Od momentu wystawienia mandatu kierowca, będący obywatelem polskim, ma siedem dni na
zapłacenie kary w urzędzie pocztowym lub banku. Jeśli tego nie zrobi, urząd wojewódzki kieruje do naczelnika urzędu skarbowego właściwego dla miejsca zamieszkania (nie zameldowania) kierowcy lub miejsca położenia jego majątku tytuł wykonawczy. Na jego podstawie urząd skarbowy wszczyna egzekucję administracyjną.
Egzekucja administracyjna przeprowadzana jest przez urząd skarbowy właściwy dla miejsca zamieszkania (nie zameldowania) lub miejsca położenia majątku. Polega ona najczęściej na odebraniu równowartości mandatu i kosztów egzekucyjnych z pensji, emerytury lub renty kierowcy. Kwota ta ściągana jest z konta bankowego kierowcy lub przesyłana przez zobowiązanego do tego pracodawcę kierowcy na wskazane przez urząd konto. Urząd ma też możliwość zajęcia części nadpłaty podatku, przeprowadzenia egzekucji z majątku ruchomego (samochód, sprzęt RTV i AGD), akcji, obligacji, weksli, funduszy inwestycyjnych i udziałów w spółkach itp.
Procedura wydaje się prosta i w miarę skuteczna. Zdarza się jednak, że nawet do niej nie dochodzi.
- Pracownicy urzędów wojewódzkich nie nadążają z wystawianiem tytułów wykonawczych. To m.in. efekt rosnącej ilości mandatów. Na Mazowszu było ich w ubiegłym roku o 42 proc. więcej niż w 2005 r. - wyjaśnia Elżbiety Karczmarczyk, wicedyrektor Departamentu Budżetu i Finansów Najwyższej Izby Kontroli.
Problemem jest zbyt mała ilość inspektorów, którzy zajmują się egzekucją. W dużych miastach zdarza się, że każdy z nich musi zająć się rocznie nawet 4 tys. spraw dotyczących mandatów wystawionych przez drogówkę.
Jeśli mimo prowadzonej egzekucji administracyjnej osoba, która otrzymała mandat, przez 3 lata skutecznie uchyla się od uiszczenia należnej kwoty, mandat przedawnia się i zostaje spisany z ewidencji księgowej. W praktyce oznacza to, że kierowca zostaje bezkarny.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?