Kierowcy zamienią płatną A4 na drogi bezpłatne

Listopad 2004 roku, zaraz po wprowadzeniu opłat za przejazd autostradą A2. Policyjny radiowóz z wideorejestratorem nagrywa film.

Przez kilkanaście kilometrów na obu pasach nie widać żadnego samochodu.

- Ruch na autostradzie A2 na jakiś czas zamarł. Kierowcy przenieśli się na drogi bezpłatne - mówi młodszy inspektor Jacek Zamorowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

To on zaprezentował dziś film na Wojewódzkiej Radzie Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego dotyczącej problemów, jakie mogą pojawić się po wprowadzeniu opłat na opolskim odcinku autostrady.

A, że takie pojawią się już 1 lipca, kiedy za przejazd autostradą, według nowych stawek płacić będą kierowcy samochodów o masie powyżej 3,5 tony i autobusów, nikt nie ma wątpliwości.

- A nowe opłaty są nawet kilka razy wyższe od dotychczasowych - mówi Jan Książek, Wojewódzki Inspektor Transportu Drogowego.

Jeszcze gorzej będzie 1 stycznia, gdy wszyscy zapłacimy za przejazd autostradą A4. Według policji większość ruchu z autostrady przeniesie się na DK nr 94, która wiedzie z Małopolski, przez woj. śląskie, opolskie, dolnośląskie w stronę Niemiec.

- To będzie katorga dla miejscowych. Proszę zauważyć, że jeśli jest wypadek na autostradzie i ruch musimy puścić drogą 94, wówczas wyjechanie z podporządkowanej czy posesji graniczy z cudem - dodaje Zamorowski.

W korkach może stanąć też Opole i Strzelce Op. Ruch zwiększy się też na innych drogach. Kierowcy jadący z Czech przez przejście graniczne w Kudowie Słonym np. do Katowic, teraz kierują się na Nysę, Grodków i na autostradę. Trasa jest dłuższa, ale szybsza.

- Istnieje niebezpieczeństwo, że aby nie płacić za autostradę, pojadą przez Prudnik, Głogówek, Kędzierzyn-Koźle - mówi Jacek Zamorowski.

Czy jest jakaś możliwość ograniczenia ruchu ciężarówek po drogach bezpłatnych? - Nie ma - mówi Jacek Zamorowski. - My z naszej strony możemy zapewnić, że będziemy częściej patrolować drogi i dbać o bezpieczeństwo na nich.