Kia Sportage kontra Suzuki Grand Vitara

Łączy je napęd na cztery koła, benzynowe silniki i zbliżona cena. Azjatyckie terenówki mają jeszcze jedną wspólną cechę - obie zdobywają coraz więcej klientów w popularnym segmencie SUV.

Wygląda na to, że wysoka cena i nienajlepsze właściwości terenowe nie mają dla klientów dużego znaczenia. Mimo wielu niedoskonałości wielozadaniowe SUV-y coraz częściej pojawiają

się na przydomowych parkingach. Poszukiwaczom przygód nie wystarczy już kombi i napęd na cztery koła. Postanowiliśmy porównać samochody będące odpowiedzą na wciąż rosnące wymagania rynku - Kia Sportage i Suzuki Grand Vitara.

Cechy szczególne

Zarówno Grand Vitara jak i Sportage najlepiej czują się na asfaltowych drogach. Jeśli ich poprzednie wersje dawały kierowcy większą pewność podczas pokonywania prób terenowych, to najnowsze wcielenia adresowane są raczej do osób przemierzających utwardzone szlaki. Wskazuje na to samonośna konstrukcja obu nadwozi, zbyt delikatna do jazdy w ciężkim terenie. Niemniej jednak, żaden z producentów nie odważył się odebrać klientom

przyjemności jazdy po bezdrożach. Zacięcie kierowcy do korzystania z podmiejskich szlaków i polnych skrótów nie powinno małym terenówkom sprawić problemu. Zmodernizowany pod koniec 2004 roku Sportage wyposażony jest w powszechnie stosowany w autach 4x4 system automatycznego sterowania napędem. Pozwala on na elektroniczne zablokowanie mechanizmu w pozycji 4x4 za pomocą przycisku umieszczonego na desce rozdzielczej. Niestety, działa on tylko do prędkości 40 km/h, po jej przekroczeniu układ automatycznie wyłącza blokadę. Od tej chwili moc silnika przekazywana jest wyłącznie na koła przednie, dopiero w chwili wykrycia poślizgu, system rozdzielana napęd także na oś tylną. Zaletą

tego rozwiązania jest ograniczenie zużycia paliwa, ale praktyka pokazała, że istnieje nieznaczne opóźnienie działania takiego układu. Może to zaskoczyć niedoświadczonego kierowcę i w skrajnych przypadkach doprowadzić do niekontrolowanej zmiany kierunku jazdy. Konstrukcja układ napędowego Suzuki jest dużo prostsza, ale bardziej skuteczna w terenie. Poprzednia wersja Grand Vitary wykorzystywała sztywną ramę, i klasyczny układ napędu (silnik z przodu, napęd przekazywany na tył), oraz włączany za pomocą dźwigni napęd 4x4 i dodatkowo reduktor. Ewolucją tego rozwiązania jest stosowany w najnowszej generacji Vitary system stałego napędu na cztery koła, rozdzielający moc w stosunku 47% na przednią, 53% na tylną oś. Dodatkowo w aucie znajduje się blokada centralnego mechanizmu

różnicowego, oraz reduktor. Większy niż w przypadku Kia prześwit i szczątkowe elementy ramy pozwalają Suzuki lepiej radzić sobie w terenie. Sportage jest za to tańszy i oferuje więcej miejsca w kabinie.

Silnik

Ze względu na dość wysoką cenę terenówek wybraliśmy do testu podstawowe, a więc najtańsze wersje. W obu przypadkach są to silniki benzynowe o pojemności 2.0. Zarówno Sportage jak i 140-konna Grand Vitara zapewniają wystarczającą dynamikę, a różnica mocy to zaledwie dwa konie mechaniczne na korzyść Kii. Dodatkowym jej atutem jest w tym względzie jednoosiowy napęd. Podczas ruszania na suchej

nawierzchni lżejsze auto (1548 kg Kia przy 1580 kg Suzuki) startuje znacznie żwawiej. Niestety, szybka jazda jest bardzo droga. Mimo że koreański producent podaje bardzo optymistyczne dane, to w mieście zużycie paliwa nie spadło poniżej 13 l/100 km. To dużo, nawet jak SUV-a. Suzuki wypada niewiele lepiej, test w warunkach miejskich wykazał zużycie na poziomie 12 l/100 km.

Wrażenia z jazdy

Jeśli ktoś przesiądzie się z osobówki do auta terenowego, musi pamiętać o kilku istotnych różnicach. Elementy resorujące są twardsze i mogą rozczarować brakiem komfortu. Wysoko położony środek ciężkości, zmusza kierowcę do uważniejszego pokonywania zakrętów. W obu testowanych autach całkowicie zmodernizowano zawieszenie, dostosowując je do jazdy miejskiej. Niezależny układu wszystkich kół lepiej izoluje kierowcę od 

nierówności, a wraz z tym poprawił się komfort. Prowadzenia nie można porównać z właściwościami aut osobowych, ale czuć wyraźną poprawę w stosunku do poprzednich wersji. Szkoda tylko, że ani Kia, ani w Suzuki nie oferuje układu stabilizacji toru jazdy ESP. Jego działanie znacznie poprawiłoby bezpieczeństwo.

Za to klimatyzacja jest standardem w obu przypadkach. Grand Vitara, oferuje jeszcze radioodtwarzacz, podgrzewane fotele oraz cztery dodatkowe poduszki powietrzne. Uboższa w wyposażenie Kia nadrabia wyższym komfortem i skuteczniejszymi hamulcami.

Podsumowanie

Obie terenówki sprawdzą się zarówno mieście jak i podczas weekendowych wypadów za miasto. Gorzej radzą sobie w terenie, choć Suzuki może sobie pozwolić na więcej. Nowoczesna stylistyka i bardzo bogate wyposażenie to kolejny atut japończyka. Z kolei Sportage lepiej wypada na autostradzie, zarówno wyciszenie jak i komfort jazdy są w nim lepsze. Wygląda na to, że konstruktorzy Kia nie próżnowali i poważnie potraktowali wszystkie uwagi właścicieli poprzedniego modelu. Tym razem udało się stworzyć dużo lepsze auto. Samochody z rocznika 2006 dodatkowo objęto korzystniejszymi warunkami gwarancji. To przekonuje o wciąż rosnącej jakości koreańskich produktów.

Nasza ocena (+ oznacza przewagę nad konkurentem)

Wybrane dane techniczne

Wybrane wyposażenie seryjne

 S - standard