Kłopotliwy remont krajowej "jedynki" we Włocławku

W najbliższych dniach ruch na włocławskiej "jedynce” na pewno się zwiększy. Im bliżej Wszystkich Świętych, tym gorzej się będzie jeździło. I nie chodzi o ruch tranzytowy, ale lokalny. Wiadomo - będziemy porządkować groby, odwiedzać cmentarze.
- Nie wyobrażam sobie, żeby zamknięta jezdnia "jedynki” od Wroniej do Nowomiejskiej nie została do pierwszego listopada otwarta - mówi Czytelnik "Gazety Pomorskiej". - Przecież to newralgiczny punkt miasta. Jeśli nitka północna nie będzie przejezdna, to okolice naszego cmentarza komunalnego  kompletnie się zakorkują.

Podawany ostatnio termin zakończenia przebudowy "jedynki” od Zgłowiączki do ul. Nowomiejskiej  to 10 listopada. - Czy to znaczy, że na Wszystkich Świętych jezdnia północna nie zostanie oddana? - pytamy w Miejskim Zarządzie Dróg we Włocławku.
Waldemar Konopczyński, zastępca dyrektora MZD, zapewnia, że czynione są starania, by obie jezdnie były przejezdne. - Wszystko jednak zależy od  tego, czy wykonawca zdąży położyć ostatnią warstwę asfaltu - dodaje.
 
Jeśli będzie możliwa, to tylko jazda na wprost. Na pewno do 1 listopada nie włączona zostanie sygnalizacja świetlna przy  skrzyżowaniu z ul. Wronią. Nie będzie też wykonane oznakowanie pionowe. Możliwy będzie wjazd na wiadukt od strony "jedynki” i zjazd w prawo. Nie skręcimy jednak w ul. Wronią jadąc od strony cmentarza.

Czy do 1 listopada otwarta zostanie ulica Obwodowa, łącząca Wieniecką z Kapitulną? Niestety, nie. Wciąż nie jest bowiem zakończona budowa przeprawy przez Zgłowiączkę. - Tej ulicy nie było, zatem włocławianie nie powinni odczuć jej braku - tłumaczy dyrektor Konopczyński.

Na oddanie Obwodowej do  ruchu firma Strabag ma czas do 30 listopada. Do tego czasu ma być także w całości gotowy przebudowywany odcinek ulicy Kapitulnej. Z jezdni już możemy korzystać.