby po tytuł Mistrza Polski. Co gorsza dla sympatycznego 19-latka z Sopotu, gdyby w drugim wyścigu nie walczył o zajęcie jak najwyższej lokaty i przyjechał do mety na 9. miejscu lub niższym, również zostałby mistrzem. Wtedy wynik z drugiego wyścigu na torze w Zolder byłby najgorszym w sezonie i konto punktowe Śmigla pomniejszyłoby się o maksymalnie 48 punktów zamiast o 50 (za najgorszy wynik w sezonie – również 8. pozycję w pierwszym wyścigu na Slovakia Ringu). Drugim wicemistrzem Polski Kia Picanto, ze stratą 19 punktów do zwycięscy, został Filip Tokar.

Po zakończeniu wyścigów na belgijskim torze odbyło się uroczyste zakończenie sezonu KIA Lotos Race, podczas którego dyrektor zarządzający KIA Motors Polska – Wojciech Szyszko – potwierdził, że puchar będzie kontynuowany także w przyszłym sezonie.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty