Od nowego roku nie mniej niż 1,5 tys. zł mandatu zapłaci kierowca, który nie ustąpi pierwszeństwa pieszemu na przejściu, a także będzie wyprzedzał na przejściu dla pieszych lub omijał pojazd, który zatrzyma się przed zebrą, by przepuścić pieszych.
Podobnej wysokości kara – minimum 1,5 tys. zł – będzie groziła za jazdę po chodniku lub po przejściu dla pieszych. Często zdarza się, że kierowcy właśnie tą drogą omijają słupki, by wjechać tam, gdzie nie mają prawa wjeżdżać. Warto przypomnieć, że tylko w 2020 r. na chodniku (!) zostało w Polsce przejechanych 10 osób.
Od 1 stycznia przekroczenie przepisowej prędkości o ponad 30 km/h oznaczać będzie mandat w wysokości minimum 800 zł. Według zapowiedzi przedstawicieli rządu, im wyższe przekroczenie prędkości, tym wyższy ma być mandat, zgodnie z opracowywanym w ministerstwie taryfikatorem.
Od 1 stycznia niewskazanie kierowcy będzie skutkowało karą w wysokości 8 tys. zł. To pozwoli ograniczyć do minimum unikanie kary poprzez niewskazanie sprawcy.
Policjant będzie mógł ukarać kierowcę mandatem na kwotę 5 tys. zł. Jeśli sprawa trafi do sądu, to górna granica kary, którą będzie mógł wymierzyć, będzie wynosiła 30 tys. zł. W przypadku recydywy minimalne stawk rosną dwukrotnie.
Przypomnijmy – dziś maksymalna stawka mandatu za wykroczenie drogowe to ustalone w 1997 r. 500 zł.
Szczegółowo zmiany dla kierowców zostały opisane przez nas tutaj
Zobacz także: Jeep Compass w nowej odsłonie
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?