Kontrola drogowa. Miał 4 zakazy kierowania pojazdami. Konieczny był pościg

Paweł Piątek/Policja
Cztery zakazy prowadzenie pojazdów obowiązywały 25-letniego kierowcę, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Powodem ucieczki było przekroczenie przez niego dopuszczalnej prędkości. Policjanci podjęli pościg i zatrzymali go po kilku kilometrach. jednak to był dopiero początek jego kłopotów. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem.

W miejscowości Palikówka, policjanci ruchu drogowego prowadzili kontrolę prędkości pojazdów. W pewnym momencie dokonali pomiaru prędkości samochodu marki Iveco. Jego kierowca przekroczył dopuszczalną prędkość aż o 33 km/h. W związku z ujawnionym wykroczeniem, policjanci podali kierującemu sygnał do zatrzymania się. Jednak kierujący ciężarówką nie zastosował się do niego, nie zahamował, ominął policjanta i zaczął uciekać.

Funkcjonariusze ruszyli w pościg. Uciekający kierowca jechał całą szerokością drogi. Po kilku kilometrach, gdy skręcił w drogę gruntową, policjantom udało się go zatrzymać.

Kierowcą ciężarowego Iveco okazał się 25-letni mieszkaniec powiatu łańcuckiego. Po sprawdzeniu okazało się, co było powodem jego zachowania. 25-latek był wprawdzie trzeźwy, jednak posiadał aż 4 aktualne sądowe zakazy prowadzenia pojazdów wszystkich kategorii. Po wykonaniu czynności, mężczyzna został zwolniony, a jego samochód przekazany wskazanej osobie.

Teraz grozi mu odpowiedzialność karna za niezatrzymanie się do kontroli oraz za złamanie sądowego zakazu. Odpowie również za popełnione wykroczenia - prowadzenie pojazdu bez uprawnień i niestosowanie się do ograniczenia prędkości.

Zobacz także: Nissan Qashqai trzeciej generacji

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty