Kia Picanto III. Największa w segmencie A

Marcin Lewandowski
Kia Picanto III - testPrzed inżynierami i stylistami Kii postawiono nie lada wyzwanie. Musieli stworzyć od nowa samochód doceniony i lubiany niemal na całym świecie. Ale jak poprawić coś, co przez użytkowników jest uważane za wyjątkowo udane? Oto jak pracownicy koreańskiej marki poradzili sobie z tym zadaniem.fot. Marcin Lewandowski
Kia Picanto III - testPrzed inżynierami i stylistami Kii postawiono nie lada wyzwanie. Musieli stworzyć od nowa samochód doceniony i lubiany niemal na całym świecie. Ale jak poprawić coś, co przez użytkowników jest uważane za wyjątkowo udane? Oto jak pracownicy koreańskiej marki poradzili sobie z tym zadaniem.fot. Marcin Lewandowski
Przed inżynierami i stylistami Kii postawiono nie lada wyzwanie. Musieli stworzyć od nowa samochód doceniony i lubiany niemal na całym świecie. Ale jak poprawić coś, co przez użytkowników jest uważane za wyjątkowo udane? Oto jak pracownicy koreańskiej marki poradzili sobie z tym zadaniem.

Kia Picanto zadebiutowała w 2003 roku we Frankfurcie. Nieduże nadwozie, zwarte podwozie i zrywne silniki to określenia najlepiej opisujące pierwszą generację. Ale swego rodzaju problemem okazała się mocno dalekowschodnia stylistyka, która na Starym Kontynencie odczytywana była jako adresowana głównie do płci pięknej. W 2011 roku poradzono sobie z tym prezentując w Genewie drugą generację Picanto. Samochód zyskał atrakcyjnie wyglądające nadwozie, które spodobało się na całym świecie. Dowodem jest ponad 1,4 mln sprzedanych egzemplarzy, z czego 300 tys. trafiło do Europy. Klienci zapytani o powody wyboru tego dalekowschodniego malca wskazali stylistykę, rozmiary ułatwiające poruszanie się po mieście, niskie koszty utrzymania i relatywnie atrakcyjne cenowo wyposażenie.

Kia Picanto III - testPrzed inżynierami i stylistami Kii postawiono nie lada wyzwanie. Musieli stworzyć od nowa samochód doceniony i lubiany niemal na
Kia Picanto III - test

Przed inżynierami i stylistami Kii postawiono nie lada wyzwanie. Musieli stworzyć od nowa samochód doceniony i lubiany niemal na całym świecie. Ale jak poprawić coś, co przez użytkowników jest uważane za wyjątkowo udane? Oto jak pracownicy koreańskiej marki poradzili sobie z tym zadaniem.

fot. Marcin Lewandowski

Po sześciu latach przyszła pora na trzecią odsłonę najmniejszej Kii. Sukces poprzednika spowodował, że podczas prac cały czas patrzono na „wzorzec”, który mimo wszystko wypadało poprawić. Nie była to łatwa sztuka. Na początek przyjęto założenia dotyczące wymiarów zewnętrznych. Nowe Picanto mierzy 3595 mm długości i 1595 mm szerokości, czyli dokładnie tyle samo, co poprzednik. Nowa generacja zmieści się wszędzie tam, gdzie wjeżdżało Picanto drugiej generacji. To dobra wiadomość dla tych, co muszą parkować w bardzo ciasnych miejscach, lub ich filigranowy garaż nie chce rosnąć by pomieścić coraz to większe pojazdy. Wstępnym założeniem było też utrzymanie stylistyki w dotychczasowym duchu, ale nowym wydaniu. Znakami rozpoznawczymi jest groźne spojrzenie przednich reflektorów, grill typu „tiger nose”, czy podniesiona linia boczna okien w tylnych drzwiach.

Choć zasadnicze wymiary zewnętrzne niemal nie drgnęły, podwozie nie obeszło się bez zmian. Zastosowano zupełnie nową platformę, przy okazji wydłużając o 15 mm rozstaw osi, wynoszący obecnie 2400 mm. Inżynierowie „przesunęli” kabinę do przodu, przez co zostało więcej miejsca z tyłu auta. Obrazując to za pomocą liczb, przednia oś powędrowała o 25 mm do przodu, tylna o 10 mm także do przodu. Dzięki temu zabiegowi kabina pozostała co najmniej równie przestronna, co dotychczas, zaś bagażnik zwiększył swoją objętość z 200 do 255 litrów, dzięki czemu Picanto przejmuje pod tym względem pozycję lidera w swojej klasie. Po rozłożeniu oparć tylnej kanapy z regulowanymi zagłówkami mamy do dyspozycji 1010 litrów (+92 l). Także ten wynik jest najlepszy w segmencie A. Podłoga bagażnika ma dwa poziomy. W górnym tworzy ze złożonymi oparciami płaską podłogę skrywając pod spodem schowek o 140-milimetrowej głębokości.

Kia Picanto III - testPrzed inżynierami i stylistami Kii postawiono nie lada wyzwanie. Musieli stworzyć od nowa samochód doceniony i lubiany niemal na
Kia Picanto III - test

Przed inżynierami i stylistami Kii postawiono nie lada wyzwanie. Musieli stworzyć od nowa samochód doceniony i lubiany niemal na całym świecie. Ale jak poprawić coś, co przez użytkowników jest uważane za wyjątkowo udane? Oto jak pracownicy koreańskiej marki poradzili sobie z tym zadaniem.

fot. Marcin Lewandowski

Na tak niewielkiej długości trudno wyczarować większą przestrzeń dla pasażerów, czy poprawić ich komfort, ale i to okazało się możliwe. Deskę rozdzielczą „podcięto” o 15 mm, by zwiększyć ilość miejsca na kolana siedzących z przodu. W sprawie wygody podróżowania zastosowano przesuwany podłokietnik pomiędzy przednimi fotelami oraz regulację górnego mocowania pasów bezpieczeństwa, zaś oparcie tylnej kanapy jest teraz odchylone o 2 st. bardziej, niż w poprzedniku. Choć na innych rynkach w podstawie Picanto jest czteroosobowe, to w Polsce nie ma konieczności dopłaty, wszystkie są standardowo pięcioosobowe. O ile miejsca na nogi i nad głowami jest wystarczająco, to wąskie nadwozie sugeruje, że na tylnej kanapie w trójkę zmieszczą się jedynie szczupli nastolatkowie.

Przy tej okazji warto wspomnieć, że Kia zdecydowała się zrezygnować z nadwozia trzydrzwiowego ze względu na nikłe zainteresowanie ze strony klientów. W Polsce nie powinno to być problemem, bo „trzydrzwiówki” cieszą się jeszcze mniejszym wzięciem, niż w innych krajach europejskich. W przypadku małej Kii stanowiły ok. 9% sprzedaży.

Kia Picanto III - testPrzed inżynierami i stylistami Kii postawiono nie lada wyzwanie. Musieli stworzyć od nowa samochód doceniony i lubiany niemal na
Kia Picanto III - test

Przed inżynierami i stylistami Kii postawiono nie lada wyzwanie. Musieli stworzyć od nowa samochód doceniony i lubiany niemal na całym świecie. Ale jak poprawić coś, co przez użytkowników jest uważane za wyjątkowo udane? Oto jak pracownicy koreańskiej marki poradzili sobie z tym zadaniem.

fot. Marcin Lewandowski

Nowa Kia Picanto powstała z myślą o gładkim przejściu przez testy zderzeniowe Euro NCAP. Z tego powodu w strukturze ilość stali o wysokiej wytrzymałości zwiększyła się dwukrotnie i stanowi obecnie 44%. To poprawiło sztywność kabiny o 32%, ale też wpłynęło na zredukowanie masy szkieletu nadwozia o 23 kg. Mimo to masa własna gotowego auta zwiększyła się o ok. 60 kg, co częściowo zawdzięcza wydłużeniu listy wyposażenia standardowego. W kwestii bezpieczeństwa czynnego, w Picanto po raz pierwszy oferowany jest system awaryjnego hamowania AEB.

Samochody segmentu A są często wybierane przez młodych klientów, dlatego na pokładzie nie mogło zabraknąć multimediów pozwalających na połączenie smartfona z pokładowym systemem rozrywki. W topowej wersji mamy do dyspozycji 7-calowy ekran dotykowy obsługujący Android Auto i Apple CarPlay, pokładową nawigację oraz kamerę cofania. Opcjonalnie smartfofon może być ładowany bezprzewodowo, w standardzie mamy gniazdo USB.

[page_break]

Kia Picanto III - testPrzed inżynierami i stylistami Kii postawiono nie lada wyzwanie. Musieli stworzyć od nowa samochód doceniony i lubiany niemal na
Kia Picanto III - test

Przed inżynierami i stylistami Kii postawiono nie lada wyzwanie. Musieli stworzyć od nowa samochód doceniony i lubiany niemal na całym świecie. Ale jak poprawić coś, co przez użytkowników jest uważane za wyjątkowo udane? Oto jak pracownicy koreańskiej marki poradzili sobie z tym zadaniem.

fot. Marcin Lewandowski

Trzecią generację Picanto od początku tworzono z myślą o możliwości personalizacji. Dlatego oprócz standardowych tapicerek w kolorach czarnym i szarym dostępne będą skórzane obicia w pięciu wersjach kolorystycznych obejmujących wstawki tapicerskie i kontrastowe szwy. Kolejnym krokiem do podrasowania wyglądu jest pakiet stylistyczny GT-Line z podciętą kierownicą i czerwonymi akcentami nadwozia i wnętrza.

Pod maską znajdziemy jeden z trzech silników benzynowych. Pierwszy to znana z poprzedniej generacji trzycylindrowa jednostka 1.0 MPI. Jej moc wzrosła o 2 KM, przez co teraz do dyspozycji mamy 67 KM przy 5500 obr./min. i 96 Nm maksymalnego momentu obrotowego przy 3500 obr./min. Kolejny silnik, tym razem czterocylindrowy 1.2 MPI, to także dobry znajomy. W najnowszej odsłonie generuje 84 KM przy 6000 obr./min. i 122 Nm momentu przy 4000 obr./min. Obydwie jednostki współpracują z pięciobiegową skrzynią ręczną, zaś mocniejszy silnik można zamówić także z czterobiegowym automatem znanym z poprzednika.

Kia Picanto III - testPrzed inżynierami i stylistami Kii postawiono nie lada wyzwanie. Musieli stworzyć od nowa samochód doceniony i lubiany niemal na
Kia Picanto III - test

Przed inżynierami i stylistami Kii postawiono nie lada wyzwanie. Musieli stworzyć od nowa samochód doceniony i lubiany niemal na całym świecie. Ale jak poprawić coś, co przez użytkowników jest uważane za wyjątkowo udane? Oto jak pracownicy koreańskiej marki poradzili sobie z tym zadaniem.

fot. Marcin Lewandowski

Zupełną nowością w gamie będzie mały silnik z turbodoładowaniem, który dołączy do oferty we wrześniu. Zbudowano go w oparciu o wolnossącą trzycylindrową jednostkę 1.0 MPI, z którą dzieli podstawowe wymiary. Różnice są jednak znaczące, a objawiają się mniejszym stopniem sprężania, bezpośrednim wtryskiem paliwa i oczywiście turbodoładowaniem. Dzięki temu silnik otrzymał oznaczenie 1.0 T-GDI. Osiągana moc maksymalna określona jest na 100 KM przy 4500 obr./min., zaś maksymalny moment obrotowy na 172 Nm dostępne w szerokim zakresie 1500-4000 obr./min. Moc na przednie koła przekazywana jest wyłącznie poprzez pięciobiegową skrzynię ręczną. Mimo pokaźnej mocy i stosunkowo niewielkiej masy własnej małe doładowane Picanto nie jest demonem prędkości. Osiągnięcie prędkości 100 km/h ze startu zatrzymanego zajmuje 10,1 s, zaś prędkość maksymalna to 180 km/h.

Odchodząca generacja odznaczała się świetnie zgranym podwoziem przekładającym się na zaskakująco przyjemne prowadzenie. W nowym modeli inżynierowie poszli o krok dalej tak dobierając charakterystykę przednich kolumn McPhersona, stabilizatora poprzecznego i tylnej belki skrętnej, aby poprawić stabilność auta podczas jazdy w zakrętach. Zastosowano też przekładnię kierowniczą o krótszym o 13% przełożeniu (z 16.5:1 do 14.3:1), by przyspieszyć reakcję układu na komendy wydawane przez kierowcę. Dzięki temu też mniej trzeba kręcić podczas parkowania, pomiędzy skrajnymi położeniami jest teraz 2,8 obrotu, zamiast dotychczasowych 3,4.

Kia Picanto III - testPrzed inżynierami i stylistami Kii postawiono nie lada wyzwanie. Musieli stworzyć od nowa samochód doceniony i lubiany niemal na
Kia Picanto III - test

Przed inżynierami i stylistami Kii postawiono nie lada wyzwanie. Musieli stworzyć od nowa samochód doceniony i lubiany niemal na całym świecie. Ale jak poprawić coś, co przez użytkowników jest uważane za wyjątkowo udane? Oto jak pracownicy koreańskiej marki poradzili sobie z tym zadaniem.

fot. Marcin Lewandowski

Po zajęciu miejsca w środku w oczy rzuca się duży ekran systemu multimedialnego. Jest on dostępny od środkowej wersji wyposażenia, ale za dopłatą. Fotele mają dobrze wyprofilowane oparcia z trzymaniem bocznym, ale siedziska są nieco za krótkie. Materiały nie budzą zastrzeżeń, a jakość montażu można ocenić powyżej przeciętnej w tej klasie. W pierwszej kolejności w nasze ręce trafiło pomarańczowe Picanto z opcjonalną tapicerką „Denim” ze skóry ekologicznej i podstawowym silnikiem trzycylindrowym. Przy małych prędkościach dynamika jest wystarczająca, ale możliwości kończą się dość szybko. Przy prędkościach powyżej 90 km/h silnik wyraźnie się męczy, a przyspieszenia są symboliczne. Dlatego trudno polecać tę jednostkę tym, którzy często wyjeżdżają z miasta, bądź planują dalsze trasy. Pozytywnie za to zaskakuje spalanie, nie przekraczając 100 km/h auto zadowoliło się wynikiem 4,5 l/100 km.

Kia Picanto III - testPrzed inżynierami i stylistami Kii postawiono nie lada wyzwanie. Musieli stworzyć od nowa samochód doceniony i lubiany niemal na
Kia Picanto III - test

Przed inżynierami i stylistami Kii postawiono nie lada wyzwanie. Musieli stworzyć od nowa samochód doceniony i lubiany niemal na całym świecie. Ale jak poprawić coś, co przez użytkowników jest uważane za wyjątkowo udane? Oto jak pracownicy koreańskiej marki poradzili sobie z tym zadaniem.

fot. Marcin Lewandowski

O wiele lepsze wrażenia pozostawia większa jednostka 1.2 MPI, która przewyższa mniejszą konstrukcję o jeden cylinder. Wyższa jest więc kultura pracy, ale też moc. Mając do dyspozycji 84 KM możemy już poruszać się po miejskiej dżungli bardzo swobodnie, zaś dłuższa trasa nie powinna okazać się mocno męcząca. A do tego zużycie paliwa jest wyższe nie więcej, niż o 0,3 l/100 km. Naszym zdaniem warto dopłacić 2 tys. zł do większej jednostki napędowej.

Układ kierowniczy posiada wspomaganie elektryczne, które niestety mocno znieczula odczucia przekazywane na koło kierownicy. Zaletą układu jest natomiast szybka reakcja pozbawiona znamion „gumowatości”. Im większe koła zamówimy (14-16 cali), tym podwozie będzie się lepiej zachowywać na szybkich łukach, ale za to koła stracą swoją „krawężnikoodporność”. Zawieszenie zostało zestrojone dość neutralnie, ale zawsze zapewnia bezpieczne prowadzenie i nie pozwala na nadmierne przechyły nadwozia.

Kia Picanto III - testPrzed inżynierami i stylistami Kii postawiono nie lada wyzwanie. Musieli stworzyć od nowa samochód doceniony i lubiany niemal na
Kia Picanto III - test

Przed inżynierami i stylistami Kii postawiono nie lada wyzwanie. Musieli stworzyć od nowa samochód doceniony i lubiany niemal na całym świecie. Ale jak poprawić coś, co przez użytkowników jest uważane za wyjątkowo udane? Oto jak pracownicy koreańskiej marki poradzili sobie z tym zadaniem.

fot. Marcin Lewandowski

Podstawowe wyposażenie jest najbogatsze w segmencie A w Polsce. Nie ma konieczności dopłacania osobno do radia i klimatyzacji, bez czego dziś trudno sprzedać samochód. Ale to nie wszystko. Na pokładzie podstawowej wersji M znajdziemy ponadto obrotomierz, automatyczne światła, el. szyby przednie, alarm, dzieloną tylną kanapę w stosunku 60:40, a nawet zapasowe koło dojazdowe. Te elementy mają oczywiście swoją cenę. Dzięki nim podstawowa wersja Picanto kosztuje 39 990 zł. To sporo, ale w zestawieniu z konkurencją doposażoną do tego poziomu okazuje się, że Kia jest tańsza od wszystkich swoich najgroźniejszych i najpopularniejszych konkurentów, w tym Skody Citigo, Volkswagena Up, Toyoty Aygo i Hyundaia i10.

Nowa Kia Picanto spełnia postawione przed nią wymagania, a do tego nie została „popsuta” przez konstruktorów szukających np. nowej formuły, co czasem się zdarza. Miejsca w środku jest najwięcej w tym segmencie, silniki są oszczędne, a w wersji podstawowej oferuje wyposażenie najbogatsze na rynku. Czy klienci zechcą zapłacić tak wysoką kwotę za małą Kię? Odpowiedź jest prosta, już dziś najpopularniejsze Picanto niemal bez wyjątku jest doposażane w radio/CD i klimatyzację, przez co cena jest bardzo zbliżona do tych niemal 40 tys. zł.

Kia Picanto III - wybrane dane techniczne:

Marka/modelKia Picanto 1.0 MPIKia Picanto 1.2 MPI
Cena39 990 zł41 990 zł
Typ nadwozia/liczba drzwihatchback/5
Liczba miejsc5
Wymiary i masy
Długość x szerokość x wysokość (mm)3595x1595x1485
Rozstaw kół: przód/tył (mm)1403/1394
Rozstaw osi (mm)2400
Masa własna (kg)860864
Pojemność bagażnika (l) 255 / 1010
Pojemność zbiornika paliwa (l)35
Układ napędowy 
Rodzaj paliwaPb 95
Pojemność (cm3) 9981248
Liczba cylindrów34
Napędzana ośprzedni
Skrzynia biegów: typ/liczba przełożeńręczna / 5
Osiągi  
Moc (KM) przy obr./min67 / 550084 / 6000
Moment obrotowy (Nm) przy obr./min96 / 3500122/4000
Przyspieszenie 0–100 km/h (s) 14,312
Prędkość maksymalna (km/h) 161173
Średnie spalanie (l/100 km) 5,6 / 3,7 / 4,45,9/3,8/4,6
Emisja CO2 (g/km) 101106
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty