Obecnie, od czasu wykonania zdjęcia przez fotoradary straży miejskich i Inspekcji Transportu Drogowego do zapłaty mandatu mija nawet kilka miesięcy. Wielu właścicieli samochodów uwiecznionych na fotografiach nie odpowiada na listy przesyłane przez te instytucje, zaś sprawy te są kierowane do sądów. W obliczu zwiększenia liczby fotoradarów, a także wyposażenia ITD w nieoznakowane radiowozy z fotoradarami, do wymiaru sprawiedliwości może być kierowanych nawet 7 tys. spraw każdego dnia. W związku z tym, Ministerstwo Transportu uznało, że niezbędne jest usprawnienie systemu odpowiedzialności za jazdę z nadmierną prędkością.
Nowelizacja zakłada dwa tryby postępowania - wykroczeniowy i administracyjny. Pierwszy z nich obowiązywałby podczas zatrzymania kierowcy przez patrol policji lub w sytuacji, w której kierowca przyzna się do popełnienia wykroczenia. W przypadku braku odpowiedzi ze strony właściciela pojazdu, zastosowany zostanie tryb administracyjny. To nie wszystko.
Resort transportu proponuje także stosowanie tzw. recydywy. W sytuacji, w której kierowca otrzyma kilka mandatów, każdy kolejny będzie wiązał się z zapłatą podwójnej stawki. Ma to być możliwe dzięki wprowadzeniu specjalnego rejestru wykroczeń. Z kolei każdy mandat będzie otrzymywał swój indywidualny numer, który umożliwi skuteczniejszą ściągalność należności.
Obecnie, projekt ten znajduje się na etapie negocjacji międzyresortowych.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?