122,7 km/h miał na liczniku kierowca zatrzymany przez dolnośląskich inspektów ITD w al. Jana III Sobieskiego we Wrocławiu. Poruszał się w obszarze zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h.
Podczas brawurowej jazdy kierowca korzystał z telefonu bez zestawu słuchawkowego. Nie miał przy sobie prawa jazdy. Tłumaczył inspektorom, że nie odebrał jeszcze dokumentu z urzędu po tym, jak w październiku 2019 r. zabrano mu prawo jazdy za… zbyt szybką jazdę.
Teraz kierowca poniesie dotkliwsze konsekwencje. Inspektorzy ukarali pirata drogowego mandatem oraz 15 punktami karnymi. Po zsumowaniu z wcześniej już uzbieranymi, okazało się, że kierowca przekroczył dopuszczalną prawem ilość punktów karnych. W efekcie stracił prawo jazdy.
Zobacz także: Nie pamiętasz o tej zasadzie? Możesz zapłacić 500 zł
Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?