Kia Picanto

Wybór miejsca premierowego pokazu nie był przypadkowy - najnowsza kia została stworzona z myślą o europejskim rynku, stąd też mieszkańcy Starego Kontynentu pierwsi mieli okazję obejrzeć najnowsze dzieło koreańskich inżynierów.Picanto to małe auto przeznaczone głównie dla młodych klientów. Co ciekawe, obecnie w USA aż 16 proc. samochodów marki Kia kupują ludzie w wieku 18-25 lat. Przyciąga ich zapewne atrakcyjna cena i dość bogate wyposażenie seryjne większości modeli. Koreańczycy liczą na to, że w Europie będzie podobnie.
Najnowszy pojazd będzie oferowany w dwóch wersjach - cztero- i pięcioosobowej. Wnętrze auta ma zapewniać pasażerom względnie komfortowe warunki podróży na krótkich dystansach - o wygodnych wyprawach na długich trasach, przy tak małych rozmiarach auta, raczej nie może być mowy. Mały jest bagażnik - jego objętość wynosi tylko 157 l (o 13 l mniej niż w seicento). Po rozłożeniu tylnych siedzeń przestrzeń bagażową można powiększyć do 882 l.
Do poruszania przednionapędowego auta służą dwa silniki: 1.0 i 1.1. Pierwsza jednostka rozwija moc 62 KM i maksymalny moment obrotowy o wartości 86 Nm. Drugi, mocniejszy silnik, dysponuje mocą 64 KM i maksymalnym momentem obrotowym 96 Nm. Wystarcza to, aby rozpędzić samochód do 152 km/h, zaś setkę zobaczyć na liczniku po ok. 15 s od startu. Średnie spalanie ma oscylować w granicach 6 l/100 km. Nieco później gamę jednostek napędowych uzupełni silnik wysokoprężny.
Kia picanto będzie produkowana w zakładach Donghee Auto Company w koreńskim mieście Suhsan. Firma zamierza wytwarzać tam rocznie ok. 150 tys. nowych pojazdów, z których ok. 60 tys. ma znajdować nabywców w Europie. Czas pokaże, czy szacunki te nie są zbyt optymistyczne.
Do Polski kia picanto trafi dopiero w połowie przyszłego roku, kiedy będziemy już członkami Unii Europejskiej - auto objęte będzie wówczas 10-procentową stawką celną. Cena samochodu nie jest jeszcze znana, można jednak przypuszczać, iż będzie ona oscylować w okolicy 30 tys. zł.