Kłopotliwa uszczelka

(S.I.)
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum
Uszkodzenie uszczelki pod głowicą to przypadłość, która nie wybiera. Podatne są na nią tak samo stare samochody, jak i te najnowsze, z zaledwie kilkudziesięcioma tysiącami kilometrów na liczniku.
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

- Nie ma tygodnia, aby do naszego serwisu nie trafiały samochody z uszkodzoną uszczelką pod głowicą, mówi Krzysztof Janisz z firmy Janisz Usługi Samochodowe z Pruszcza Gdańskiego. - Ta usterka ma w sobie coś z grypy. Jest popularna. Miewa gwałtowne objawy. Wymaga natychmiastowego leczenia i potrafi zabić silnik. W przypadku nowych samochodów uszkodzeniu uszczelki sprzyjają wysokie obroty nowoczesnych silników, jak i oszczędności na materiałach. W niektórych modelach nowych aut, nawet segmentu premium, z góry wiadomo, że na przykład po przebiegu 130 tysięcy kilometrów padnie uszczelka. W przypadku starych aut przyczyną uszkodzenia uszczelki bywa nie tylko wiek i przebieg, ale także rodzaj stosowanego płynu chłodniczego, który potrafi ją po prostu przeżreć. Jak kwas.

Najbardziej typowe objawy uszkodzenia uszczelki pod głowicą to: skoki temperatury silnika; pękające węże, zbiorniczki i elementy plastikowe układu chłodzenia; wyrzut wody z chłodnicy; grzanie się silnika; woda lub płyn chłodzący przedostający się do oleju silnikowego; olej silnikowy w płynie chłodzącym.

- W przypadku stwierdzenia takich objawów, pod żadnym pozorem nie kontynuujmy jazdy - ostrzega Krzysztof Janisz. - Znam wielu, którzy myśleli, że "jeszcze trochę pojeżdżą". Kończyło się to zaś kapitalnym remontem silnika. Zostaje nam więc lina, albo - co pewniejsze, laweta.

Większość dobrych warsztatów posiada dziś specjalne urządzenia pozwalające na wykonanie testu, analizującego obecność spalin w układzie chłodzenia. Ta metoda pozwala w 95 procentach aut postawić skuteczną diagnozę. Jeżeli potwierdzi ona wspomniane obawy, właściciela pojazdu czekają poważne wydatki związane z remontem (m.in. demontaż osprzętu i głowicy, planowanie głowicy, montaż uszczelki, głowicy itd.).

- Koszt wymiany uszczelki pod głowicą to wydatek od 1000 do ponad 5000 złotych. To jednak i tak mniej niż wymiana całej jednostki napędowej. Pamiętajmy o tym, bowiem lepiej od razu reagować, niż narażać się na wymianę silnika - podsumowuje Krzysztof Janisz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty